AGU BLOG | blog kosmetyczny | blog o kosmetykach
  • makijaż
    • makijaż twarzy
    • makijaż oczu
    • makijaż ust
    • akcesoria
  • pielęgnacja
    • pielęgnacja ciała
    • pielęgnacja twarzy
    • pielęgnacja włosów
  • lifestyle
  • koty
  • WSPÓŁPRACA
  • KONTAKT

AGU BLOG | blog kosmetyczny | blog o kosmetykach

  • makijaż
    • makijaż twarzy
    • makijaż oczu
    • makijaż ust
    • akcesoria
  • pielęgnacja
    • pielęgnacja ciała
    • pielęgnacja twarzy
    • pielęgnacja włosów
  • lifestyle
  • koty
  • WSPÓŁPRACA
  • KONTAKT
agublogpielęgnacjapielęgnacja ciałapielęgnacja twarzypielęgnacja włosów

Kosmetyczne hity 2018 roku – top 10 kosmetyków pielęgnacyjnych

napisała AGU marzec 11, 2019
napisała AGU marzec 11, 2019
Podzieliłam się już z Wami moimi makijażowymi perełkami, a teraz czas na pielęgnacyjnych faworytów zeszłego roku! Wybrałam tylko te, które naprawdę mnie zaskoczyły i bez których na ten moment nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji. Zapraszam do czytania! Będzie sporo kosmetyków do cery problematycznej.

Annabelle Minerals Stay Pure – naturalny olejek wielofunkcyjny

Kiedyś bardzo obawiałam się olejków. Wychodziłam z założenia, że mnie zapchają i pogorszą stan cery. Nic bardziej mylnego, odpowiednia mieszanki używane we właściwy sposób bardzo poprawiły stan mojej skóry. Już od dawna stosuję wieloetapowe oczyszczanie i najpierw makijaż usuwam za pomocą olejku właśnie, a następnie myję twarz żelem. Moim olejowym faworytem jest Annabelle Minerals Stay Pure. To kosmetyk wielofunkcyjny i poza demakijażem spisuje się u mnie świetnie na przykład podczas masażu pleców – natłuszcza, zapewnia poślizg dla dłoni, ale nie zapycha. Ponadto jestem uzależniona od jego ziołowego zapachu (mentol, kamfora, eukaliptus, to aromaty, które kocham!), zdarza mi się smarować nim nadgarstki i je wąchać, jeśli chcę się zrelaksować, czy odprężyć. Czasem śmieję się, że maluję się tylko po to, by użyć Stay Pure. Wracając jednak do oczyszczania – wzorowo rozpuszcza nawet ciężki, mocny makijaż. Radzi sobie z tuszem do rzęs i co bardzo ważne – nie szczypie w oczy i nie funduje mi zamglonego spojrzenia. Stosowany regularnie uspokaja i wycisza zmiany zapalne, pomaga oczyścić pory i pięknie normalizuje moją kapryśną cerę. Jest bardzo wydajny (wystarcza mi na dłużej niż typowe olejki do demakijażu), a masaż twarzy przy jego użyciu to czysta przyjemność. Zmywam go za pomocą ręczniczka namoczonego ciepłą wodą. W sumie kiedyś momentu demakijażu bardzo nie lubiłam, a teraz to jeden z moich ulubionych momentów w ciągu dnia. Jedyny minus jaki dostrzegam, to problemy z dostępnością. Ostatnio musiałam się go trochę w sieci naszukać, bo wszędzie był wyprzedany. :( Do kupienia np. TUTAJ.

