Ostatnio nie mam zbytnio czasu na bloga. :( Jest mi z tego powodu niezmiernie przykro bo nie mam kiedy odpisać Wam na komentarze, nadrobić zaległości na waszych blogach. Nie mogę nawet ogarnąć wyników konkursu, które miałam ogłosić kilka dni temu (bardzo Was proszę. Porażka! Na swoje wytłumaczenie mam jedynie to, że mój dzień zaczyna się o 6 rano a kończy po północy i jest bardzo intensywny. Czasami wracam do domu dopiero wieczorem, a wtedy światło już nie takie jak trzeba… Poza tym pracuję przed komputerem więc mam dni, gdy po pracy wolę pójść się zmęczyć na siłowni, obejrzeć film lub poczytać książkę. A w weekendy też nie lepiej. Ciągłe rozjazdy i atrakcje. ;) Przynajmniej te dwa dni w tygodniu mogę spędzić iście wakacyjnie. Niemniej blogowanie uwielbiam i bardzo brakuje mi regularności więc od jutra mam nadzieję wrócić do codziennych wpisów. Planowanie, organizacja i myślę, że dam radę. ;) Nawet stworzyłam sobie nowy organizer, bardziej spersonalizowany by ogarnąć ten mój wieczny chaos. No, ale nie przedłużając już, zapraszam do przeglądu zdjęć z ostatniego tygodnia. ;) Fotek jest dużo bo aż 25. To idealny przykład mojego niezdecydowania, nie mogłam wybrać tylko kilku!
1/ Planowanie! Bez tego chyba bym zginęła.
2/ Paczucha – niespodzianka (kolejna) od Eris! Tym razem Pharmaceris. Czuję się totalnie rozpieszczona!
3/ Magnummmmmm! Uwielbiam lody i wszystko co słodkie. Niestety to widać. :] Nie umiem sobie jednak odmówić tej przyjemności od czasu do czasu…
4/ To samo jest z Desperadosem. Idealny na wieczorny chillout. Stwierdzam, że to chyba moje ulubione piwo. ;)
5/ “Statek śmierci” wciąga niesamowicie! Co prawda wieczorami nie mam zbyt wiele sił na czytanie, ale książka jest fantastyczna!
6/ Yyyyy… dopiero w trakcie tego wpisu zauważyłam, że zdjęcie się powtarza więc Pharmaceris po raz drugi. Wybaczcie! ;)
7/ Kierunek dom! W piątek można się było roztopić w pociągu. Istny piekarnik.
8/ Ulubiony łup z wyprzedaży. Sukienka z H&M.
9/ Całkiem smaczne dary lasu choć to nie do końca mój smak.
10/ Olejowanie paznokci trwa. Niestety palec wskazujący znów ucierpiał i paznokieć spiłowany jest na zero. Nie wiem czemu tylko on tak mi się łamie. :(
11/ Lubię dział zdrowej żywności w InterMarche w moim rodzinnym domu. Zawsze wypatrzę coś, czego tutaj nie mogłam znaleźć.
12/ Agu 5 lat temu, w swoich naturalnych włosach.
13/ Musli z bananem zawsze spoko! Uwielbiam i mogłabym jeść każdego dnia!
14/ W przyszłym roku, mam nadzieję, że pożegnam się raz na zawsze ze swoim kompleksem i wyprostuję sobie górny łuk. Już się nie mogę doczekać!
15/ Biżu z wyprzedaży w częstym użyciu. Lubię nosić bransoletki. Dużo bransoletek.
16/ Farbowanko po raz pierwszy nowym Garnierem! Spisał się dobrze. Recenzja wkrótce!
17/ No i zrobiłam się na czarno. Mama dodatkowo pofarbowała mi pół czoła.:P
18/ Porządki i małe przemeblowanie. Też zmieniacie co chwilę położenie swoich kosmetyków?
19/ Niedzielne morze, rano było tak cicho i spokojnie…
20/ Słońce się na nas obraziło i spadł deszcz, ale się nie poddaliśmy i twardo leżeliśmy na plaży.
21/ Opłacała się cierpliwość, słonko wyszło i wręcz paliło. Filtry 30 i 50 były obowiązkowe a i tak się zjarałam okrutnie.
