AGU BLOG | blog kosmetyczny | blog o kosmetykach
  • makijaż
    • makijaż twarzy
    • makijaż oczu
    • makijaż ust
    • akcesoria
  • pielęgnacja
    • pielęgnacja ciała
    • pielęgnacja twarzy
    • pielęgnacja włosów
  • lifestyle
  • koty
  • WSPÓŁPRACA
  • KONTAKT

AGU BLOG | blog kosmetyczny | blog o kosmetykach

  • makijaż
    • makijaż twarzy
    • makijaż oczu
    • makijaż ust
    • akcesoria
  • pielęgnacja
    • pielęgnacja ciała
    • pielęgnacja twarzy
    • pielęgnacja włosów
  • lifestyle
  • koty
  • WSPÓŁPRACA
  • KONTAKT
agublogpielęgnacjapielęgnacja ciałapielęgnacja twarzypielęgnacja włosów

Kosmetyczne hity 2018 roku – top 10 kosmetyków pielęgnacyjnych

napisała AGU Marzec 11, 2019
napisała AGU Marzec 11, 2019
Podzieliłam się już z Wami moimi makijażowymi perełkami, a teraz czas na pielęgnacyjnych faworytów zeszłego roku! Wybrałam tylko te, które naprawdę mnie zaskoczyły i bez których na ten moment nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji. Zapraszam do czytania! Będzie sporo kosmetyków do cery problematycznej.

Annabelle Minerals Stay Pure – naturalny olejek wielofunkcyjny

Kiedyś bardzo obawiałam się olejków. Wychodziłam z założenia, że mnie zapchają i pogorszą stan cery. Nic bardziej mylnego, odpowiednia mieszanki używane we właściwy sposób bardzo poprawiły stan mojej skóry. Już od dawna stosuję wieloetapowe oczyszczanie i najpierw makijaż usuwam za pomocą olejku właśnie, a następnie myję twarz żelem. Moim olejowym faworytem jest Annabelle Minerals Stay Pure. To kosmetyk wielofunkcyjny i poza demakijażem spisuje się u mnie świetnie na przykład podczas masażu pleców – natłuszcza, zapewnia poślizg dla dłoni, ale nie zapycha. Ponadto jestem uzależniona od jego ziołowego zapachu (mentol, kamfora, eukaliptus, to aromaty, które kocham!), zdarza mi się smarować nim nadgarstki i je wąchać, jeśli chcę się zrelaksować, czy odprężyć. Czasem śmieję się, że maluję się tylko po to, by użyć Stay Pure. Wracając jednak do oczyszczania – wzorowo rozpuszcza nawet ciężki, mocny makijaż. Radzi sobie z tuszem do rzęs i co bardzo ważne – nie szczypie w oczy i nie funduje mi zamglonego spojrzenia. Stosowany regularnie uspokaja i wycisza zmiany zapalne, pomaga oczyścić pory i pięknie normalizuje moją kapryśną cerę. Jest bardzo wydajny (wystarcza mi na dłużej niż typowe olejki do demakijażu), a masaż twarzy przy jego użyciu to czysta przyjemność. Zmywam go za pomocą ręczniczka namoczonego ciepłą wodą. W sumie kiedyś momentu demakijażu bardzo nie lubiłam, a teraz to jeden z moich ulubionych momentów w ciągu dnia. Jedyny minus jaki dostrzegam, to problemy z dostępnością. Ostatnio musiałam się go trochę w sieci naszukać, bo wszędzie był wyprzedany. :( Do kupienia np. TUTAJ.

La Roche-Posay Effaclar – oczyszczający żel do skóry tłustej

Nie mam pojęcia ile butelek tego żelu zużyłam, ale nie znam innego, który by tak dobrze mojej skórze służył. Co jakiś czas poszukuję bardziej naturalnych odpowiedników, ale niestety jeszcze na niego nie trafiłam. Używam go rano i wieczorem (tuż po użyciu olejku, jako drugi etap oczyszczania) w połączeniu w duecie ze szczoteczką soniczną. Zapewnia mi uczucie oczyszczenia oraz odświeżenia bez uczucia ściągnięcia, zaczerwienienia, czy podrażnienia. Skóra jest przyjemna w dotyku, miękka, wygładzona, a ja mam pewność, że wszystkie pozostałości makijażu i inne zanieczyszczenia zostały dokładnie usunięte. Effaclar nie zawiera mydła, alkoholu i sprawdza się u mnie nawet wtedy, gdy cera jest wyjątkowo wrażliwa (kuracja kwasami). Ładnie, rześko pachnie, dostępny jest w dwóch pojemnościach – 400ml butelka z pompką i 200ml miękka tuba. Jest szalenie wydajny i zawsze udaje mi się go upolować w jakiejś fajnej promocji. Do kupienia np. TUTAJ.