La Roche-Posay Effaclar – oczyszczający żel do skóry tłustej

Nie mam pojęcia ile butelek tego żelu zużyłam, ale nie znam innego, który by tak dobrze mojej skórze służył. Co jakiś czas poszukuję bardziej naturalnych odpowiedników, ale niestety jeszcze na niego nie trafiłam. Używam go rano i wieczorem (tuż po użyciu olejku, jako drugi etap oczyszczania) w połączeniu w duecie ze szczoteczką soniczną. Zapewnia mi uczucie oczyszczenia oraz odświeżenia bez uczucia ściągnięcia, zaczerwienienia, czy podrażnienia. Skóra jest przyjemna w dotyku, miękka, wygładzona, a ja mam pewność, że wszystkie pozostałości makijażu i inne zanieczyszczenia zostały dokładnie usunięte. Effaclar nie zawiera mydła, alkoholu i sprawdza się u mnie nawet wtedy, gdy cera jest wyjątkowo wrażliwa (kuracja kwasami). Ładnie, rześko pachnie, dostępny jest w dwóch pojemnościach – 400ml butelka z pompką i 200ml miękka tuba. Jest szalenie wydajny i zawsze udaje mi się go upolować w jakiejś fajnej promocji. Do kupienia np. TUTAJ.

Foreo  Luna 2 i Foreo Luna Play Plus – szczoteczki soniczne

Dawno temu miałam Lunę Mini, z której byłam zadowolona, ale później jakoś o niej zapomniałam. To był czas, gdy moje problemy skórne były znacznie mniejsze, więc nie przykładałam aż takiej wagi do pielęgnacji i oczyszczania. W zeszłym roku powróciłam do Foreo i byłam zaskoczona  (na duży plus) jaka jest różnica pomiędzy moją starą Luną Mini, a obecnymi wersjami. Obie, które posiadam obecnie, czyli  Luna 2 do skóry mieszanej (używam jej będąc w domu) i Luna Play (zabieram ze sobą na wyjazdy). Na pewno zwiększyła się moc i ilość pulsacji (możliwość regulacji), co po prostu czuć podczas używania. Nie pamiętam już kiedy myłam twarz dłońmi. Szczoteczka pomaga mi w walce z zaskórnikami i stanami zapalnymi. W połączeniu z Effaclarem pięknie doczyszcza skórę, odblokowuje pory, delikatnie złuszcza martwy naskórek. Cera staje się bardziej sprężysta, elastyczna, promienna i wygląda zdrowiej. Tylna strona Luny 2 posiada tryb anti-aging, czyli nic innego jak specjalnie ułożenie wypustek mające za zadanie ujędrniać i odmładzać skórę. Oba modele Foreo mam od kwietnia 2018 i jeszcze ani razu mi się nie rozładowały (Play Plus jest na baterie). Luna 2 dostępna jest np. TUTAJ, natomiast Luna Play Plus znajdziecie TUTAJ.

Pixi Glow Tonic – złuszczający tonik do twarzy 

Pierwszą butelkę toniku kupiłam skuszona falą zachwytów w sieci i bardzo szybko dołączyłam do grona jego fanek. Stosowany regularnie widocznie skórę wygładza, rozpromienia, zdrowo napina i skutecznie rozprawia się z wszelkimi suchymi skórkami. Delikatnie rozjaśnia cerę oraz zwęża pory, przyspiesza gojenie się krostek, zmniejsza przebarwienia po wypryskach. Nie przesusza, nie podrażnia (stosuje go codziennie), zwiększa wchłanialność i działanie pozostałych kosmetyków pielęgnacyjnych. Świetny jest, co tu dużo pisać. Dostępny jest w butelkach o dwóch pojemnościach – 100ml i 250ml, kupicie go np. TUTAJ.



The Ordinary AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution – peeling kwasowy


To kosmetyk, o którym zrobiło się jakiś czas temu głośno. Chciałabym jednak, abyście podeszły do niego z pewną rezerwą, bo stężenie kwasów jest tu wysokie i stosując peeling nieumiejętnie można zrobić sobie sporą krzywdę. Jeżeli nie miałyście do czynienia wcześniej z kwasami zalecałabym sięgnięcie na początku po coś lżejszego, albo chociaż wypróbowanie kosmetyku na małym obszarze twarzy, tam gdzie skóra jest najgrubsza. Moja cera bardzo dobrze ten peeling toleruje, nigdy mnie nie podrażnił a efekty pielęgnacyjne widoczne są gołym okiem już po pierwszym użyciu. Przepięknie złuszcza i oczyszcza skórę, odblokowuje pory, rozjaśnia, dodaje blasku i powera. Skutecznie rozprawia się z szarością, ziemistym kolorytem i zmęczeniem. Wygładza, zmiękcza, uspokaja, wycisza zmiany zapalne i jest pomocny w walce z typowymi bolesnymi, wielkimi podskórnymi gulami. U mnie zachwytów nie ma końca, bo kosmetyki The Ordinary bardzo mi pomogły i generalnie zasługują na oddzielny post, którego możecie spodziewać się jeszcze w marcu. Peeling kupowałam na deciem.com, ale znajdziecie go także TUTAJ.