22/ Dzikie tłumy w Międzywodziu. Jak zwykle trudno było się dostać do wody, zresztą w niej nie było lepiej.
23/ Ulubione w tym roku. Noszone na zmianę z takim samym modelem, ale w czarnym kolorze. Polecam wyprzedaże w Boti. Jedne z niewielu butów, które wcale mnie nie obtarły!
24/ Nadmorski łosoś i filet, który nie był filetem. Jadam mało ryb głównie ze względu na ości, których nie znoszę więc wyobraźcie sobie moją minę, gdy zdałam sobie sprawę, że nieco mnie “oszukano”…:P
25/ Knajpa “Gospoda” w Międzywodziu, której raczej nie polecam. Inni jedli ze smakiem, ale dla mnie, drugi raz z rzędu, jedzenie jest tam po prostu średnie. W dodatku jest dość drogo.
I to by było na tyle! :) Mam nadzieję, że dotrwałyście do końca i Was nie zanudziłam. ;) Dajcie znać co tam u Was? Pracujecie czy macie wakacje i odpoczywacie? :)
Buziaki,
Agu
PS. Bardzo Was proszę o odrobinę cierpliwości odnośnie wyników konkursu na blogu. Wyniki powinny już być, ale nie ogarnęłam jeszcze wszystkich zgłoszeń. :( Mam nadzieję, że do jutra się z tym wyrobię. :)
Jestem na bieżąco :)
Agu, nie martw się :) Nic na siłę :*
Bardzo ładnie wyglądasz w tym luźnym koku prawie na czubku głowy :)
Tytuł książki już zapisałam.
lody mniam
Latem zawsze mniej czasu, normalka. Blog ma być przyjemnością , tak więc wszystko dobrze :) Pozdrawiam :)
Zdjęcia fajny zestaw ;)
Rzut na peron 3 :)
taki sok brzozowy moja babcia kiedys prosto z drzewa wyciągała :D tez niezbyt mnie smak zachwycał ale podobno mega zdrowe :)
Oj u mnie też różnie z czasem na blogowanie. Albo pracuję albo te minimum wolnego czasu staram się spędzić z najbliższymi.Blogowe zaległości nadrabiam najczęściej w weekendy- wtedy trzaskam zdjęcia na cały tydzień i piszę kilka postów ;) Potem pozostaje tylko ich dodanie ;)
super
:) Lody to i ja uwielbiam :)
Chcę nad morze :D
Brakuje Cię tutaj, więc mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć troszkę czasu :)
Też właśnie myślę o zmianie położenia moich kosmetyków ;p
ja nie zmieniam ;) tzn nie zmieniałam przez Xx lat wszystko trzymałam w szafie ale ciągle marzyła mi się toaletka.. więc w zesłanym tyg zrobiłam rewolucje w pokoju i przestawiłam biurko które przebranżowiłam na toaletkę i w końcu zrobiłam porządki w notatkach z poprzedniego semestru ;) Co prawda podlatuje amatorką :D ale ważne że jest praktycznie i maluje się przy dziennym świetle :)
Co Ty masz do swoich górnych ząbków? :O według mnie są ładne! Choć o moich zębach ludzie też tak mówią, a gdyby było mnie stać, to chętnie wyprostowałabym sobie je. A moi rodzice twierdzą, że są za ładne.
fajny mix ;) jak dla mnie ząbki masz bardzo ładne ;)
Ciekawe jak ta farba Garniera, czekamy na recenzje!
Bardzo lubię oglądać takie mixy zdjęć ;)
Podoba mi sie :)
tez mysle o górnym łuku :)))
u mnie tez Garnier się spisał:)
rybki do olejowania są świetne :D też ich używam ;*
zapraszam do siebie: http://vanilla-sweetness.blogspot.com/
fajny mix:)
Są chwile kiedy nie ma się czasu i ochoty otworzyć komputera. ;)
Więc keep calm and carry on. :)
Śliczne zdjęcia ;) Ja nigdy nie byłam w Międzywodziu. Teraz jadę pierwszy raz do Władysławowa ;) Czekam na recenzję farbowania z nową farbą Garniera. Ostatnio wpadła mi w ręce, ale odłożyłam ją z powrotem na półkę. Wybrałam tradycyjną Schwarzkopf.
Świetne zdjęcia ;D