Foreo  Luna 2 i Foreo Luna Play Plus – szczoteczki soniczne

Dawno temu miałam Lunę Mini, z której byłam zadowolona, ale później jakoś o niej zapomniałam. To był czas, gdy moje problemy skórne były znacznie mniejsze, więc nie przykładałam aż takiej wagi do pielęgnacji i oczyszczania. W zeszłym roku powróciłam do Foreo i byłam zaskoczona  (na duży plus) jaka jest różnica pomiędzy moją starą Luną Mini, a obecnymi wersjami. Obie, które posiadam obecnie, czyli  Luna 2 do skóry mieszanej (używam jej będąc w domu) i Luna Play (zabieram ze sobą na wyjazdy). Na pewno zwiększyła się moc i ilość pulsacji (możliwość regulacji), co po prostu czuć podczas używania. Nie pamiętam już kiedy myłam twarz dłońmi. Szczoteczka pomaga mi w walce z zaskórnikami i stanami zapalnymi. W połączeniu z Effaclarem pięknie doczyszcza skórę, odblokowuje pory, delikatnie złuszcza martwy naskórek. Cera staje się bardziej sprężysta, elastyczna, promienna i wygląda zdrowiej. Tylna strona Luny 2 posiada tryb anti-aging, czyli nic innego jak specjalnie ułożenie wypustek mające za zadanie ujędrniać i odmładzać skórę. Oba modele Foreo mam od kwietnia 2018 i jeszcze ani razu mi się nie rozładowały (Play Plus jest na baterie). Luna 2 dostępna jest np. TUTAJ, natomiast Luna Play Plus znajdziecie TUTAJ.

Pixi Glow Tonic – złuszczający tonik do twarzy 

Pierwszą butelkę toniku kupiłam skuszona falą zachwytów w sieci i bardzo szybko dołączyłam do grona jego fanek. Stosowany regularnie widocznie skórę wygładza, rozpromienia, zdrowo napina i skutecznie rozprawia się z wszelkimi suchymi skórkami. Delikatnie rozjaśnia cerę oraz zwęża pory, przyspiesza gojenie się krostek, zmniejsza przebarwienia po wypryskach. Nie przesusza, nie podrażnia (stosuje go codziennie), zwiększa wchłanialność i działanie pozostałych kosmetyków pielęgnacyjnych. Świetny jest, co tu dużo pisać. Dostępny jest w butelkach o dwóch pojemnościach – 100ml i 250ml, kupicie go np. TUTAJ.



The Ordinary AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution – peeling kwasowy


To kosmetyk, o którym zrobiło się jakiś czas temu głośno. Chciałabym jednak, abyście podeszły do niego z pewną rezerwą, bo stężenie kwasów jest tu wysokie i stosując peeling nieumiejętnie można zrobić sobie sporą krzywdę. Jeżeli nie miałyście do czynienia wcześniej z kwasami zalecałabym sięgnięcie na początku po coś lżejszego, albo chociaż wypróbowanie kosmetyku na małym obszarze twarzy, tam gdzie skóra jest najgrubsza. Moja cera bardzo dobrze ten peeling toleruje, nigdy mnie nie podrażnił a efekty pielęgnacyjne widoczne są gołym okiem już po pierwszym użyciu. Przepięknie złuszcza i oczyszcza skórę, odblokowuje pory, rozjaśnia, dodaje blasku i powera. Skutecznie rozprawia się z szarością, ziemistym kolorytem i zmęczeniem. Wygładza, zmiękcza, uspokaja, wycisza zmiany zapalne i jest pomocny w walce z typowymi bolesnymi, wielkimi podskórnymi gulami. U mnie zachwytów nie ma końca, bo kosmetyki The Ordinary bardzo mi pomogły i generalnie zasługują na oddzielny post, którego możecie spodziewać się jeszcze w marcu. Peeling kupowałam na deciem.com, ale znajdziecie go także TUTAJ.