Mokosh – Glinka zielona – maska na twarz i ciało

Ten niepozorny, zielony proszek, to must have w mojej pielęgnacji. Maseczka z zielonej glinki w różnych kombinacjach (glinka wymieszana z wodą/z hydrolatem/z inną glinką/z olejkiem) działa na moją cerę świetnie. Fantastycznie ją uspokaja, wycisza, zasusza wszelkie mniejsze i większe pryszcze, przyspiesza ich gojenie, oczyszcza i zwęża pory, odświeża, normalizuje i kondycjonuje.  W okresie, gdy moja skóra głowy jest w gorszym stanie dodaję ją do szamponu lub po prostu nakładam na skalp taką glinkową maskę. Zalet zielonej glinki jest nieskończenie wiele, ale warto pamiętać, że może ona przesuszać i bardzo ważne jest, by nie doprowadzić do jej wyschnięcia na twarzy. Przetestowałam wiele marek i jak mam być szczera, to nie widzę między nimi jakiejś większej różnicy, pokazuję Wam Mokosh, bo akurat zużywam drugi słoiczek. Do kupienia np. TUTAJ.

Dermika Energia – maseczka energetyzująco-nawilżająca

Maseczkę poleciła mi przyjaciółka i bardzo jej za to dziękuję bo super się u mnie sprawdza. Najczęściej nakładam grubą warstwę na twarz i zostawiam na całą noc, ale nałożona na 20 minut przed większym wyjściem również przyjemnie działa. Nawilża, dotlenia i naprawdę dodaje skórze energii. Cera jest rozjaśniona, bardziej promienna, mięciutka i wygląda zdrowiej. Zauważyłam też, że po jej użyciu podkład wygląda lepiej, naturalniej a cały makijaż dłużej się trzyma. Zawsze mam kilka saszetek pod ręką! Stacjonarnie kupuję ją w Hebe, online złapiecie ją TUTAJ.

Carmex – nawilżający balsam do ust

Carmex uratował moje usta, gdy zaczęłam nosić aparat ortodontyczny. Poza woskiem stał się najlepszym przyjacielem moich spierzchniętych, suchych i popękanych warg. Najbardziej lubię tradycyjną wersję (te aromatyzowane, są ok, ale ich zapach mnie na dłuższą metę drażni) w słoiczku i w sztyfcie. Późną jesienią i zimą miałam sztyft w każdej kieszeni, w torebce, a słoiczek na biurku i stoliku nocnym. Carmex szybko przywrócił mi komfort, przyniósł ulgę, zregenerował i nawilżył usta, no i przede wszystkim pozwolił powrócić do matowych szminek, które uwielbiam. Jak już wspomniałam przy okazji olejku Stay Pure uwielbiam wszelkie mentolowe klimaty, więc ten klasyczny carmexowy zapach, to dla mnie raj. :D Sztyft online kupicie TUTAJ.

Dabur, Sesa – olejek pielęgnacyjny do włosów

Żaden olej nie dał mi takiego wysypu baby hair co Sesa. Długo się przed nim broniłam, bo zapach ma intensywny, ziołowy i bardzo specyficzny. Ciężko  mi się go z włosów i poszewki pozbyć, bywa drażniący, ale idzie się do niego przyzwyczaić. Dla efektów naprawdę warto się odrobinę poświęcić.  Odżywia włosy na całej długości, wzmacnia je, sprawia, że stają się jakby grubsze, bardziej sypkie i mięsiste. Rozwiązuje problemy plątania się i kołtunów, pielęgnuje końcówki i dodaje blasku. Nakładam go także na skórę głowy, bo pięknie ją nawilża i uspokaja. Pozwolił mi uporać się z łupieżem i dosłownie suchą skorupą na głowie. Minimalizuje wypadanie, przyspiesza porost włosów i podsumowując wyraźnie poprawił stan mojej czupryny. ;) Widzę, to nie tylko ja, ale też moje przyjaciółki, czy fryzjer. Sesę kupicie TUTAJ.

