Transparentna konturówka Golden Rose Lip Barrier Transparent Lip Pencil jest bardzo przydatna w codziennym makijażu ust. Ujarzmi każdą rozlewającą się szminkę i ułatwi precyzyjne umalowanie warg. Niby jest niepozorna, ale warto mieć ją pod ręką. Rysik jest odpowiednio miękki, gładko sunie po skórze i pozwala obrysować usta w kilka sekund. Bez problemu też się ostrzy! Dzięki swej transparentności kredka pasuje do każdej pomadki, co jest super fajne! Kosztuje jedyne 6,99zł, znajdziecie ją np. tutaj.
6 tanich makijażowych hitów!
Dziś po raz kolejny wpadam do Was z garścią tanich oraz dobrych kosmetyków do makijażu, a w zasadzie nie tylko, bo muszę Wam polecić również gąbeczkę! Jeśli lubicie niskobudżetowe rozwiązania, zapraszam do dalszej części wpisu.
Myślałam, że znalezienie gąbeczki, która będzie na równi z beautyblenderem jest niemożliwe. Owszem, na rynku wiele jest zamienników sprawdzających się całkiem nieźle, ale to wciąż nie było to samo co BB. Ale stało się, Beautyblender dorobił się godnego konkurenta, o którym głośno już od jakiegoś czasu. Mowa oczywiście o gąbce Blend It. Różni się nieco strukturą od oryginału, jest jakby bardziej puszysta i mięsista, ale tak samo przyjemnie miękka i naprawdę dobrze się z nią pracuje. Rozkłada podkład równomiernie, bez plam i pozwala uzyskać krycie połączone z naturalnym wykończeniem. A kosztuje znacznie mniej, bo obecnie w promocji 24,90zł. Na ten moment posiadam jeden egzemplarz – dostałam go, ale być może dokupię jeszcze jedną sztukę. Te marmurkowe wyglądają ślicznie!
Bell zaskakuje mnie swoimi pomadkami. W ulubieńcach opowiadałam Wam o egzemplarzu z Biedronki, dziś natomiast wspomnę o Bell HYPOAllergenic z linii Marceliny Zawadzkiej w odcieniu Warsaw. Jak dla mnie odcień mógłby mieć więcej różu w sobie, ale szmince jakości nie można odmówić. Trwałość, komfort noszenia, pigmentacja – petarda! Z dużą śmiałością stwierdzam, że Bell tworzy jedne z najlepszych drogeryjnych matowych pomadek. Szukajcie jej w Rossmannie, kosztuje 19,49zł.
Makeup Revolution ma w swojej ofercie godną uwagi paletę do konturowania twarzy Ultra Pro HD Powder Contour (wersja Light Medium). Osobiście bardzo ją lubię i często z niej korzystam. Do modelowania kości policzkowych używam głównie odcieni z dolnego rzędu, choć czasem łączę je z tymi górnymi, by ocieplić tonację. Najjaśniejszymi zdarza mi się też utrwalać korektor pod oczami. Spisują się też fajnie w makijażu powiek – np. w zaznaczeniu załamania, podkreśleniu zewnętrznego kącika, albo zmatowieniu łuku brwiowego. Do plusów zaliczam również pigmentację, trwałość, przyczepność do pędzla i równomierne rozkładanie koloru na skórze. To naprawdę przyjemny, wielofunkcyjny kosmetyk w przystępnej cenie – 39,99zł za 8 pudrów (wszystkie przydatne), to całkiem niezły deal. Paletkę znajdziecie np. tutaj.
Na rozjaśniacz kolorów podkładów Hean skusiłam się w ciemno i nie żałuję. W tej niepozornej czarnej tubce mieści się biała, dość płynna emulsja o lekkiej formule. Pozwala ona na szybkie i skuteczne rozjaśnienie koloru naszego fluidu, bez utraty jego właściwości. Dla posiadaczek tak jasnej karnacji jak moja, to prawdziwy makijażowy must have! Przetestowałam go już z kilkoma podkładami i sprawdza się bardzo dobrze – nie zmniejsza krycia, ani trwałości, ale też nie używam go w dużej ilości – dosłownie kilka kropel. Polecam i tak na marginesie dodam jeszcze, że choć z marką Hean do tej pory nie było mi po drodze, to ich asortyment coraz bardziej mnie ciekawi. Widzę w mediach społecznościowych, że nieźle się rozwijają – może polecicie mi Wasze typy? A wracając do rozjaśniacza, kosztuje on 15,99zł i ja zamawiałam go tutaj, ale obecnie jest niedostępny.
Lubię tusze do rzęs Eveline (poznałam je dzięki Wam!) i kilka z nich już Wam polecałam. Volume Celebrities mascara wyposażono w wygodną silikonową szczoteczkę. Dokładnie rozdziela rzęsy, nie skleja ich, a w dodatku ładnie wydłuża i unosi włoski. Lekko je też pogrubia, jest trwała, nie osypuje się w ciągu dnia i posiada głęboki odcień czerni. Maskarę znajdziecie w Rossmannie w cenie 16,49zł.