Mokosh – Glinka zielona – maska na twarz i ciało

Ten niepozorny, zielony proszek, to must have w mojej pielęgnacji. Maseczka z zielonej glinki w różnych kombinacjach (glinka wymieszana z wodą/z hydrolatem/z inną glinką/z olejkiem) działa na moją cerę świetnie. Fantastycznie ją uspokaja, wycisza, zasusza wszelkie mniejsze i większe pryszcze, przyspiesza ich gojenie, oczyszcza i zwęża pory, odświeża, normalizuje i kondycjonuje.  W okresie, gdy moja skóra głowy jest w gorszym stanie dodaję ją do szamponu lub po prostu nakładam na skalp taką glinkową maskę. Zalet zielonej glinki jest nieskończenie wiele, ale warto pamiętać, że może ona przesuszać i bardzo ważne jest, by nie doprowadzić do jej wyschnięcia na twarzy. Przetestowałam wiele marek i jak mam być szczera, to nie widzę między nimi jakiejś większej różnicy, pokazuję Wam Mokosh, bo akurat zużywam drugi słoiczek. Do kupienia np. TUTAJ.

Dermika Energia – maseczka energetyzująco-nawilżająca

Maseczkę poleciła mi przyjaciółka i bardzo jej za to dziękuję bo super się u mnie sprawdza. Najczęściej nakładam grubą warstwę na twarz i zostawiam na całą noc, ale nałożona na 20 minut przed większym wyjściem również przyjemnie działa. Nawilża, dotlenia i naprawdę dodaje skórze energii. Cera jest rozjaśniona, bardziej promienna, mięciutka i wygląda zdrowiej. Zauważyłam też, że po jej użyciu podkład wygląda lepiej, naturalniej a cały makijaż dłużej się trzyma. Zawsze mam kilka saszetek pod ręką! Stacjonarnie kupuję ją w Hebe, online złapiecie ją TUTAJ.

Carmex – nawilżający balsam do ust

Carmex uratował moje usta, gdy zaczęłam nosić aparat ortodontyczny. Poza woskiem stał się najlepszym przyjacielem moich spierzchniętych, suchych i popękanych warg. Najbardziej lubię tradycyjną wersję (te aromatyzowane, są ok, ale ich zapach mnie na dłuższą metę drażni) w słoiczku i w sztyfcie. Późną jesienią i zimą miałam sztyft w każdej kieszeni, w torebce, a słoiczek na biurku i stoliku nocnym. Carmex szybko przywrócił mi komfort, przyniósł ulgę, zregenerował i nawilżył usta, no i przede wszystkim pozwolił powrócić do matowych szminek, które uwielbiam. Jak już wspomniałam przy okazji olejku Stay Pure uwielbiam wszelkie mentolowe klimaty, więc ten klasyczny carmexowy zapach, to dla mnie raj. :D Sztyft online kupicie TUTAJ.

Dabur, Sesa – olejek pielęgnacyjny do włosów

Żaden olej nie dał mi takiego wysypu baby hair co Sesa. Długo się przed nim broniłam, bo zapach ma intensywny, ziołowy i bardzo specyficzny. Ciężko  mi się go z włosów i poszewki pozbyć, bywa drażniący, ale idzie się do niego przyzwyczaić. Dla efektów naprawdę warto się odrobinę poświęcić.  Odżywia włosy na całej długości, wzmacnia je, sprawia, że stają się jakby grubsze, bardziej sypkie i mięsiste. Rozwiązuje problemy plątania się i kołtunów, pielęgnuje końcówki i dodaje blasku. Nakładam go także na skórę głowy, bo pięknie ją nawilża i uspokaja. Pozwolił mi uporać się z łupieżem i dosłownie suchą skorupą na głowie. Minimalizuje wypadanie, przyspiesza porost włosów i podsumowując wyraźnie poprawił stan mojej czupryny. ;) Widzę, to nie tylko ja, ale też moje przyjaciółki, czy fryzjer. Sesę kupicie TUTAJ.

