AGU BLOG | blog kosmetyczny | blog o kosmetykach
  • makijaż
    • makijaż twarzy
    • makijaż oczu
    • makijaż ust
    • akcesoria
  • pielęgnacja
    • pielęgnacja ciała
    • pielęgnacja twarzy
    • pielęgnacja włosów
  • lifestyle
  • koty
  • WSPÓŁPRACA
  • KONTAKT

AGU BLOG | blog kosmetyczny | blog o kosmetykach

  • makijaż
    • makijaż twarzy
    • makijaż oczu
    • makijaż ust
    • akcesoria
  • pielęgnacja
    • pielęgnacja ciała
    • pielęgnacja twarzy
    • pielęgnacja włosów
  • lifestyle
  • koty
  • WSPÓŁPRACA
  • KONTAKT
agublogmakijażmakijaż twarzy

Odkrycie stycznia: róże Bourjois – 16, 32, 33, 34, 54

napisała AGU styczeń 28, 2015
napisała AGU styczeń 28, 2015
Róże Bourjois bardzo długo mnie nie kusiły, napiszę nawet więcej, podchodziłam do nich z ogromnym dystansem i niechęcią, bo uważałam, że są słabe. Wszystko przez to, że kilka lat temu, przy okazji jakichś zakupów na allegro kliknęłam cień/róż Bourjois w identycznym różowym puzderku, który był bardzo trwady i nie grzeszył pigmentacją. Nałożenie go na powieki w sposób widoczny graniczyło z cudem, na policzkach mógł ewentualnie uchodzić za rozświetlacz, ale wtedy jeszcze nie sięgałam po tego typu kosmetyki. Ta “przygoda” tak mnie zraziła, że choć wiele z Was mi je polecało, jakoś nie paliło mi się do kolejnych prób. W styczniu w moje ręce wpadło jednak pięć różanych kolorów i muszę, po prostu muszę to napisać – jestem zachwycona i byłam głupia, że tak długo się broniłam! Mam wrażenie, że trzymam w dłoni całkiem inny produkt niż ten sprzed lat.

Tak jak wspomniałam wyżej , posiadam 5 kolorów: 

♥ 54 Rose Frisson – dziewczęcy, róż, z domieszką brzoskwini, na policzku wygląda bardzo świeżo, ma najmniej drobinek;
♥ 34 Rose D’or – róż ze złotawymi, drobno zmielonymi drobinkami, podobny do Rose Gold ze Sleek i Hot Mamy z theBalm, daje ładne, subtelne rozświetlenie, bez widoczego brokatu;
♥ 33 Lilas D’or – ciemny, brudny róż zawierający dużą ilość drobinek, które na twarzy jednak nie są mocno widoczne i nie dają efektu dyskotekowej kuli;
♥ 16 Rose Coup de Foudre –  ciepły róż z domieszką łososia i brzoskwini;
♥ 32 Ambre D’or – przybrudzona brzoskwinia z domieszką brązu, ze złotymi drobinkami.
Starałam się oddać jak najlepiej kolory na zdjęciach, ale bardzo ciężko zaprezentować ich prawdziwy urok. Na żywo wyglądają jeszcze ładniej, dlatego polecam przejść się, do drogerii, gdzie są szafy Bourjois i popatrzeć na kolory. :)