Jestem ciekawa, czy znacie wyżej wymienione kosmetyki i co sądzicie na ich temat. Podrzucajcie w komentarzach swoje tanie makijażowe perełki!
Ocen: 6 tanich makijażowych hitów!
Oceń
poprzedni post
promocja Rossmann -49% na pielęgnację – co kupić?
Volume Celebrities mascary zużyłam już chyba trzy opakowania.
Równie wz w liczbie trzech mam w zanadrzu gąbeczki Blend IT! – dwie duże i jedną małą.
Na pomadkę Bell i kreskę Golden Rose skuszę się za jakiś czas :) Farbki zdecydowanie nie potrzebuję, bo wciąż mam tę z Kobo i też radzi sobie całkiem nieźle :))))
Nigdy nie miałam maskary od Eveline ale aktualnie szukam ideału który podniesie moje krótkie rzęski :) chętnie wyprobuje :)
Kilka kolorów tych pomadek Bell Marceliny bardzo mi się podoba :)
oo ostatnio polubiłam się z pomadkami Bell!! są niesamowite!:)
Ta paletka mi się bardzo podoba, pomadki też mają cudne kolory, ale moje usta nie cierpią matowych pomadek ;)
Mam dwie pomadki Bell z tej serii, inne kolory i bardzo kiepsko się spisują :( Pigmentacja bombowa, ale szminka się kruszy, nawet jeśli nałożę minimalną warstwę. Znacznie lepiej sprawdzają się u mnie pozostałe serie matowych pomadek Bell. Natomiast rozjaśniacz mam na razie z Kobo, na ten skuszę się na bank w następnej kolejności, podobnie jak na tusz Eveline, trzy inne tusze tej marki skradły moje serce :)
Rozjaśniacz podkładów polecam również z KOBO Professional :)
Kobo jest wytwarzane prze Hean, czy jakoś tak. Więc to prawie to samo, tylko inna dystrybucja.
Też bardzo lubię tusze marki Eveline – poznałam je również dzięki blogom. Mam tą pomadkę z Bell – dokładnie w tym samym kolorze. Ja natomiast nie jestem z niej zadowolona. Bardzo czuć ją na ustach – zastyga i robi taką jakby "skorupkę".
Ten tusz bardzo lubiłam kiedys i muszę do niego wrócić :) gąbeczki blend it bardzo lubia, ale marmurkowe uwazam za najmniej udane akurat…jakies takie dziwne sa w porownaniu do czarnej np, ale znalazłam gąbeczkę jak blend it…nawet chyba fajniejszą z Ibra za 18 zł :D
odkąd używam gąbeczki do nakładania podkładu ta czynność stała się o wiele szybsza :)
Mam ochotę na kupienie tej palety do konturowania z MUR :D
Marka Bell mnie zaskakuje :D
mam tę gąbeczkę ale na razie czeka w kolejce ;) Tusz znam i całkiem lubię :)
Jeżeli chodzi o gąbeczkę to zdecydowanie wolę tą z GlamShop, bo Blend It szybko mi popękała :c Pomadki z Bell bardzo lubię. Ciekawa jestem tego rozjaśniacza z Hean, bo miałam z Kobo i całkiem nieźle mi się sprawdzał. Aczkolwiek mam wrażenie, ze Nyx radzi sobie lepiej :)
Hej wiesz mi pierwsza Blend it też szybko popękała, natomiast następne długo mi służyły, nie wiem od czego to zależy – tak więc spróbuj może kolejną :)
Lubię ten tusz, bardzo fajnie się u mnie sprawdza :) Gąbeczki blend it uwielbiam, są świetne, chociaż oryginalnego Beauty Blendera nigdy nie używałam i nie mam porównania ;)
Mam gabeczkę Blend it i coraz bardziej kusi mnie BeautyBlender. Pomadki Bell też pozytywnie zaskakują! :)
Mam w zapasie maskarę Eveline, jestem jej bardzo ciekawa :D
Podobają mi się te pomadki Bell :)
Gąbeczki Blend It to moje ulubione, idą w ruch każdego dnia :)
Hean to petarda :) rozjaśniacz jest świetny, potrójna paletka z różem, brązerem i rozświetlaczem też, eyeliner żelowy w słoiczku przebija ten słynny z Maybelline, a tusze do rzęs są dla mnie budżetową wersją słynnych z l'Oreal. Jak dla mnie perełka która powinna wkrótce przebić takie średniaki typu Eveline:)
No fajna ta pomadka z Bell, szkoda, że ja nie mogę używać matów :(
Fajne, miękkie gąbeczki są również w H&M. To również fajny zamiennik BB ;)
Z Hean bardzo lubię zestaw cieni do brwi z woskiem, naprawdę dobry kosmetyk za ok. 20 zł. ?
Fajna jest też złota Eveline Volumix – dla odmiany od Celebrities :-)