Ziaja, kuracja ultranawilżająca mocznik 15% – krem do stóp

Jeśli chcecie, aby Wasze stopy były zawsze tak samo miękkie jak w dniu profesjonalnego pedicure w gabinecie kosmetycznym, to koniecznie dajcie szansę temu kremowi! Jest rewelacyjny i nie wiem ile tubek już zużyłam. Jest gęsty, szybciutko się wchłania i już od pierwszego użycia wyraźnie zmiękcza i wygładza skórę stóp, a już w szczególności podatne na przesuszenia pięty. Pozwala niewielkim wysiłkiem (sięgam po niego wieczorem, przed pójściem spać wcieram grubszą warstwę i ubieram skarpetki, które ściągam leżąc w łóżku :D) utrzymać stopy w dobrej, reprezentacyjnej ;) formie przez cały rok. Do kupienia np. TUTAJ.

I tak oto prezentują się moje perełki pielęgnacyjne 2018 roku. Jestem ciekawa, czy je znacie i jakie macie zdanie na ich temat! :) Koniecznie dajcie znać!



Ceneo.pl

if (typeof CeneoAPOptions == “undefined” || CeneoAPOptions == null)
{
var CeneoAPOptions = new Array();
stamp = parseInt(new Date().getTime()/86400, 10);
var script = document.createElement(“script”);
script.setAttribute(“type”, “text/javascript”);
script.setAttribute(“src”, “//partnerzyapi.ceneo.pl/External/ap.js?”+stamp);
script.setAttribute(“charset”, “utf-8”);
var head = document.getElementsByTagName(“head”)[0];
head.appendChild(script);
}
CeneoAPOptions[CeneoAPOptions.length] =
{
ad_creation: 244331,
ad_channel: 33041,
ad_partner: 19197,
ad_type: 3,
ad_content: ‘59111518,5919047,38012244,,17854996’,
ad_format: 1,
ad_newpage: false,
ad_basket: false,
ad_container: ‘ceneoaffcontainer244331’,
ad_formatTypeId: 2,
ad_contextual: false,
ad_recommended: false,
ad_showRank: false ,
ad_includePrice: true,
ad_includePicture: true,
ad_includeRating: false,
ad_customWidth: 800,
ad_rowCount: 1,
ad_columnCount: 4,
ad_bdColor: ‘000000’,
ad_bgColor: ‘ffffff’,
ad_txColor: ‘000000’,
ad_pcColor: ‘fcdeec’,
ad_boldPrice: false,
ad_fontSize: 13,
ad_imageHeight: 60,
ad_fontOptionId: 1,
ad_fontOptionName: ”,
ad_sUpButton: false,
ad_upButtonT: ”,
ad_upButtonTCol: ‘FFFFFF’,
ad_upButtonBcgCol: ‘FF7A03’,
ad_upButtonRPc: 0,
ad_sDwnButton:false,
ad_dwnButtonT: ”,
ad_dwnButtonTCol: ‘FFFFFF’,
ad_dwnButtonBcgCol: ‘FF7A03’,
ad_dwnButtonRPc: 0,
ad_sPrBor: false,
ad_prBorCol: ‘FF7A03’,
ad_prBorWth: 0,
ad_hMore: false,
ad_redirect: ”
};

23 komentarze
Oceń ten artykuł

Ocen: Kosmetyczne hity 2018 roku – top 10 kosmetyków pielęgnacyjnych

Oceń

AGU

Rocznik '88. Miłośniczka kosmetyków, kotów, kawy i bujania w obłokach. W wolnych chwilach pochłania seriale i spotyka się z przyjaciółmi. W międzyczasie ćwiczy makijażowe triki i testuje kolejne produkty pielęgnacyjne. Nieustannie poszukuje kosmetycznych ideałów.

poprzedni post

Fridge by yDe – świeża i naturalna pielęgnacja prosto z lodówki: 1.2 water coat, 4.1 coffee eye, 4.5 orange lips

następny post

Rossmann – promocja 2+2 na cztery różne produkty do włosów – co kupić?

Zobacz także

Małymi krokami do celu – mój plan na...

Marzec 1, 2021

Najciekawsze nowości w mojej kosmetyczce – makijaż i...

Luty 26, 2021

Hydrolaty Make Me Bio – jak stosuję je...

Luty 16, 2021

MIYA Cosmetics – esencja micelarna, serum nawilżające, krem...

Luty 11, 2021

Wiosenna wishlista lifestylowa – książka, torebka, ekspres do...

Luty 4, 2021

Jak wrócić do jazdy samochodem po przerwie? Moje...

Styczeń 18, 2021

Olej CBD – czy warto? jak się u...

Styczeń 14, 2021

Ulubione akcesoria, które sprawdzają mi się przy noszeniu...

