Miał być dziś inny post, ale popsuta myszka i niespodziewana paczka, pokrzyżowały moje plany. Dlatego zamiast zaplanowanej recenzji chcę Wam pokazać co w najbliższym czasie będę testować. Zazwyczaj nie publikuję postów tego typu, ale jeden kosmetyk podoba mi się wizualnie tak bardzo, że nie mogłam się powstrzymać, mowa oczywiście o różu i tym pięknym wzorku na nim. Czyż nie jest cudny?! ♡
Markę Oriflame oczywiście znam od dawna, ale długo nie miałam z nią do czynienia. Najwięcej kosmetyków używałam w czasach nastoletnich, a przez te lata wszystkie przeszły ogromną metamorfozę. Dlatego, gdy Ania z bloga Kosmetyczny Biznes, zaproponowała mi współpracę, nie mogłam odmówić. Pozytywne opinie o maskarach, które zewsząd do mnie napływały, sprawiły, że miałam na nie naprawdę niezłą chrapkę, ale do tej pory jakoś nie zebrałam się do zakupu. :) Wszystkie kosmetyki, które wybrałam niesamowicie mnie kuszą i już jutro zabieram się za pierwsze testy. Nie zdecydowałam jednak od czego zacznę. :D
Oczywiście, żeby nie było, że łakocie są tylko dla mnie, zdradzę Wam, że już w weekend czeka na Was niespodzianka na blogu. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. :)
Ja uciekam spać bo w tym tygodniu mogłabym zasnąć na stojąco, a Wy koniecznie napiszcie mi czy używałyście któregoś produktu ze zdjęcia. Jestem ciekawa jak się u Was sprawdził. :)
Buziaki,
Agu

Rzeczywiście cukieraski ;)
OdpowiedzUsuńoj tak :)
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
Usuńperełki uwielbiam jestem ciekawa prasowańca:)
OdpowiedzUsuńmnie ciekawi i jedno i drugie :D
UsuńO mamuniu, marzy mi się te tusz..już się tyle razy przymierzałam do jego zakupu, i dalej jakoś się spotkać nie możemy. Wiele osób go chwali więc będziesz zadowolona.
OdpowiedzUsuńmam taką nadzieję! :)
UsuńORiflame używałam przez całe lata i bardzo miło wspominam ich kosmetyki, choć jak z każdą marką - mają lepsze i gorsze produkty :) Za Wonderem przepadam do tej pory :)
OdpowiedzUsuńKarola, a jakie kosmetyki polecasz? :)
UsuńPomimo iż nie używam nic z Oriflame, to te kosmetyki wyglądają znawiskowo
OdpowiedzUsuńto prawda, prezentują się uroczo :D
UsuńOch, rzeczywiście cudowności! <3
OdpowiedzUsuńteż mi się podobają :D
UsuńRóż wygląda obłędnie! :) Kulki mialam kiedyś i były okej :)
OdpowiedzUsuńzapowiadają się nieźle :)
UsuńKurde coraz bardziej podoba mi się ten róż :P
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńUżywałam tuszu wonder i jest genialny:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będę miała taką samą opinię :)
Usuńładne to cudeńko po prawej, z lusterkiem. :)
OdpowiedzUsuńteż mi się podoba najbardziej :)
UsuńRóż jest piękny!
OdpowiedzUsuńzgadzam się :D
UsuńMaskary <3
OdpowiedzUsuńzapowiadają się super!
UsuńWłasnie zużyłam tusz Wonder - nie wiem juz które opakowanie. I jest to świetny tusz, naprawde warty polecenia. Uzywałam także tych różowych perełek jako różu do policzków. A ten róż juz od jakiegoś czasu chodzi mi po glowie, zwłaszcza, że jest to fajna seria Oriflame, a róże z tej firmy bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
kuleczek właśnie mam zamiar używać jako różu, dziś nałożyłam je po raz pierwszy i maja super pigmentację! :) Wonder nie miał jeszcze debiutu, ale różowa maskara tak i jest póki co na duuży plus :)
UsuńTak! Te kuleczki są rewelacyjne pod względem pigmentacji. Czekam na Twoje opinie. ;)
Usuńkosmetyki wyglądają super, czekam na recenzję i więcej zdjęć kulek i różu :)
OdpowiedzUsuńna pewno się pojawią :)
UsuńCiesze sie ze z pierwszego pozytywnego wrażenia, tusz Wonder i perełki brązujące są produktami wyróżnionymi przez Wizaż.pl jako KWC (2009 i 2012). Mam nadzieje ze testowanie bedzie sama przyjemnoscia.
OdpowiedzUsuńA wszystkie osoby ktore utraciły kontakt z Konsultantami zapraszam na naszego bloga do "Strefa -30% Klub Oriflame" na kosmetycznybiznes.blogspot.com
na pewno będzie przyjemnością bo pierwsze wrażenia już są na duży plus :)))) dzięki! :)
Usuńjakoś Oriflame nigdy mi nie wpadło w ręce, ale kto wie, może twoja recenzja to zmieni? :) życzę powodzenia Agu! :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńJa jakoś nigdy nie miałam przekonania do pielęgnacji z Oriflame,ale za to jeden róż od nich wręcz uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńdlatego wybrałam kolorówkę ;)
UsuńZ tych rzeczy miałam tusz, zużyłam chyba dwa albo trzy opakowania i byłam zadowolona :) Jestem bardzo ciekawa tego różu :))
OdpowiedzUsuńdzięki za info, mam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi :) a o różu na pewno napiszę :)
Usuńale się prezentują!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPiękne, miłego używania
OdpowiedzUsuńdzięki! :)
UsuńTusz i puder mam i lubię :) A tego różu ejstem abrdzo ciekawa, bo wyglada cudnie :))
OdpowiedzUsuńja wszystkiego jestem bardzo ciekawa :)
UsuńOriflame mnie pozytywnie zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńmnie też :)
Usuńooj piękne opakowania...róż jest naprawdę interesujący
OdpowiedzUsuńróż podoba mi się wizualnie najbardziej :)
UsuńCóż to za piękne kwiatki na zdjęciach?