Ziaja, kuracja ultranawilżająca mocznik 15% – krem do stóp

Jeśli chcecie, aby Wasze stopy były zawsze tak samo miękkie jak w dniu profesjonalnego pedicure w gabinecie kosmetycznym, to koniecznie dajcie szansę temu kremowi! Jest rewelacyjny i nie wiem ile tubek już zużyłam. Jest gęsty, szybciutko się wchłania i już od pierwszego użycia wyraźnie zmiękcza i wygładza skórę stóp, a już w szczególności podatne na przesuszenia pięty. Pozwala niewielkim wysiłkiem (sięgam po niego wieczorem, przed pójściem spać wcieram grubszą warstwę i ubieram skarpetki, które ściągam leżąc w łóżku :D) utrzymać stopy w dobrej, reprezentacyjnej ;) formie przez cały rok. Do kupienia np. TUTAJ.

I tak oto prezentują się moje perełki pielęgnacyjne 2018 roku. Jestem ciekawa, czy je znacie i jakie macie zdanie na ich temat! :) Koniecznie dajcie znać!



Ceneo.pl

if (typeof CeneoAPOptions == “undefined” || CeneoAPOptions == null)
{
var CeneoAPOptions = new Array();
stamp = parseInt(new Date().getTime()/86400, 10);
var script = document.createElement(“script”);
script.setAttribute(“type”, “text/javascript”);
script.setAttribute(“src”, “//partnerzyapi.ceneo.pl/External/ap.js?”+stamp);
script.setAttribute(“charset”, “utf-8”);
var head = document.getElementsByTagName(“head”)[0];
head.appendChild(script);
}
CeneoAPOptions[CeneoAPOptions.length] =
{
ad_creation: 244331,
ad_channel: 33041,
ad_partner: 19197,
ad_type: 3,
ad_content: ‘59111518,5919047,38012244,,17854996’,
ad_format: 1,
ad_newpage: false,
ad_basket: false,
ad_container: ‘ceneoaffcontainer244331’,
ad_formatTypeId: 2,
ad_contextual: false,
ad_recommended: false,
ad_showRank: false ,
ad_includePrice: true,
ad_includePicture: true,
ad_includeRating: false,
ad_customWidth: 800,
ad_rowCount: 1,
ad_columnCount: 4,
ad_bdColor: ‘000000’,
ad_bgColor: ‘ffffff’,
ad_txColor: ‘000000’,
ad_pcColor: ‘fcdeec’,
ad_boldPrice: false,
ad_fontSize: 13,
ad_imageHeight: 60,
ad_fontOptionId: 1,
ad_fontOptionName: ”,
ad_sUpButton: false,
ad_upButtonT: ”,
ad_upButtonTCol: ‘FFFFFF’,
ad_upButtonBcgCol: ‘FF7A03’,
ad_upButtonRPc: 0,
ad_sDwnButton:false,
ad_dwnButtonT: ”,
ad_dwnButtonTCol: ‘FFFFFF’,
ad_dwnButtonBcgCol: ‘FF7A03’,
ad_dwnButtonRPc: 0,
ad_sPrBor: false,
ad_prBorCol: ‘FF7A03’,
ad_prBorWth: 0,
ad_hMore: false,
ad_redirect: ”
};

23 komentarze
Oceń ten artykuł

Ocen: Kosmetyczne hity 2018 roku – top 10 kosmetyków pielęgnacyjnych

Oceń

AGU

Rocznik '88. Miłośniczka kosmetyków, kotów, kawy i bujania w obłokach. W wolnych chwilach pochłania seriale i spotyka się z przyjaciółmi. W międzyczasie ćwiczy makijażowe triki i testuje kolejne produkty pielęgnacyjne. Nieustannie poszukuje kosmetycznych ideałów.

poprzedni post

Fridge by yDe – świeża i naturalna pielęgnacja prosto z lodówki: 1.2 water coat, 4.1 coffee eye, 4.5 orange lips

następny post

Rossmann – promocja 2+2 na cztery różne produkty do włosów – co kupić?

