Muszę przyznać, że wybór był trudny, bo prowadząc bloga testuję wiele kosmetyków i wciąż wpadają w moje ręce nowości. Skupiłam się jednak na tych, po które sięgałam najczęściej, odruchowo, malując się na co dzień w pośpiechu, jak i na jakieś specjalne okazje. Nie uwzględniałam też kosmetyków, które poznałam pod koniec roku np. w grudniu, czyli chociażby mój ukochany na ten moment podkład Smashbox Photo Finish.
Ulubiona baza pod makijaż: Golden Rose Make-up Primer Luminous Finish
Ulubiony puder: Laura Mercier Loose Setting Powder
→5 kosmetyków, po które sięgnę w Święta
No wszędzie widzę ten puder Laury! Chyba będę musiała kiedyś wypróbować:) Tusz L'Oreal polubiłam również:) A mój wpis tutaj http://www.secretaddiction.pl/2017/12/kosmetyczni-ulubiency-i-odkrycia-2017.html :)
ten korektor z catrice muszę w końcu kupić, ma tyle pozytywnych opinii a ja go jeszcze nie miałam :(
Hej Aguś! A powiedz mi jaki numerek tej pomadki byłby podobny do tej z bourjois 10 don't pink. . .coś tam coś tam? Liczę na pomoc! Super post i piękne zdjęcia! Pozdrawiam,Ania ?
Hej kochana, obecnie nie mam tej pomadki pod ręką, ale wydaje mi się, że 02 lub 08, chociaż one nie są na pewno jej idealnymi odpowiednikami. Zerknij tutaj: https://www.agatabielecka.pl/2017/06/pereki-maja.html są swatche :)
Dziękuję Ci bardzo! Wybrałam 02 ❤
Mam tę bazę z GR w wersji matującej i bardzo ją lubię. :) Korektor z Catrice to również mój wielki ulubieniec. Pod oczy za często go nie stosuję, bo przesusza mi skórę, ale na niedoskonałości teraz używam tylko jego.
Najlepsza cielista kredka: bell hypoallergenic. Cudnie podkreśla linię wodną, można nią wyregulować kształt ust, rozjaśnić kąciki oczu, podnieść brwi a nawet zatuszować zaczerwienienia lepiej niż korektorem. Rewelacja
Kilka z tych kosmetyków znam i lubię, chociaż znalazłam tu także produkty, których jeszcze nie miałam okazji używać. Róż wygląda przepięknie, mam słabość do róży, ale staram się ograniczać, bo nie zdążę tego wszystkiego zużyć :D Muszę zerknąć też na pomadę z Wibo, bo moja ukochana z Bell – a tak właściwie to był kremowy cień, niestety nie jest już w sprzedaży, bo to była wersja limitowana. Pomadki Deborah od dawna mnie kuszą, choć ciężko z ich dostępnością u mnie stacjonarnie, a nie lubię kupować w ciemno ;). Pozdrawiam!
Uwielbiam ten korektor :) podkład mam, ale jakoś specjalnie mnie nie zachwycił
Jako, że około połowę Twoich ulubieńców już znam, to myślę, że pokuszę się jeszcze na tę bazę z Golden Rose ;)
U mnie pomada do brwi laura mercier , bronzer The Balm, tusz L'oreal oraz puder mineralny Neauty skradły moje serce i trafiły do ulubionych kosmetyków do makijażu 2017 :0
Nie znam żadnego z pokazanych przez Ciebie produktów i tak się mocno, mocno zastanawiam czy ja odkryłam jakieś perełki kolorówkowe i postawiłabym chyba na matowe pomadki w płynie Sephora i róż Benefit :)
Rowniez zaciekawil mnie roz Milani. Latem glosno bylo w sieci na jego temat, teraz widze ze warto go kupic :D
Sporo produktów znam i również uwielbiam. Korektor Catrice to mój hit i w ubiegłym roku właściwie nie sięgałam po żaden inny korektor. Pomadki Deborah – bajka. Trwałość na wysokim poziomie. Mary Lou pokochałam całym sercem i odkąd ją mam, wszystkie inne rozświetlacze poszły w odstawkę ? Koniecznie muszę też kupić bronzer Bahama Mama.
Agatko ja widzę,że większość moich i Twoich hitów się pokrywa!.
Juz kolejny raz widzę róż Milani Luminoso i ciągle mi się podoba ;) znalazłam chyba jego odpowiednik w NYX i na wiosnę mam zamiar sobie sprawić ;) Baza z UD mi sie marzy, tylko jej cena mnie odstrasza. Tusz Paradise Extatic muszę w tym roku wypróbować ;)
Sporo kosmetyków z Twoich ulubieńców znam i lubię. Mocno kusi mnie natomiast ten puder z Laure Marcier-w końcu muszę go kiedyś wypróbować bo wszędzie o nim głośno;)
Uwielbiam kosmetyki Deborah. Ostatnim jaki kupiłam były cienie do smokey i wręcz je uwielbiam :)
No oczywiście – podkład Catrice! ;3 Także na mojej liście ulubieńców się on znajduje ;-) A korektora z tej firmy dalej nie przetestowałam i obiecuję, że w tym roku to już na pewno… ;-)
Wszyscy chwalą ten puder, musi być fantastyczny :)
już nie mogę się doczekać, aż z zapasów wyciągnę tusz paradise! kusi baza od GR, rozświetlacz Wibo denkuję, a kamuflaże Catrice i podkład, i korektor- są dla mnie jednak nieco za ciężkie…)
Dla mnie najlepszym drogeryjnym podkładem na codzień jest Fit Me! z Maybelline. Cudne kolory, wykończenie, trwałość. Nie ma niczego, co przeszkadzałoby mi w tym podkładzie. Korektor Catrice był moim ulubionym z drogerii dopóki nie zaczął mnie uczulać :(
Ja również nie znam lepszego pudru niż Laura Mercier!
O kurczę, muszę się chyba przejść do Golden Rose po tę bazę! Podkład Catrice był i moim ulubieńcem, wykonali kawał znakomitej roboty :D.
Moi ulubieńcy to mova róż kolor iris. Kredka Eveline w kolorze grafitu i delia żel do brwi. Wibo matowa pomadka w kolorze 1.
Chyba skuszę się na ten puder od Laury Mercier :D
Polecam, jest genialny!
Ja pewnie skuszę się na ten tusz Loreala. Jeszcze go nie miałam. Laura Mercier też jest w planach.
Moi ulubieńcy: http://cosmesfera.blogspot.com/2018/01/ulubiency-kosmetyczni-2017.html
A, i moi ulubieńcy!
http://www.julialoveslife.pl/2018/01/odkrycia-2017-nie-tylko-kosmetyczni.html
:))