Kolejny tydzień, który zleciał w ekspresowym tempie! Wiele się działo, bywałam zmęczona, dlatego moja aktywność na blogu automatycznie spadła. Najgorszy kryzys senny miałam chyba w czwartek, kiedy padłam jakoś po 21, wczoraj uskuteczniłam sobie ponad 2-godzinną drzemkę, a dziś zaspałam na zajęcia i zrobiłam sobie wolne. Czasami żałuję, że zdecydowałam się na podyplomówkę bo najzwyczajniej w świecie mi się nie chce. ;) Potrzeba mi już wiosny, słonka i wzmożonej dawki energii, zimie i szarości za oknem mówię nie!
Poniżej standardowo, mój tydzień w zdjęciach. :) Szczerze powiedziawszy, zapominałam w ostatnich dniach sięgać po telefon, ale mimo wszystko udało się uchwycić 12 klatek. ;)
1/ Katuję non stop! Uwielbiam!
2/ Brak weny.
3/ Torebkowa towarzyszka.
4/ Koktajlove.
5/ Filmowo.
6/ Nadrabiam zaległości.
8/ Zapoznaję się z Maczkiem.
9/ Podyplomowo.
10/ Mini ogródek na parapecie. :)
11/ Rozpieszczona.
12/ Niedzielna chińszczyzna.
Teraz rozkoszuję się końcówką weekendu. Mam nadzieję, że nadchodzący tydzień przyniesie wiele dobrego. W moim życiu wciąż zachodzą zmiany, co bardzo mnie cieszy. Rozwijam się, wreszcie nie mam poczucia, że stoję w miejscu. Dobrze mi z tym. ;)
A Wam jak minął tydzień? :) Co ciekawego się u Was wydarzyło? Dajcie znać!:)
Pozdrawiam,
Agu

Zazdroszczę, że masz możliwość zapoznania się z Maczkiem :) mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję ;)))
Usuńuwielbiam takie posty :D
OdpowiedzUsuńtez jestem ciekawa, o co tyle szumu, ale wolę coś ambitniejszego ;)
royskopp podoba mi się blue :D
ja niby też, ale wreszcie się skusiłam :)
Usuńjaaaa Mac :)
OdpowiedzUsuń:)))))))))))
UsuńJa też mam już dosyć tej pogody i tylko czekam na wiosnę :/
OdpowiedzUsuńdokładnie! brakuje mi już słonka:)
UsuńUwielbiam takie posty!! :))
OdpowiedzUsuńJa właśnie dzisiaj wciągnełam ryż z warzywami i
piersią :)
A koktajlem to bym nie pogardziła, oj nie :)
mniam :) uwielbiam takie obiadki! :) odkąd mam blender codziennie funduję sobie różne koktajle :) dzięki temu wzbogacam dietę o rzeczy, których ogólnie nie lubię, np. pietruszkę:)
UsuńCo to za film z DeNiro oglądałaś ? :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa.
Poradnik pozytywnego myślenia :) polecam :)
UsuńMnie jakos te ksiazki nie przekonuja. Ba! Nawet nie chce ich miec.
OdpowiedzUsuńteż tak myślałam, ale wciągnęłam pierwszy tom i niedługo rozpoczynam czytanie:)
UsuńLubię te Twoje zdjęcia ;) Niesamowicie lubię :D I brak weny.. totalnie o mnie ;
OdpowiedzUsuńdziękuję ;) brak weny na szczęście był chwilowy:DD
UsuńTo pożycz trochę, bo mi notorycznie brak co do magisterki siadam ;P
Usuńa spoko, przy magisterce miałam to samo :D norma:D
UsuńCzyżbyś oglądała "Poradnik pozytywnego myślenia"? ;) Całkiem przyjemny film:)
OdpowiedzUsuńdokładnie! mi się bardzo podobał :)
UsuńI jak ksiazka? :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie zaczęłam ;) może dziś się uda:)
Usuńpysznosci widze :D koktajl i chinszczyzna :)
OdpowiedzUsuńa jak :D czasami trzeba sobie dogodzić! koktajle robię codziennie:)
UsuńU mnie niestety też brak weny... :(
OdpowiedzUsuńu mnie na szczęście było to chwilowe :)
UsuńJa też nie mogę się doczekać wiosny :)
OdpowiedzUsuńno to przybij piątkę :)
UsuńWooow :) MAC!
OdpowiedzUsuńto samo powiedziałam jak otworzyłam kopertę:)
Usuńchyba jak każdy nie możesz doczekać się wiosny :( ja już nie widzę nic pozytywnego w tej szarówie (bo zimą tego nazwać nie można) i stanowczo chcę słońca!