Styczeń 12, 2021

Migawki: Moj grudzień, chorowanie, Izotek, coraz bliżej Święta

Grudzień 16, 2020

Co warto kupić w Sephorze? Promocja – 20%...

Listopad 27, 2020
Subscribe
Powiadom o
guest
guest
23 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
View all comments
nostami
nostami
1 rok temu

No cóż Forea Luna to takie moje małe marzenie, tak jak i tonik Pixi. Być może kiedyś uda się je zrealizować? ;-) Dawno też nie miałam nic z La Roche Posay, a pamiętam że ich kosmetyki dobrze na mnie działały.

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
1 rok temu
Reply to  nostami

Na pewno się uda, trzymam kciuki. :-) Warto na początek spróbować z Luną Play, można ją często złapać na jakiejś fajnej promocji, a jest dużo tańsza od tej tradycyjnej wersji. :-) Co do La Roche Posay, to ja mam tak, że niektóre kosmetyki spisują się świetnie, a niektóre wcale.

Odpowiedz
Paucia
Paucia
1 rok temu
Reply to  nostami

Spróbuj chusteczek z TOŁPY. Z kwasami, takie miętowo zielone metaliczne saszetki. Podobno działają bardzo podobnie. Ja sobie rozcinam jedną i używam połówki żeby mieć więcej i faktycznie jest fajny efekt. Pixi nigdy nie miałam i nie porównam, ale co, którzy używali twierdzą, że to prawie to samo ?

Odpowiedz
AGU
AGU
1 rok temu
Reply to  Paucia

Dziewczyny, to ja Wam polecę odkryty w międzyczasie tonik Lynia żelowy złusczająco-rozjaśniający. :-) Tańszy od Pixie, a nawet lepszy!

Odpowiedz
Dorota
Dorota
1 rok temu

Tonic Glow uwielbiam, tak samo inne toniki Pixi. Szczoteczka Foreo jest w moich marzeniach póki co :)

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
1 rok temu
Reply to  Dorota

O widzisz, a ja kompletnie nie znam innych kosmetyków marki!

Odpowiedz
Chocolade
Chocolade
1 rok temu

Też coraz bardziej przekonuję się do Foreo ;)

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
1 rok temu
Reply to  Chocolade

Te szczoteczki opanowały internet, ale są naprawdę świetne!

Odpowiedz
thespecialbeauty
thespecialbeauty
1 rok temu

Tonik Pixie chodzi za mną od dawna ale wciąż powstrzymuje mnie ilość zapasowych kosmetyków w tej kategorii , które mam . Krem Ziaja do stóp również uwielbiam, najlepszy krem jaki miałam do stóp❤

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
1 rok temu
Reply to  thespecialbeauty

Mam to samo, pilnuję się bardzo, by nie kupować kosmetyków z kategorii, z której mam zapasy. :D

Odpowiedz
Różowa Szminka
Różowa Szminka
1 rok temu

produkty The Ordinary bardzo mnie kuszą :)

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
1 rok temu
Reply to  Różowa Szminka

Są naprawdę warte uwagi! :-)

Odpowiedz
Kosmetyki Pani Domu - Ola
Kosmetyki Pani Domu - Ola
1 rok temu

I takie posty zawsze kończą się u mnie dopisywaniem czegoś do zakupowej listy..a portfel płacze i płacze..

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
1 rok temu
Reply to  Kosmetyki Pani Domu - Ola

Heheh, znam to, ale ostatnio ostro się pilnuję!

Odpowiedz
Hellojza About Beauty
Hellojza About Beauty
1 rok temu

Fajna, konkretna lista ;) Kiedyś miałam ogromną chrapkę na szczoteczkę Foreo, ale już mi przeszło. Moja cera nie lubi masażu, o peelingach nawet nie wspomnę. Na razie odpuszczam.

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
1 rok temu
Reply to  Hellojza About Beauty

Ja natomiast tak się już przyzwyczaiłam do oczyszczania szczoteczką, że bez niej jak umyję twarz to mam wrażenie, że jest niedomyta. :-) Co do peelingów, to mechanicznych (jeśli o kosmetyk chodzi), używam rzadko, zazwyczaj jak już jakiś mi w ręce wpadnie, bo sama nie kupuję. Stawiam właśnie na złuszczanie za pomocą Luny i tych enzymatycznych. :-)

Odpowiedz
aGwer
aGwer
1 rok temu

Spróbuj Żelu Normalizującego z Pure by Clochee, może on będzie godnym zamiennikiem :)
Ja niestety ten kwas z The Ordinary muszę omijać szerokim łukiem, choć chciałabym go kiedyś spróbować. Jednak moje naczynka raczej nie byłyby zadowolone.