Żaden róż nie jest w pełni matowy. Początkowo te drobinki mogą przerażać, ale nie wiem co w nich jest takiego, że za każdym razem na policzkach efekt końcowy prezentuje się pięknie. Nie jest to nachalny brokat, który straszy nas tandetnym błyskiem. Całość wygląda subtelnie oraz delikatnie. I choć każdy z posiadanych przeze mnie odcieni różni się od siebie, nie jestem w stanie wskazać faworyta. 
Róże są bardzo dobrze napigmentowane, co mnie zaskoczyło, bo w pamięci miałam swój jedyny, felerny egzemplarz sprzed lat. Wystarczy lekkie muśnięcie pędzlem, by podkreślić policzki. Powiedziałabym nawet, że trzeba uważać, by nie przesadzić. Jak sobie za pierwszym razem maznęłam, to musiałam porządnie rozcierać. ;)
Mają też bardzo ciekawą formułę, nie są suche, a przyjemnie satynowe. Dobrze przyczepiają się zarówno do skóry, jak i do pędzla, choć mimo wszystko, trochę pylą. 
Pochwalić muszę także trwałość, mam wrażenie, że te róże są niezniszczalne. Nakładam je rano, a wieczorem patrząc w lustro wciąż je widzę. Oczywiście duże znaczenie ma tu także rodzaj cery i pozostałe kosmetyki użyte do makijażu (podkład/puder). Ja aktualnie nie mam wielkiego problemu z przetłuszczaniem więc siłą rzeczy, wszystko trzyma się u mnie dłużej niż kiedyś, gdy walczyłam z nadprodukcją sebum. Nie zauważyłam też by migrowały po twarzy, nieestetycznie się ścierały – jeżeli naprawdę długo i często rozmawiam przez telefon danego dnia, to kolor po prostu robi się troszkę jaśniejszy i mniej intensywny. 
Nie zauważyłam, by róże wpływały jakoś negatywnie na moją cerę. Jeżeli coś mi nie służy, od razu pojawiają się drobne krostki i zaskórniki, w tym przypadku nic złego się nie dzieje. Zero zapchania, podrażnienia, uczulenia itp.
Na pochwałę zasługuje również samo opakowanie – okrągłe, małe, a zarazem poręczne, cukierkowe puzderko wygląda bardzo kobieco. Zmieści się w najmniejszej kosmetyczce. Dodatkowo zostało wyposażone w lusterko oraz pędzelek. Choć uważam, że nie jest on  najgorszy (ma dość miękkie włosie) i da się nałożyć kosmetyk, to i tak go nie używam, więc wyciągnęłam wszystkie i schowałam do szuflady. Nie lubię, gdy coś mi niepotrzebnie lata pod ręką. ;) 
Nie mogę też nie wspomnieć o zapachu. Jest mocny, intensywny i charakterystyczny. Mi osobiście podoba się bardzo i przypomina trochę wanilię, a trochę dojrzałą, elegancką i pewną siebie kobietę wypryskaną mocnymi perfumami. :D Bardziej wrażliwe nosy jednak ostrzegam, bo może drażnić. 
Jeśli chodzi o wydajność, to wiadomo – róże są nie do zużycia. Wypiekana formuła sprawia, że z opakowania ich w ogóle nie ubywa. Jeżeli komuś udało się dobić dna, to szacun, choć wydaje mi się, że prędzej musiał po prostu kosmetyk wyrzucić do kosza. ;)
Na koniec jeszcze swatche, nałożone mocniejszą ręką. Oczywiście na policzku, za pomocą pędzelka, możemy uzyskać subtelniejszy efekt. :) 
Wydaje mi się, że temat wyczerpałam, ale jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało. Jeszcze raz zachęcam do przejścia się do drogerii i obejrzenia testerów na żywo (gama kolorystyczna jest bardzo szeroka), a później do zakupów online, gdzie można dostać róże w bardzo atrakcyjnych cenach. Moje przyleciały do mnie z ekobieca.pl, gdzie kosztują 25,99zł. Dla porównania – Rossmann 49,99zł. 

Jestem bardzo ciekawa co sądzicie o kultowej propozycji Bourjois? Lubicie? Zakładam, że większość z Was miała z nimi styczność i bardzo je sobie chwali, bo skusiłam się na nie, głównie z Waszego polecenia. Tak często padały w komentarzach, że musiałam się przekonać na własnej skórze, czy faktycznie są takie fajne i co w sobie mają. Teraz już wiem. ;)
   facebook

instagram

bloglovin

google

Bourjoiskolorówkaróżwypiekany róż
56 komentarzy
Oceń ten artykuł

Ocen: Odkrycie stycznia: róże Bourjois – 16, 32, 33, 34, 54

Oceń

AGU

Rocznik '88. Miłośniczka kosmetyków, kotów, kawy i bujania w obłokach. W wolnych chwilach pochłania seriale i spotyka się z przyjaciółmi. W międzyczasie ćwiczy makijażowe triki i testuje kolejne produkty pielęgnacyjne. Nieustannie poszukuje kosmetycznych ideałów.