Zobacz także

Kilka ciekawych zużyć ostatnich tygodni

marzec 6, 2023

5 kosmetyków, po które regularnie sięgam. I to...

luty 3, 2023

Odkrycia i ulubieńcy ostatnich tygodni

styczeń 20, 2023

Odgracanie mieszkania – 3 rady na start

styczeń 16, 2023

Dlaczego warto mieć mniej? Co mi dały porządki...

grudzień 13, 2022

Retinol i kwasy po Izoteku – jak wprowadzić...

listopad 26, 2022

Migawki: projekt zdrowie, fajna jesień i trochę zmian

listopad 11, 2022

Bielenda Professional Supremelab Microbiome Pro Care – cudownie...

wrzesień 12, 2022

Fajne kosmetyki ostatnich tygodni

wrzesień 8, 2022

Bioelixire Gęste włosy – kompleksowa kuracja wzmacniająca i...

sierpień 29, 2022
Subscribe
Powiadom o
guest
guest
23 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
View all comments
nostami
nostami
4 lat temu

No cóż Forea Luna to takie moje małe marzenie, tak jak i tonik Pixi. Być może kiedyś uda się je zrealizować? ;-) Dawno też nie miałam nic z La Roche Posay, a pamiętam że ich kosmetyki dobrze na mnie działały.

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
4 lat temu
Reply to  nostami

Na pewno się uda, trzymam kciuki. :-) Warto na początek spróbować z Luną Play, można ją często złapać na jakiejś fajnej promocji, a jest dużo tańsza od tej tradycyjnej wersji. :-) Co do La Roche Posay, to ja mam tak, że niektóre kosmetyki spisują się świetnie, a niektóre wcale.

Odpowiedz
Paucia
Paucia
3 lat temu
Reply to  nostami

Spróbuj chusteczek z TOŁPY. Z kwasami, takie miętowo zielone metaliczne saszetki. Podobno działają bardzo podobnie. Ja sobie rozcinam jedną i używam połówki żeby mieć więcej i faktycznie jest fajny efekt. Pixi nigdy nie miałam i nie porównam, ale co, którzy używali twierdzą, że to prawie to samo ?

Odpowiedz
AGU
AGU
3 lat temu
Reply to  Paucia

Dziewczyny, to ja Wam polecę odkryty w międzyczasie tonik Lynia żelowy złusczająco-rozjaśniający. :-) Tańszy od Pixie, a nawet lepszy!

Odpowiedz
Dorota
Dorota
4 lat temu

Tonic Glow uwielbiam, tak samo inne toniki Pixi. Szczoteczka Foreo jest w moich marzeniach póki co :)

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
4 lat temu
Reply to  Dorota

O widzisz, a ja kompletnie nie znam innych kosmetyków marki!

Odpowiedz
Chocolade
Chocolade
4 lat temu

Też coraz bardziej przekonuję się do Foreo ;)

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
4 lat temu
Reply to  Chocolade

Te szczoteczki opanowały internet, ale są naprawdę świetne!

Odpowiedz
thespecialbeauty
thespecialbeauty
4 lat temu

Tonik Pixie chodzi za mną od dawna ale wciąż powstrzymuje mnie ilość zapasowych kosmetyków w tej kategorii , które mam . Krem Ziaja do stóp również uwielbiam, najlepszy krem jaki miałam do stóp❤

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
4 lat temu
Reply to  thespecialbeauty

Mam to samo, pilnuję się bardzo, by nie kupować kosmetyków z kategorii, z której mam zapasy. :D

Odpowiedz
Różowa Szminka
Różowa Szminka
4 lat temu

produkty The Ordinary bardzo mnie kuszą :)

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
4 lat temu
Reply to  Różowa Szminka

Są naprawdę warte uwagi! :-)

Odpowiedz
Kosmetyki Pani Domu - Ola
Kosmetyki Pani Domu - Ola
4 lat temu

I takie posty zawsze kończą się u mnie dopisywaniem czegoś do zakupowej listy..a portfel płacze i płacze..