Odpowiedz
AGU Agata Bielecka
AGU Agata Bielecka
1 rok temu
Reply to  aGwer

Właśnie mi się kończy Effaclar i będę szukać czegoś nowego na próbę. :-) Także zerknę na niego! Co do peelingu z The Ordinary, to ja bym się go chyba nie odważyła użyć w przypadku cery naczynkowej. To naprawdę bardzo mocny kosmetyk i może zrobić delikatnej skórze krzywdę.

Odpowiedz
odcienie nude
odcienie nude
1 rok temu

Glinkę kocham, ale białą:) Narobiłaś mi ochoty na olejek z AM, bo lubię takie ziołowe klimaty. Pixi u mnie póki co bez zachwytu, za to w końcu muszę się skusić na The Ordynary!

Odpowiedz
Paucia
Paucia
1 rok temu

Jak mi się marzy Foreo. Cena zaporowa ale komentarze o jego działaniu pozwalają mi wierzyć, że jest warta każdych pieniędzy.
A Ordinary to moje odkrycie. Właśnie czekam na przesyłkę (zamawiam z cosibella) i skaczę z niecierpliwości. Pierwsze serum Niacinamide dostałam, kiedy jeszcze nikt nie znał firmy i wydawało mi się, że coś co kosztuje 5 funtów nie może być dobrym kosmetykiem (taki ze mnie burżuj ?) odkąd moje zmarszczka między brwiami spłyciła się bardzo widocznie pokochałam te kosmetyki. Marzę o Buffecie z miedzią ale czekam na jakąś premię bo to najdroższy kosmetyk w serii (około 130 zł.)

Odpowiedz
AGU
AGU
1 rok temu
Reply to  Paucia

Foreo polecam z całego serducha, bo jest naprawdę świetna. Wiem, że bardzo dużo osób ją poleca przez to pojawia się czasem hejt, ale ta szczotka super domywa resztki makijażu, pięknie oczyszcza skórę i zapewnia przyjemny masaż. Ja już nie wyobrażam sobie jej nie użyć, czuję się wtedy jakby niedomyta. :-)

Kosmetyki the Ordinary wciąż odkrywam! Marzą mi się dwa wymienione przez Ciebie i zapewne je kliknę za jakiś czas. Zamawiałam swoje z Deciem, gdy była fajna zniżka. :D Polecam obserwować promocje, bo ja niektóre produkty kupiłam z obniżką 50%.

Odpowiedz
Natalia
Natalia
1 rok temu

Ohh tak! Też pokochałam produkty LA Roche, ale chyba najbardziej ich krem effeclar duo :), ale wciąż szukam idealnego toniku do twarzy :)

Odpowiedz
EKOTEKA
EKOTEKA
1 rok temu

Bardzo głośno jest teraz o tym peelingu, jednak u mnie bardzo podrażniał cerę ze względu na mocny skład i kwasy.

Odpowiedz

Popularne posty

  • 1

    Najlepsze podkłady z Rossmanna

  • 2

    Hity z apteki, które musisz poznać!

  • 3

    Co kupić w Rossmannie? – Najlepsze kosmetyki z drogerii

  • 4

    niestety nie dla mnie / Klorane, szampon na bazie chininy i witamin B

  • 5

    Toaletka Ikea – metamorfoza mojej toaletki

O mnie

O mnie

Cześć!

Mam na imię Agata i witam Cię na moim blogu! Uwielbiam makijaż, kocham pielęgnację. Obecnie walczę z trądzikiem za pomocą izotretynoiny. Na blogu znajdziesz całą masę pielęgnacyjnych perełek do twarzy, ciała i włosów, moje makijażowe hity oraz sprawdzone triki na trwały, codzienny makijaż. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej i będziesz towarzyszyć mi w moim urodomaniactwie!