poprzedni post

Trio od theBalm: Smoke Balm Set One, Autobalm Hawaii, BalmShelter

następny post

Bourjois Rouge Edition Velvet – nowe odcienie nude – 09, 10, 11, 12 ♡

Zobacz także

4 zmiany w pielęgnacji włosów, dzięki którym szybko...

maj 25, 2022

Migawki: trochę codzienności, koniec Izoteku, fajne kosmetyki i...

maj 11, 2022

Co sprawia, że czuję się ‘ogarnięta’ bez makijażu?

kwiecień 21, 2022

codzienna pielęgnacja kosmetykami Basiclab podczas leczenia Izotekiem

kwiecień 14, 2022

Kolejne punkty na zakupowej liście – co mi...

kwiecień 14, 2022

Ulubieńcy i odkrycia ostatnich tygodni

marzec 13, 2022

Estee Lauder Revitalizing Supreme+ – nowa odsłona bestsellerowego...

luty 21, 2022

Kosmetyczna wishlista, czyli co planuję kupić w najbliższym...

luty 10, 2022

Organic Aromas dyfuzor nebulizujący Elegance – jak się...

luty 8, 2022

Najlepsze kosmetyki pielęgnacyjne 2021 – TOP 10

luty 3, 2022
Subscribe
Powiadom o
guest
guest
56 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
View all comments
justekmakemesmile
justekmakemesmile
7 lat temu

Uwielbiam te róże, niezwykle udany produkt:)

Odpowiedz
Yasminella
Yasminella
7 lat temu

Mam jeden i ma on ogromy minus po kilku miesiącach skamieniał, zresztą tak samo jak czekoladka.

Odpowiedz
Agu Blog
Agu Blog
7 lat temu
Reply to  Yasminella

ja się czekoladki pozbyłam. :)

Odpowiedz
Silverose
Silverose
7 lat temu
Reply to  Yasminella

Ja mam nr 54 i też mi kamienieje, więc muszę go skrobać co jakiś czas…

Odpowiedz
nika88
nika88
7 lat temu
Reply to  Yasminella

No to ja się mogę podpisać pod Dziewczynami, mój róż z Bourjois też po niedługim czasie skamieniał :/ ale to było jakieś 2 lata temu, może teraz poprawili jakość kosmetyków… :)

Odpowiedz
Agu Blog
Agu Blog
7 lat temu
Reply to  Yasminella

No właśnie widzę po komentarzach, że u niektórych coś z nimi nie halo, ciekawe jak będą zachowywały się moje po jakimś czasie, bo teraz są całkowicie bezproblemowe. Na pewno dam znać jak coś się zmieni. :)

Odpowiedz
lineczka
lineczka
7 lat temu
Reply to  Yasminella

u mnie się tak stało z czekoladą ale róż mam już długo i nic nie zauważyłam ;)

Odpowiedz
Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu
Reply to  Yasminella

Dziewczyny, wiecie skąd bierze się twarda powłoka zarówno na czekoladce jak i różach? To sebum z brudnych pędzli/palców/gąbeczek…

Odpowiedz
Joanna Marek
Joanna Marek
7 lat temu

Sa piekne …..ale jakbym chciala kupic to ciezka decyzja jaki kolor wybrac :-)

Odpowiedz
Freemaniaczka
Freemaniaczka
7 lat temu

Skuszę się chyba na ten róż :)

Odpowiedz
Perełki Magdalenki
Perełki Magdalenki
7 lat temu

Jeszcze nie miałam do czynienia z tymi różami ale może w końcu wypróbuje jakiś kolorek. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam:)

Odpowiedz
Kaczmarta - Kaczka z piekła rodem
Kaczmarta - Kaczka z piekła rodem
7 lat temu

A ja kompletnie nie jestem zadowolona :( Mogę jeździć i jeździć pędzlem i kolor prawie się nie nabiera. Ktoś mi doradził żeby zeskrobać wierzchnią warstwę i tak staram się robić, ale to upierdliwe :/

Odpowiedz
Paulina Nędza
Paulina Nędza
7 lat temu

…dosłownie nie do zdarcia:) potwierdzam!