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
4 lat temu
Reply to  Kosmetyki Pani Domu - Ola

Heheh, znam to, ale ostatnio ostro się pilnuję!

Odpowiedz
Hellojza About Beauty
Hellojza About Beauty
4 lat temu

Fajna, konkretna lista ;) Kiedyś miałam ogromną chrapkę na szczoteczkę Foreo, ale już mi przeszło. Moja cera nie lubi masażu, o peelingach nawet nie wspomnę. Na razie odpuszczam.

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
4 lat temu
Reply to  Hellojza About Beauty

Ja natomiast tak się już przyzwyczaiłam do oczyszczania szczoteczką, że bez niej jak umyję twarz to mam wrażenie, że jest niedomyta. :-) Co do peelingów, to mechanicznych (jeśli o kosmetyk chodzi), używam rzadko, zazwyczaj jak już jakiś mi w ręce wpadnie, bo sama nie kupuję. Stawiam właśnie na złuszczanie za pomocą Luny i tych enzymatycznych. :-)

Odpowiedz
aGwer
aGwer
4 lat temu

Spróbuj Żelu Normalizującego z Pure by Clochee, może on będzie godnym zamiennikiem :)
Ja niestety ten kwas z The Ordinary muszę omijać szerokim łukiem, choć chciałabym go kiedyś spróbować. Jednak moje naczynka raczej nie byłyby zadowolone.

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
4 lat temu
Reply to  aGwer

Właśnie mi się kończy Effaclar i będę szukać czegoś nowego na próbę. :-) Także zerknę na niego! Co do peelingu z The Ordinary, to ja bym się go chyba nie odważyła użyć w przypadku cery naczynkowej. To naprawdę bardzo mocny kosmetyk i może zrobić delikatnej skórze krzywdę.

Odpowiedz
odcienie nude
odcienie nude
4 lat temu

Glinkę kocham, ale białą:) Narobiłaś mi ochoty na olejek z AM, bo lubię takie ziołowe klimaty. Pixi u mnie póki co bez zachwytu, za to w końcu muszę się skusić na The Ordynary!

Odpowiedz
Paucia
Paucia
3 lat temu

Jak mi się marzy Foreo. Cena zaporowa ale komentarze o jego działaniu pozwalają mi wierzyć, że jest warta każdych pieniędzy.
A Ordinary to moje odkrycie. Właśnie czekam na przesyłkę (zamawiam z cosibella) i skaczę z niecierpliwości. Pierwsze serum Niacinamide dostałam, kiedy jeszcze nikt nie znał firmy i wydawało mi się, że coś co kosztuje 5 funtów nie może być dobrym kosmetykiem (taki ze mnie burżuj ?) odkąd moje zmarszczka między brwiami spłyciła się bardzo widocznie pokochałam te kosmetyki. Marzę o Buffecie z miedzią ale czekam na jakąś premię bo to najdroższy kosmetyk w serii (około 130 zł.)

Odpowiedz
AGU
AGU
3 lat temu
Reply to  Paucia

Foreo polecam z całego serducha, bo jest naprawdę świetna. Wiem, że bardzo dużo osób ją poleca przez to pojawia się czasem hejt, ale ta szczotka super domywa resztki makijażu, pięknie oczyszcza skórę i zapewnia przyjemny masaż. Ja już nie wyobrażam sobie jej nie użyć, czuję się wtedy jakby niedomyta. :-)

Kosmetyki the Ordinary wciąż odkrywam! Marzą mi się dwa wymienione przez Ciebie i zapewne je kliknę za jakiś czas. Zamawiałam swoje z Deciem, gdy była fajna zniżka. :D Polecam obserwować promocje, bo ja niektóre produkty kupiłam z obniżką 50%.

Odpowiedz
Natalia
Natalia
3 lat temu

Ohh tak! Też pokochałam produkty LA Roche, ale chyba najbardziej ich krem effeclar duo :), ale wciąż szukam idealnego toniku do twarzy :)

Odpowiedz
EKOTEKA
EKOTEKA
3 lat temu

Bardzo głośno jest teraz o tym peelingu, jednak u mnie bardzo podrażniał cerę ze względu na mocny skład i kwasy.