ZOBACZ WIĘCEJ

ARCHIWUM

Posty, które warto zobaczyć:

5 kosmetyków dla cery tłustej i problematycznej

Trądzik na plecach

7 kosmetyków, za które nie lubię przepłacać

Dołącz do mnie:

Dziewczyny kochane, raz jeszcze chciałabym Nam ws Dziewczyny kochane, raz jeszcze chciałabym Nam wszystkim życzyć miłości do  siebie, odwagi do bycia sobą i życia po swojemu! Niezależności i poczucia sprawczości, zadowolenia z siebie, budzenia się każdego dnia z uśmiechem i zasypiania ze spokojem. ❤️ Abyśmy były dla siebie dobre, życzliwe i traktowały innych tak jakbyśmy same chciały być traktowane. Byśmy nigdy nie watpiły w siebie! Każda z nas jest inna, wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. I to jest właśnie najpiękniejsze ❤️

Mam nadzieję, że rozpieszczacie siebie nie tylko dziś i że regularnie znajdujecie czas na swoje przyjemności, pasje i zainteresowania.

Ściskam Was mocno🌼
A.

#internationalwomensday #dzienkobiet #dzieńkobiet #dzieńkobiet2021 #tulipany #swiezekwiaty #badzdlasiebiedobra #badzsoba #kobietaniezalezna #kobietykobietom #silajestkobieta #kobiety #tulipanes #kwiatysapiekne #marzec2021 #wiosna2021 #agatabieleckapl #blogerkaurodowa #blogerkakosmetyczna #maleprzyjemnosci #drobneprzyjemności #codzienneprzyjemności #momenty #kobietaszczęśliwa
7 wspólnych lat😍🎉 Pamiętam ten dzień jakb 7 wspólnych lat😍🎉 Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj. Tą ekscytację, radość, uczenie się siebie wzajemnie, zdobywanie zaufania. Nie mieliśmy pojęcia o kotach, nie znaliśmy zbytnio ich potrzeb, zgarnęliśmy Rudzia prosto w ulicy. Zasmarkanego, brudnego, niekastrowanego (zabieg miał dzień przez przywiezieniem go do domu). Nie było w nas strachu ani obaw, czy się odnajdzie w zamknięciu, nie rozkminialiśmy za wiele. Byliśmy jednak pewni swej decyzji i tego, że jeśli już Rudzio postawił swe łapki w naszym domu, to już nie ma odwrotu. 😍

Jak co roku napiszę, że nauczył nas kochać koty, zrozumieć je, otworzył serca na pomaganie i realizowanie się w naszym prywatnym kocim wolontariacie. Razem z nami odchował dziesiątki kocich osesków, zyskał młodszą kocią siorkę Lusesitkę (pierwszy tymczas zostaje na zawsze, pamiętajcie 🤪). Wychował nas i wytresował doskonale 🤣 szanuje i respektuje jedynie swojego pańcia, od którego jest totalnie uzależniony. Zresztą to działa w dwie strony. 😅 Ja jestem sługusem, który napełnia miskę jedzeniem i którego budzi się w nocy 😆 ale mimo to jest najkochanszym, wyjątkowym i jednym w swoim rodzaju kotkiem, którego kochamy nad życie.❤️ Kiedyś nie sadzilam, ze można zwierzę kochać AŻ tak. Dziś oddałabym wszystko, by był z nami zawsze, bo jego straty nasze serca nie udźwigną.

Także, żyj Rudziu sto lat, bądź zdrowy, rozdarty i rozkapryszony jak najdłużej, a my będziemy Ci godnie służyć. 😆❤️

#purelove #bestfriends❤ #rudziutek
Odpaliłam już tryb 'relax' i pomiędzy jednym a Odpaliłam już tryb 'relax' i pomiędzy jednym a drugim odcinkiem New Amsterdam (polecam!) wpadam życzyć Wam udanego weekendu!❤️ Znajdźcie chwilę na odpoczynek, rozmowę z bliskimi, wypicie w spokoju kawy i scrollowanie Instagrama bez wyrzutów sumienia😆

A jutro widzimy się na stories☺️

#blogerkaurodowa
#blogerkakosmetyczna #agublog  #agatabieleckapl #selfie_time #canon6d #wiosna2021 #coffeevibes #piatek #piątek #dailylook #dailyoutfit #dailymakeuplook #livingroomstyle #casualoutfit #homewearstyle #marzec2021 #canonpolska #blackandwhiteoutfit #piatekpiateczekpiatunio #selfieportrait #dailypleasures
Czasem tęsknie za dawną spontanicznością Insta Czasem tęsknie za dawną spontanicznością Instagrama, mam wrażenie, że teraz trzeba zawsze merytorycznie, wartościowo, inspirująco, edukacyjnie i w zgodzie z algorytmem.😅