Odpowiedz
Hispaniola
Hispaniola
7 lat temu

oczywiście miałam je lata temu w starym opakowaniu, gdzie szybko skamieniały i nawet skrobanie ich nie pomagało. Patrząc na Twoje zdjęcia kupiłabym wszystkie te odcienie ! :)

Odpowiedz
Angel Kubicka
Angel Kubicka
7 lat temu

Kiedyś to były straszne kamienie, przynajmniej ja taki kamienisty miałam :)

Odpowiedz
Mika
Mika
7 lat temu

Mam 37 i 34 i też bardzo lubię ich zapach :)

Odpowiedz
Katarzyna Krzos
Katarzyna Krzos
7 lat temu

Już długo na nie się kuszę:) Numerek 34 wygląda rewelacyjnie:) Jak się w końcu zdecyduję to pewnie na ten właśnie zapoluję;)

Odpowiedz
Evelinn
Evelinn
7 lat temu

Kupiłam jakiś czas temu 40 Rose The i właśnie jest taki twardy, że w ogóle nie mogę go nabrać na pędzel :( Pomaga jedynie zdrapywanie, co jednak zabiera dużo czasu i jest mocno irytujące. Bardzo się zraziłam…

Odpowiedz
Cassia B
Cassia B
7 lat temu

Najlepszy róż, nawet już nie liczę ile ich miałam, i ten zapach…. Jedyny róż którym nie można sobie zrobić krzywdy :)

Odpowiedz
bluegirl.ewa
bluegirl.ewa
7 lat temu

Uwielbiam te róże, dają niesamowity efekt, według mnie bardzo subtelny, choć są kolory z którymi muszę uważać. Potrzebują też wsparcia odpowiedniego pędzla. Część osób które na nie narzeka, często ma niewłaściwy, zbyt miękki pędzel.

Odpowiedz
Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Mnie kusilo jeszcze w grudniu kilka ceglastych odcieni tych róży. Jednak gdy zobaczyłam melbe z mac'a i rockateur z benefitu, to zrezygnowałam i tylko o nich marzę :)

Odpowiedz
Science Woman
Science Woman
7 lat temu

mam 33 i 34 i są bardzo fajne, subtelne, ale efekt można stopniować, krzywdy nie da się nimi zrobić, lubię je :)

Odpowiedz
Aleksandreta K.
Aleksandreta K.
7 lat temu

32 i 33 to totalnie moje kolory ;)

Odpowiedz
Maria Pereira
Maria Pereira
7 lat temu

33 jest przepiękny! <3

Odpowiedz
Anita B.
Anita B.
7 lat temu

To prawda z tą jakością. Lata temu wyrzuciłam niewiele zużyty róż, bo nie dało się go nabrać na pędzel. Ten kupiony rok temu zachowuje się całkiem inaczej :)

Odpowiedz
StellaLily
StellaLily
7 lat temu

33 identyczny jak NARS Orgasm :)

Odpowiedz
Dominika Dabrowska
Dominika Dabrowska
7 lat temu

Używam odkąd zaczęłam się malować, to był mój pierwszy róż. Mam chyba z 8 kolorów i wszystkie bardzo lubię, od dłuższego czasu planuję opisać je na blogu i zesłoczować (uh, brakuje mi polskiego odpowiednika ;)), bo od mojego postu ze zdjęciami na wizażu minęły już chyba ze trzy lata i kolekcja mi się zaktualizowała… Ale jakoś weszłam w posty modowe i na kosmetyki brakuje mi czasu ;) Ale róże są świetne, używam ich na klientkach i jeszcze nigdy nie zawiodły :)
Pozdrawiam, Yenn
PS. Fajne zdjęcia :)