Odpowiedz

Popularne posty

  • 1

    Najlepsze podkłady z Rossmanna

  • 2

    Hity z apteki, które musisz poznać!

  • 3

    Co kupić w Rossmannie? – Najlepsze kosmetyki z drogerii

  • 4

    Jak się pozbyć zaskórników i oczyścić pory? Mam sprawdzony sposób!

  • 5

    Trądzik po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych

O mnie

O mnie

Cześć!

Mam na imię Agata i witam Cię na moim blogu! Uwielbiam makijaż, kocham pielęgnację. Obecnie walczę z trądzikiem za pomocą izotretynoiny. Na blogu znajdziesz całą masę pielęgnacyjnych perełek do twarzy, ciała i włosów, moje makijażowe hity oraz sprawdzone triki na trwały, codzienny makijaż. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej i będziesz towarzyszyć mi w moim urodomaniactwie!

ZOBACZ WIĘCEJ

ARCHIWUM

Posty, które warto zobaczyć:

5 kosmetyków dla cery tłustej i problematycznej

Trądzik na plecach

7 kosmetyków, za które nie lubię przepłacać

Dołącz do mnie:

Odgracanie mieszkania daje ogromną satysfakcję i Odgracanie mieszkania daje ogromną satysfakcję i wraz z porządkami w szufladach i szafkach porządki robią się także w głowie. 🥰

Najtrudniej jest zacząć, wiem, bo też to przerabiałam. Byłam ogromnie przywiązana do posiadanych rzeczy. Dużo kupowałam, często pod wpływem impulsu. Długo dojrzewałam do zmian. 😊

Co może pomóc na starcie i pozwoli nabrać rozpędu? Co zadziałało u mnie?

✔️Zacznij od małych kroków.
Mieszkanie nie zagraciło się w jeden dzień, więc daj sobie czas na jego uporządkowanie. To PROCES, czasem długotrwały. Zacznij od jednej szuflady, przejrzyj kosmetyki i wyrzuć przeterminowane, poukładaj bieliznę, albo szafkę z kubkami. Wytypuj na początek tylko te rzeczy, które są popsute/zniszczone i z którymi naprawdę łatwo Ci się będzie rozstać. 

✔️Przygotuj pudło na przeczekanie
Czegoś nie używasz od długiego czasu, a masz poczucie, że szkoda oddać/wyrzucić, bo może się jeszcze przydać? Spakuj takie rzeczy w oddzielny karton i schowaj głęboko do szafy/piwnicy/garażu i daj sobie kilka miesięcy. Zobaczysz, czy za tym tęsknisz, czy realnie Ci tego brakuje. Jeśli nie - wiesz co robić. ;)

✔️Odpowiedz sobie na pytanie co tak naprawdę lubisz.
Jakie przedmioty realnie sprawiają Ci radość? Poprawiają nastrój? Ja miałam masę pięknych kubków, po które nie sięgałam, bo miały nie taką rączkę, pojemność, czy kształt. Podobnie było ubraniami, co z tego, że sweter jest piękny, ma dobry skład, ale gryzie, czy ciśnie pod szyją? Zostawiłam te ulubione, wygodne, dopasowane do moich potrzeb. 

Powiem Wam, że z czasem jest dużo łatwiej, bo mniej rzeczy, to mniej decyzji do podjęcia, mniejszy bałagan i mniej sprzątania oraz upychania czegoś po kątach. 

Ps. Sweter z filmu wymaga golenia - wiem, ale popsuła mi się golarka i jeszcze nie zdążyłam kupić nowej. 😉 Gdy to zrobię będzie jak nowy.