OdpowiedzUsuńwidzę, że oglądałaś Poradnik pozytywnego myślenia, czy się mylę? bardzo przyjemny film, a co do Greya to jako fanka czytania nie mogłam znieść tego beznadziejnego stylu, dennych dialogów i błahej fabuły :D jestem ciekawa Twoich odczuć :)
dokładnie! ostatnio świeciło przez chwilę i czułam się turbodoładowana :)) chcę już wiosny bardzo! :)
Usuńtak, to ten film, bardzo mi się podobał, inny niż wszystkie, bardzo specyficzny:) Greya czytałam fragmenty, mistrzostwo świata to na pewno nie jest;))))
MAC ♥ Chcę przeczytać "50 twarzy...", bo też muszę przekonać się o co tyle szumu :)
OdpowiedzUsuńdokładnie! każdy chwali albo krytykuje a ja nie mam zdania więc muszę to zmienić ;)
UsuńTeż brakuje mi już ciepłych dni :( podziwiam Cię w związku ze studiami podyplomowymi. Ja jestem na drugim roku licencjackich a już mi się nie chce! :D
OdpowiedzUsuńhehe ja już na szczęście 5 lat studiów mam za sobą, został mi rok podyplomówki i póki co nie zamierzam edukować się dalej ;) a za Ciebie trzymam kciuki, zleci szybko :)
Usuństudiujesz pedagogikę ? ;)
OdpowiedzUsuństudiowałam :) edukacja wczesnoszkolna i wychowanie przedszkolne to jeden z kierunków, które skończyłam ;) na szczęście studia jako takie mam już za sobą a teraz jestem na podyplomówce z logopedii szkolnej;)
UsuńDasz radę z podyplomówką! Na pewno po coś się tam zapisałaś :) MAC <3
OdpowiedzUsuńwiem, że dam :D zapisałam się, fakt, ale od października wiele się pozmieniało i nie planuję pracować w zawodzie, przynajmniej przez najbliższy czas:)
Usuńlubie takie zdjeciuchy!
OdpowiedzUsuńja też ;)
UsuńOgródeczek ;) U mnie też taki jest :)
OdpowiedzUsuńLubie takie mixy :)
szczypiorek własnoręcznie wyhodowany smakuje dużo lepiej niż też ze sklepu:)
Usuńja przeczyłam już pierwszą część Greya! :) a z czego podyplomówkę robisz???
OdpowiedzUsuńi jak wrażenia? :)
Usuńa robię z logopedii szkolnej;)
W porządku, bardzo mnie wciągnęła ta książka! Takie oderwanie się! :)
Usuńczytałam, że jesteś po pedagogice, ja też studiuje pedagogikę, jestem na 3 roku! Licencjat teraz!
Chińszczyzna - mniam!
OdpowiedzUsuńJa miałam w piątek. :-)
w piątek też jadłam, ale na mieście:D
UsuńMAC <3
OdpowiedzUsuń;))))))
UsuńJa też mam szczypiorem na parapecie :)
OdpowiedzUsuńtaki domowy jest pyszny, nie? :)
Usuńszczypior...sadzę już od kilku miesięcy i zabrać sie za to nie mogę ;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńMój tydzień minoł głównie towarzysko - a to dlatego że za tydzień znów zaczną się zajęcia i nie będzie czasu:)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że już nie studiuję dziennie :D
UsuńJa również zapoznaję MAC'a :) daj znać jak wrażenia:)
OdpowiedzUsuńdam, dam, na pewno dam :)
Usuńteż ostatnio kupiłam ten balsam z nivea, jest genialny :))
OdpowiedzUsuńkuzynka Magda :)
o proszę, kogo me oczy tu widzą :*
UsuńTo poczucie rozwoju jest bardzo ważne, sama dostaję nerwicy, jeśli w tygodniu nie mam okazji zrobić czegoś kreatywnego, czegoś na rozwój czy to cielesny, czy umysłowy
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńBardzo lubię takie posty :) A Greya też właśnie pochłaniam :)
OdpowiedzUsuńStudio Fix jest świetny! Mocno kryjący, na zimę jest ideał :) Jaki kolor różu masz? pochwal się :P
OdpowiedzUsuńróż jest w kremie i ma nazwę brit wit, smutno mi bo kolor podkładu NC20 jest dla mnie za ciemny:(
UsuńO kurczę, to niedobrze... ja dokładnie mam NC20 Fixa i dla mnie jest idealny, kurka no szkoda :(
Usuńzazdroszcze maczka *.*
OdpowiedzUsuńOchhhh! Likier z Lidla <3 I Grey <3
OdpowiedzUsuń