Odpowiedz
karminowe.usta
karminowe.usta
7 lat temu

34 jest mi najbliższa pod względem kolorystycznym, ale jakoś nie potrafię przekonać się do róży z drobinkami. Wprawdzie mój ulubieniec z Annabelle Minerals nie jest całkowicie matowy, ale na skórze trudno dostrzec drobinki. U innych bardzo podoba mi się subtelna tafla, ale przy mojej przetłuszczającej się cerze staram się unikać dodatkowego blasku. Może kiedyś zapanuję nad produkcją sebum i wtedy z przyjemnością powiększę swoją kolekcję o róże z drobinkami:)

Odpowiedz
GumaDoZuciax3
GumaDoZuciax3
7 lat temu

Nigdy nie próbowałam, być może wkrótce się skusze :)

Odpowiedz
Beata Isia
Beata Isia
7 lat temu

uwielbiam ten róż, on nigdy się nie kończy!

Odpowiedz
Zaneta Wnukowska
Zaneta Wnukowska
7 lat temu

ja wole brązer :)

Odpowiedz
Klaudia She-wolf
Klaudia She-wolf
7 lat temu

Mam i uwielbiam ;) a zapach jest nieziemski, chciałabym takie perfumy ;)

Odpowiedz
Katarzyna Poloczek
Katarzyna Poloczek
7 lat temu

Marzy mi sie kolorek 33 :-)

Odpowiedz
Magdalena B
Magdalena B
7 lat temu

Znam i jak dotąd to najlepsze róże jakie miałam okazję używać.

Odpowiedz
Asia
Asia
7 lat temu

a dla Ciebie który wygrywa ? i będzie najczęściej używany???

Odpowiedz
Agu Blog
Agu Blog
7 lat temu
Reply to  Asia

Napisałam w poście, że nie potrafię wskazać faworyta, każdy mi się podoba. :)

Odpowiedz
JuicyBeige
JuicyBeige
7 lat temu

Klasyki, jedne z najlepszych róży:)

Odpowiedz
Place Of Woman
Place Of Woman
7 lat temu

Wyglądają ciekawie :)

Odpowiedz
wakeup makeup
wakeup makeup
7 lat temu

Mój pierwszy róż Bourjois mama kupiła mi na studniówkę i był to nr 03 brun cuivre. Przez lata go używałam, i był jedynym różem w mojej kolekcji. Następny kupiłam na swój ślub i był to któryś z kolorów różowych z drobinkami. znowu używałam go przez lata. Potem wróciłam do 03, a obecnie mam 4 kolory: 03, 95 rose de jaspe, 12 brun poudre i 37 rose pompon.Nie wyobrażam sobie w tej chwili żebym ZAWSZE nie miała choć jednego różu Bourjois :) I ten ich cudowny zapach, i to charakterystyczne urocze opakowanie…

Odpowiedz
Enka
Enka
7 lat temu

Piękne zdjęcia, moim zdaniem w pełni udało Ci się oddać urok tych róży :)
Wcześniej mnie do nich nie ciągnęło, mój jedyny egzemplarz stwardniał na kamień, ale skoro coś w tym względzie się poprawiło, to muszę się im przyjrzeć bliżej ;)

Odpowiedz
Cassidy
Cassidy
7 lat temu

Mam ten róż i kompletnie nie potrafię sobie z nim poradzić, w ogóle nie nabiera się na pędzel, mogę machać i machać i nic. Myślałam że może skamieniał (chociaż był taki od początku), ale nawet zdrapanie wierzchniej warstwy nie pomaga, on w ogóle nie trzyma się włosia. Muszę przejść się do drogerii i rozeznać w testerach, może akurat trafił mi się taki egzemplarz (dostałam go).

Odpowiedz
Nely
Nely
7 lat temu

Zanim kupiłam swój róż naoglądałam się w internecie zdjęć z rożnymi odcieniami. Padło na 54 i jestem nim zachwycona :) daje ładny, trochę dziewczęcy efekt no i trwałość bez porównania z różami, które dotychczas używałam :)

Odpowiedz
Michalina Mielnicka
Michalina Mielnicka
7 lat temu

Mój ulubiony róż! Rzadko kiedy go używam aczkolwiek jest moim niezastąpionym kosmetykiem :)

Odpowiedz
wakeup makeup
wakeup makeup
7 lat temu

PIĘKNE ZDJĘCIA!!!