Ps2.Wiem, że ta tematyka bardzo Was interesuje (mnie także), że też zabrałyście się za porządki, więc chętnie będę się dzielić zmianami jakie u mnie zachodzą i przemyśleniami, których mam mnóstwo! ❤️
W nadchodzącym roku życzę Wam szczęścia i spo W nadchodzącym roku życzę Wam szczęścia i spokoju - w głowie oraz sercu, a także dużo zdrowia i siły! ❤️ 

Ja 2022 kończę z poczuciem ogromnej wdzięczności i wiary w to, że 2023 będzie super! ❤️ 

Było różnie, ale doceniam szczególnie ostatni kwartał, który był dla mnie niezłym przebudzeniem, odkrywaniem siebie i zapoczątkował proces sporych zmian w mojej głowie. ❤️

Z całego serca dziękuję też Wam za obecność tutaj - za setki wiadomości i dyskusji w wiadomościach prywatnych, za wsparcie i dobre słowo! ❤️ Powtarzam się, ale naprawdę bardzo to doceniam. 🥹

Ściskam Was mocno! 
Agata

Ps. Jakie plany macie na dziś? Ja bez cekinów, na luzie, z przyjaciółmi, ale chcę mieć tu to zdjęcie na pamiątkę. 😊

Ps.2 Zamiast puszczać kasę z dymem zachęcam do puszczenia blika na potrzebującego zwierzaka. ❤️
34! 🥳 Dziś są moje urodziny i naprawdę nie 34! 🥳

Dziś są moje urodziny i naprawdę nie wiem kiedy ten czas zleciał, ale zdecydowanie za szybko! 😅🙈

Życzę sobie z tej okazji przede wszystkim zdrowia, bo gdy z nim wszystko ok, to czuję, że mogę wszystko! ☺️❤️ A resztę  zostawiam w mojej głowie i na głos nie wypowiem😉🤫 

Niech się spełnia!💪🔥❤️
Od kilku miesięcy jestem na dawce podtrzymującej Od kilku miesięcy jestem na dawce podtrzymującej Izoteku, a kilka tygodni temu wspominałam Wam, że dostałam od mojego lekarza prowadzącego zielone światło na włączenie do pielęgnacji retinoidów oraz kwasów - od czego zaczęłam i dlaczego? 

Zapraszam Was na bloga, bo właśnie pojawił się nowy post, w którym krok po kroku opisuję jak w mojej pielęgnacji pojawił się retinal, jak go stosuję i po jakie kosmetyki sięgam poza nim. 💦

Przy okazji daję też znać, że w sklepie @basiclabdermocosmetics trwa obecnie BLACK WEEK i rabaty sięgają aż do 35%!! 🥳

A w najbliższym czasie spodziewajcie się tutaj większej ilości treści o izotretynoinie, bo po waszych wiadomościach widzę zapotrzebowanie i chcę uporządkować moje doświadczenia z leczeniem, byście miały wszystko w jednym miejscu opisane od A do Z. 🥰

#materialsponsorowany #współpracapłatna #basiclab #basiclabdermocosmetics #BasicLovers #swiadomapielegnacja #skoratradzikowa #pielegnacjaskory #pielegnacjatwarzy#pielęgnacjatwarzy #trądzik #zdrowaskora
#zdrowaskóra #izotretynoina #blogerkakosmetyczna #blogerkaurodowa #acneproblems #acneskincare #retinol #retinal #acnecommunity #acneskin #agublog #agatabieleckapl
Cipcia przejmuje Instagrama 🤣 Nie mogłam sobie Cipcia przejmuje Instagrama 🤣 Nie mogłam sobie odmówić tej rolki #mnieśmieszy 😅😂 
Ps. Coraz częściej myślę nad założeniem konta dziewczynom, bo kociego contentu mam na najbliższe miesiące, a biorąc pod uwagę ich osobowość to same wiecie - będzie się działo😅🤣 #maklowicz #kotyrządzą #kotek #kotki #reelspolska #catreelstagram
Follow on Instagram
This error message is only visible to WordPress admins
  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest
  • Bloglovin

Najczęściej przeglądane

  • najładniejsze czerwienie NeoNail + manicure walentynkowy
  • Styczniowe kadry, czyli fajne momenty ostatnich tygodni!
  • Smartwatch Garett BeFit Sport RT – jak się u mnie sprawdza? Czy polecam?

@2020 Wszelkie prawa zastrzeżone. | Mapa strony


Do góry
Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że zgadzasz się na to, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz.Akceptuje Odrzuć
Privacy & Cookies Policy
wpDiscuz