OdpowiedzUsuńwrzos z biedronki :P
Usuńz Oriflame miałam ostatni raz do czynienia na studniach kilka lat temu,chętnie poczytam jak kosmetyki tej marki sobie aktualnie radzą :)
OdpowiedzUsuńna pewno dam znać :)
UsuńO rany to mozaikowe cudo wyglada wspaniale!!! *.*
OdpowiedzUsuńjestem tego samego zdania :)
UsuńŚlicznie wyglądają, ale nie przepadam za tą firmą :/
OdpowiedzUsuńdlaczego? ja może na pielęgnację bym się nie skusiła, ale kolorówka mnie zaciekawiła, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
UsuńFaktycznie wyglądają rewelacyjnie :). Dzisiaj podkradłam mamie ten różowy tusz, bo słyszałam, że jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńpo pierwszych testach wrażenia na duży plus! :)
UsuńAle świetny ten wzorek *.*
OdpowiedzUsuńteż mi się podoba :)
Usuńale różowo :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńJa z kolei cały czas trochę się bawię w konsultantkę także dużo kosmetyków Oriflame znam :) Bardzo lubię puder transparentny, który jest na zdjęciu. Nowego tuszu jeszcze nie sprawdziłam, bo akurat jeśli chodzi o tusz to uwielbiam Max Factor 2000 Calorie ; ) Chociaż Wonder to faktycznie prawdziwy bestseller, niestety nie dla mnie, bo wolę tradycyjne szczoteczki :)Różu sama jestem bardzo ciekawa, prezentuje się przepięknie! A kulki, nie do zdarcia! Bardzo wydajne, choć opakowanie raczej słabe, zawsze pęka :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))))
ten puder bardzo mnie ciekawi, w ogóle każdy z tych kosmetyków z chęcią będę testować :) co do opakowań, gdyby były metalowe, to byłaby bajka! :) a jeśli chodzi o tusz MF 2000 Calorie to mój numer jeden!! ♥
UsuńTakie słodkie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRóż wygląda świetnie, ale ja się na niego jakoś nie skusiłam, chociaż Giordani Gold to najlepsza seria kolorówki Oriflame :)
OdpowiedzUsuńJa jestem od lat konsultantką, więc ich kosmetyków mi nie brakuje :) teraz czekam na zapach MORE by Demi MOORE :) Zakochałam się wnim już w zeszłym roku, ale dopiero teraz kupiłam :)
Aniu, mam próbkę tego zapachu, ale jakoś to nie mój klimat :) a Giordani kiedyś używała moja mama i bardzo sobie chwaliła:)
UsuńKuszą już samym wyglądem! :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :D
UsuńNie jestem wielką fanką tej marki ale zdjęciami pozamiatałaś - gdyby tak fotografowali kosmetyki - brałabym! :D
OdpowiedzUsuńDzięki! :D Miło mi, tym bardziej, że zdjęcia robiłam na szybko, w bardzo niesprzyjających warunkach i do ostatniej chwili byłam przekonana, że jednak ich nie opublikuję. :)
UsuńDobrze, że opublikowałaś. Mają fajny, ciepły klimat, lubię! :)
Usuńjeszcze raz dzięki! :)
UsuńWonder jest super:) jeden z lepszych tuszy do rzęs jakie miałam.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że jesteś z niego zadowolona, mam nadzieję, że ja też będę :)
UsuńTen róż wygląda świetnie i patrząc na niego czuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuńten wzorek jest cudowny i również mi się podoba ♥, aż szkoda mi go zużywać :)
UsuńJakoś produkty tej marki oraz marki Avon mnie nie przekonują :(
OdpowiedzUsuńja długo nie miałam z nimi do czynienia, ale wiele produktów zbiera pozytywne opinie więc chcę się przekonać na własnej skórze:)
UsuńFantastyczne zdjęcia. A róż prasowany i kuleczki wyglądają ślicznie.
OdpowiedzUsuńUżywam obu tuszy i są świetne :) Oriflame ciągle mnie zaskakuje i nigdy nie zawodzi :)
OdpowiedzUsuńWonder lash jest mega! :) Hit wśród wielu mych koleżanek ;) Sama testowałam i potwierdzam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSama bym chętnie przygarnęła taką paczuszkę! Tusz Wonder Lash od jakiegoś czasu jest moim ulubionym. Długo się zbierałam żeby go wypróbować, przez lata moim niekwestionowanym faworytem były tusze Max Factora. Lubię też kuleczki, ale te w wersji przypominającej Les Meteorites firmy Guerlain - używam ich do rozświetlania twarzy :-)
OdpowiedzUsuń