Odpowiedz
Wiedźminka
Wiedźminka
7 lat temu

dla mnie chyba ten 34 ;)

Odpowiedz
Milka Belleza
Milka Belleza
7 lat temu

Mam tylko jeden róż Bourjous i jakoś nie przepadam, dla mnie jest zbyt twardy, ciężko się go nakłada na pędzel. No i niby gama kolorystyczna duża, ale nic dla tych, co lubią maty.

Odpowiedz
GoodForYouDP
GoodForYouDP
7 lat temu

U mnie ten róż ściera się po 3 godzinach :(

Odpowiedz
Marteczka Ka
Marteczka Ka
7 lat temu

A ja tam je uwielbiam :)

Odpowiedz
Joanna K
Joanna K
7 lat temu

Piękne!

Odpowiedz
RokusanZ
RokusanZ
7 lat temu

Ja mam numerek 49 Rose de Jaspe i jest to jeden z moich ulubionych róży – pięknie wygląda na policzkach! Zapach tak jak napisałaś przypomina mi eleganckie perfumy, piękny, zmysłowy, kobiecy (ale nie dla każdego). Za każdym razem jak go używam to najpierw go wącham :P No i jest nieziemsko wydajny, używam go bardzo często a w ogóle nic nie ubyło!

Odpowiedz
Arnell
Arnell
7 lat temu

Ale cukieraski :D

Odpowiedz
Kasia
Kasia
7 lat temu

no właśnie ja dawno temu też zniechęciłam się do tych róży z tych samych powodów co ty i aż mi żal że nie mogę sobie kupić tych cudeniek.

Odpowiedz
Marcelina En
Marcelina En
7 lat temu

prześliczne są ! :)

Odpowiedz
Laura
Laura
6 lat temu

Aż chce się kupić. Cały czas myślę o nich przy promocji, tylko denerwuje mnie ta myśl, że zaraz mi skamienieje. Ja ostatnio stałam się wierną fanką róży Butterfly, tani kosmetyk, ale zaskakująco dobry :)

Odpowiedz
Monika Fiszer
Monika Fiszer
5 lat temu

Wszystkie są piękne!:-) Warto zainwestować chociaż nie są najtańsze to starczają na bardzo długi czas.

Odpowiedz
natasza p
natasza p
4 lat temu

ja jak w 200 rjechałam do anglii znaleźć pracę i mieszkać zakupiłam pare dni przed wylotem ten róż w kolorze 36 peche vitaminee-i najlepsze jest to zeparę lat go używałam dzień w dzień i do dzś go mam więc są po prostu niezniszczalne! dodam że jest rok 2018 :) czyli róż liczy sobie 12 lat :) nadal sprawuje sięświetnie ale ze względu żejego data ważności minęła już dawno w zeszłym roku kupiłam świeży w tym samym kolorze co było wyczynem,ponieważ nr 36 jest bardzo słabo dostępny(jeśli komuś zależy na tym kolorze peche vitaminee 36 to golden rose ma ientyczny róż… Czytaj więcej »

Odpowiedz

Popularne posty

  • 1

    Najlepsze podkłady z Rossmanna

  • 2

    Hity z apteki, które musisz poznać!

  • 3

    Co kupić w Rossmannie? – Najlepsze kosmetyki z drogerii

  • 4

    Odkrycie stycznia: róże Bourjois – 16, 32, 33, 34, 54

  • 5

    Trądzik po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych

O mnie

O mnie

Cześć!

Mam na imię Agata i witam Cię na moim blogu! Uwielbiam makijaż, kocham pielęgnację. Obecnie walczę z trądzikiem za pomocą izotretynoiny. Na blogu znajdziesz całą masę pielęgnacyjnych perełek do twarzy, ciała i włosów, moje makijażowe hity oraz sprawdzone triki na trwały, codzienny makijaż. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej i będziesz towarzyszyć mi w moim urodomaniactwie!