Wiem, że stare czasy nie wrócą i trzeba się rozwijać, ale nie męczy Was to czasem? Bo mnie tak.🙈

I niestety jakiś czas temu, o czym już wspominałam, złapałam się na tym, że często zamiast się faktycznie inspirować, to się porównuję. I standardowo w tym porównaniu wypadam gorzej😅 Dlatego może strzelę sobie teraz w kolano, ale powiem Wam co mi pomogło oczyścić głowę i skupić się na sobie oraz na tym co faktycznie chcę robić. Otóż były to czystki w obserwacjach i wyciszenie sporej ilości relacji u innych. Nie dlatego, że przestałam kogoś lubić. Nie, wręcz przeciwnie, nadal wielu osobom kibicuje, szanuję i podziwiam. Po prostu pewne treści wpływały na mnie przytłaczająco, obniżały samopoczucie i chęć do działania. 💁‍♀️ Po wprowadzeniu zmian wszystko ustało. ☺️

Jeżeli macie podobne rozkminy, czujecie, że coś bez sensu zabiera Wam czas, albo pogarsza nastrój, polecam znaleźć chwilę, zrobić porządki. To naprawdę zdrowa opcja. Pozwala odkryć własną kreatywność, a jednocześnie wyluzować. ❤️

A to zdjęcie bardzo lubię i chciałam je tu mieć. 🥰

Udanej środy! ❤️

#acneskincare #agatabielecka
#agatabieleckapl #blogerkaurodowa #dailymakeuplook #dailyme #dailylook #dailymakeup #dziennymakijaż #makijazdzienny #blogerkakosmetyczna #rozkmina #zdrowagłowa #zdrowaskora #lekkimakijaż #rozswietlonaskora #rozswietlajacymakijaz #wiosna2021 #nofilterneeded
Gąbka czy pędzel? Czym aplikujecie podkład?🙂 Gąbka czy pędzel? Czym aplikujecie podkład?🙂

Mój makijaż twarzy bez gąbeczek nie istnieje. Nakładam nimi podkład, korektor i puder. To właśnie gąbki zapewniają mi bardziej naturalne, świetliste wykończenie bez efektu maski. A co więcej, pozwalają na ukrycie porów i optyczne wygładzenie skóry.✨

To śliczne pastelowe trio ze zdjęcia to nowość od @annabelleminerals_pl😍 Gąbeczki dostępne są w trzech różnych kształtach i wielkościach, charakteryzuje je świetna sprężystość i miękkość. Wzorowo zdają egzamin w aplikacji minerałów (ale nie tylko!) - jeżeli do tej pory miałyście problem z tym, że podkład wygląda na waszej twarzy zbyt pudrowo, to nałożenie go wilgotną gąbeczką rozwiąże problem nie pozbawiając Was krycia. A gdy wymieszacie go z odrobiną olejku będzie bardziej kremowy!🌼

Co jeszcze ważne, gąbeczki super znoszą pranie w pralce. Już od dłuższego czasu piorę w ten sposób wszystkie blendery (podpatrzone u dziewczyn @blessthemesspl) i Annabelki zdały ten test celująco - nie odbarwiają się, nie niszczą, szybko schną. 👌

No i przychodzą zapakowane w tekturowe opakowania. ❤️

#annabelleminerals #annabellegirl #polskamarka #kosmetykinaturalne #polskiekosmetyki #polskiekosmetykinaturalne#lesswastepolska #zerowastepolska #blogerkakosmetyczna #blogerkaurodowa #blogkosmetyczny #skincarefreak #agatabieleckapl #makeupofinstagram  #makeupsponge #makijazmineralny #minerały
#makijażmineralny #ad
Follow on Instagram
  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest
  • Bloglovin

Najczęściej przeglądane

  • Olejek do demakijażu – jaki wybrać?
  • Moje zamówienie z Cosibella – świetne kosmetyki do cery trądzikowej i nie tylko!
  • Bio Henna Orientana Gorzka Czekolada | moje pierwsze hennowanie włosów w domu – wrażenia i odpowiedzi na Wasze pytania

@2020 Wszelkie prawa zastrzeżone. | Mapa strony


Do góry
Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że zgadzasz się na to, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz.Akceptuje Odrzuć
Privacy & Cookies Policy
wpDiscuz