ZOBACZ WIĘCEJ

ARCHIWUM

Posty, które warto zobaczyć:

5 kosmetyków dla cery tłustej i problematycznej

Trądzik na plecach

7 kosmetyków, za które nie lubię przepłacać

Dołącz do mnie:

Ależ mnie ten krem @lirene pozytywnie zaskoczył! Ależ mnie ten krem @lirene pozytywnie zaskoczył! Jest leciutki, podczas rozcierania z emulsji zamienia się wręcz w wodę. Ekspresowo się wchłania, nie obciąża skóry i nie zostawia lepkiej warstwy. Nie szczypie mnie też w oczy i nie powoduje ich łzawienia, nie roluje się.

Na stories możecie zobaczyć jak wygląda na mojej skórze.☺️ 

Trochę wahałam się czy (pomimo niskiej ceny - obecnie w promce w Naturze za 22zł) go w ogóle kupować, bo zbiera różne opinie, ale nie żałuję! 

Jutro sprawdzę go jeszcze z makijażem - dam znać. ❤️

Fajnie, że mamy już od ręki dostęp do tylu dobrych kremów z filtrem w przystępnych cenach i że świadomość fotoprotekcji rośnie z dnia na dzień. Ja sama byłam długo ignorantką w tym temacie, ale odkąd SPF stał się częścią mojej codziennej rutyny pielęgnacyjnej widzę same korzyści z jego stosowania. ☺️ 

A jak jest u Was? Stosujecie? Znacie tę emulsję? Który krem z SPF jest waszym ulubionym? Ja nie potrafię wskazać jednego. 🤣

Ja go kupiłam tydzień temu w Hebe, też w promocji. 

#lirene #spf50 #spf #kremzfiltrem #ochronaprzeciwsłoneczna #zdrowaskora #zdrowaskora #swiadomapielegnacja #świadomapielęgnacja #pielęgnacjatwarzy #pielęgnacjatwarzy #pielegnacjaskory #agatabieleckapl #lireneemulsjaochronna #polskiekosmetyki #tradzik #blogerkakosmetyczna #blogerkaurodowa
Pielęgnacja skupiona na nawilżeniu i regeneracji Pielęgnacja skupiona na nawilżeniu i regeneracji ✨

Jeżeli tak jak ja leczycie się dermatologicznie izotretynoiną lub po prostu z jakichś powodów macie uszkodzoną barierę hydrolipidową, skórę po zabiegach, czy nadmiernym złuszczaniu i szukacie skutecznej pielęgnacji, która nawilży, zregeneruje i ukoi skórę, to na blogu czeka na Was post z całościowym planem pielęgnacyjnym krok po kroku opartym wyłącznie na kosmetykach Basiclab. 💦

Opowiadam o swoich ulubieńcach (których już dobrze znacie z moich ISS), mówię o kolejności aplikacji i na co zwrócić uwagę, gdy skóra nie jest w dobrej kondycji.☺️

Mam również dla Was zniżkę na zakupy🥳 - na hasło AGATAB kupicie kosmetyki @basiclabdermocosmetics z -20% rabatem. 

Link w bio! 💙

/ Post zrealizowany we współpracy z @basiclabdermocosmetics 

#basiclab #basiclabdermocosmetics #BasicLovers #swiadomapielegnacja #skoratradzikowa #pielegnacjaskory #pielegnacjatwarzy#pielęgnacjatwarzy #trądzik #zdrowaskora
#zdrowaskóra #izotretynoina #blogerkakosmetyczna
#blogerkaurodowa
#acneproblems #acneskincare #acnecommunity #acneskin #agublog #agatabieleckapl
Marcowa dziewiątka ✨ To był taki sobie miesią Marcowa dziewiątka ✨ To był taki sobie miesiąc, nawet zdjęć za dużo nie zrobiłam, ale chcę się skupić na pozytywach 🤗 

Wymieniliśmy siatkę i przygotowaliśmy balkon dla kotków, rozpieszczało nas słońce, poranna kawa na balkonie za każdym razem smakowała wybornie, a świeże kwiaty w wazonie dodawały energii. Oczywiście codziennie była też grana kototerapia, czyli mój najlepszy sposób na wszystkie smutki. 😻
 
Odkryłam też sporo tanich perełek kosmetycznych, zrobiłam po raz kolejny laminację brwi i po 34 latach naprawdę lubię moją skórę. 🥰

A teraz witam się z kwietniem i liczę, że będzie dobry. Tego życzę sobie i Wam! ❤️

Co tam u Was dobrego? Jak Wam minął marzec? Gdybyście miały wymienić jeden pozytywny moment poprzedniego miesiąca, to co by to było? 🌸 

#spring2022 #springfeels #kubekkawy #kubek #coffeemakesmehappy #cupsinframe  #springdecor #lovespring #wiosna2022#kawazeswetra #kawazrana  #cups_are_love #najpierwkawa #coffeeandseasons #coffeestagram #darlingdays #agatabieleckapl #muglover #catsofinstagram #wiosnaidzie
#wiosnawdomu #kotyrządzą #kochamkoty 
#wiosnanadchodzi #kawka #drobneprzyjemnosci #celebrujchwile #blogerkaurodowa #małeradości #milegodnia
Życzę Wam dziś kobitki niekończącej się mił Życzę Wam dziś kobitki niekończącej się miłości do samych siebie! Abyśmy lubiły i akceptowały siebie w każdym wydaniu, bo najważniejsze jest to co w środku! By nigdy nie wartościował nas wygląd, byśmy nie bojkotowały swoich marzeń, celów i pomysłów. Byśmy miały siłę i odwagę do ich realizacji i do walki o siebie oraz swoje szczęście. Byśmy zawsze o siebie dbały, traktowały samą siebie jak najlepszą przyjaciółkę i pamiętały, że to właśnie ze sobą spędzimy całe życie! 😘

I abyśmy nie zapominały, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście i nawet najgorsze momenty kiedyś mijają. 🥰 

Każda z nas jest wyjątkowa i ma w sobie niewyobrażalną siłę!

Ściskam Was mocno i wysyłam dużo pozytywnej energii! Zróbcie dziś dla siebie coś miłego! 😘 

#happywomensday #dzienkobiet #dzieńkobiet #wszystkiegonajlepszego
Życzę Wam dobrego tygodnia! 🌸 Mam nadzieję, Życzę Wam dobrego tygodnia! 🌸 Mam nadzieję, że czujecie się już trochę lepiej? Ja  w weekend totalnie się odmóżdżyłam i dałam głowie odpocząć. Witam poniedziałek z nową energią, większym spokojem i przede wszystkim wdzięcznością za to co mam. 

Plan na dziś, to nadrobienie zaległości przed kompem, spisanie na nowo pomysłów na publikacje i zrobienie czegoś miłego dla samej siebie. 
 
Dajcie znać co tam u Was i jak się macie? Co dobrego (dla odmiany) Wam się ostatnio przytrafiło? ❤️

#agatabieleckapl #agublog #blogerkaurodowa #selfie #selfie_time #brunettehair #brownhair #brunettedoitbetter #darkhairdontcare #motd💄#selfieportrait #makeupselfie #makeupofinstagram #makeupoftoday  #brownhaircolor #dailyme #selfiegirl #selfietime📷  #dailymakeuplook ###blogkosmetyczny #blogurodowy #classiclook
Follow on Instagram
  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest
  • Bloglovin

Najczęściej przeglądane

  • Najciekawsze nowości w mojej kosmetyczce – makijaż i pielęgnacja
  • kosmetyki Solverx – pierwsze wrażenia + moja przykładowa poranna pielęgnacja
  • 4 zmiany w pielęgnacji włosów, dzięki którym szybko zauważysz różnicę! I Twoje włosy Ci podziękują!

@2020 Wszelkie prawa zastrzeżone. | Mapa strony


Do góry
Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że zgadzasz się na to, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz.Akceptuje Odrzuć
Privacy & Cookies Policy
wpDiscuz