Nie wiem, czy też tak macie, ale ja często skupiona na nowościach zapominam o fajnych produktach, które leżą już w szufladzie od jakiegoś czasu. Tak było i tym razem. Kosmetyki Golden Rose są ze mną od dawna, dobrze mi się sprawdzają, a ostatnio jakoś mniej po nie sięgałam. Dlatego też postanowiłam to zmienić i wróciłam do moich ulubieńców marki, o których dziś Wam opowiem. Zapraszam do lektury!

Kosmetyki Golden Rose – moje typy!
W toaletce kosmetyków marki mam nieco więcej, ale dziś przedstawiam Wam moich faworytów. Uważam, że wszystkie z nich śmiało mogą konkurować ze swoimi droższymi zamiennikami, bo jakością niczym im nie ustępują.

Golden Rose Metals Sculpting Palette – paleta do konturowania
Paletka zawiera bronzer, róż i rozświetlacz. Swego czasu zabierałam ją na każdy wyjazd bo jest mała i poręczna, ma także lusterko. Bronzer ma przepiękny neutralny odcień, jego intensywność możemy budować. Z łatwością się rozciera, nie tworzy plam i jest odpowiedni na każdą okazję i wg mnie dla każdej karnacji. Róż natomiast to niezwykle dziewczęcy i odświeżający kolor rose gold, który cudnie prezentuje się na policzkach. Dodaje im lekkości, blasku i dziewczęcego uroku. Szampański rozświetlacz funduje nam na kościach policzkowych bezbrokatową taflę pięknie odbijającą światło. Moc błysku spokojnie możemy kontrolować. Uważam, że to naprawdę dobra, świetnie skomponowana paleta. Wszystkie 3 elementy są dobrej jakości, wzorowo napigmentowane i współpracują z resztą makijażu bez zarzutu. Jeżeli szukacie uniwersalnego trio do konkurowania to polecam!

Golden Rose Strobing Highlighter Palette paleta rozświetlaczy
Kolejne genialne trio! Mamy tutaj 3 wypiekane rozświetlacze – delikatny róż, złoto i brąz. Możemy używać ich solo lub ze sobą mieszać. Ja zazwyczaj łączę ze sobą wszystkie kolory i uzyskuję satysfakcjonujący mnie efekt. To dość mocny połysk, ale znów bez widocznych drobinek, gładko i jednolicie odbijający światło. Pigmentacja jest świetna, śmiało blask możemy sobie budować i wzmacniać. Ja wszystkie rozświetlacze zawsze dość mocno wcieram pędzelkiem w szczyty kości policzkowych, by uzyskać jak najlżejsze wykończenie. Nie lubię, gdy “siedzą” na skórze, preferuję gdy się z nią fajnie stapiają. Szczególnie na co dzień. Trwałość jak dla mnie również bez zarzutów. Nic się nie osypuje, nie migruje. Polecam Wam tę paletkę zarówno na użytek własny, jak i do malowania innych. Będziecie zadowolone! Kosmetyki Golden Rose według mnie super sprawdzają się w pracy wizażysty.

Golden Rose Soft&Matte Creamy LipColor
Ostatnio zachciało mi się na ustach zgaszonej czerwieni. Byłam już nawet gotowa na kupno nowej szminki, ale postanowiłam najpierw przejrzeć to co już mam. No i odkryłam przepiękną pomadkę Golden Rose. To numerek 115 z linii Soft&Matte Creamy Lip Color. Jest boska! Idealna na jesień. Najczęściej nosze ją na co dzień do lekkiego oka, ale w mocniejszym wieczorowym makijażu będzie wyglądać równie oszałamiająco. Jej formuła jest bardzo przyjemna, leciutka. W rezultacie nie obciąża ust, nie przesusza ich. Ładnie, równomiernie się zjada. Jestem z niej bardzo zadowolona i mam ochotę na więcej kolorów z tej serii!
I to już wszystkie kosmetyki Golden Rose, o których chciałam Wam dziś opowiedzieć. Mocne, jesienne trio, które naprawdę robi robotę. :) W dodatku jest wielofunkcyjne i z powodzeniem spisze się również na powiekach. Zresztą po opakowaniach widać, że ich nie oszczędzam. Ciężko mi było doczyścić je do zdjęć. :D Na koniec wrzucam jeszcze swatche.

Jestem ciekawa jacy są Wasi ulubieńcy tej marki, bo że ją doskonale znacie, to jestem więcej niż pewna. :) W trakcie tworzenia tego wpisu pomyślałam sobie, że stworzę nowy cykl o na przykład dobrych, ale nieco zapomnianych kosmetykach – co Wy na to? :)
Serdecznie zapraszam Was również na mój Instagram, tam jestem praktycznie codziennie! :)

Piękne kolory! Ja dawno ni nie miałam z tej marki.
Pięknie wyglądają te kosmetyki! Dawno nic od nich nie miałam :)
Marka Golden Rose to jedna z moich ulubionych i mam wśród produktów tejże marki wielu ulubieńców. Bardzo lubię m.in. tę paletę rozświetlaczy. Oprócz tego uwielbiam żel i kredki do brwi, tusz Nude Look czy puder transparentny :)
Tak, pomysł na posty świetny! Wspaniała odskocznia od wszechobecnych nowości!
Ja z GR lubię praktycznie wszystko: pomadki, kredki do brwi, puder i podkład! ;D
Nie miałam jeszcze tych kultowych paletek GR, choć wiele osób je zachwala ;) Wolałabym je zobaczyć na żywo, ale przez lockdown nie bardzo miałam ochotę kręcić się po galeriach ;)
Moim niezaprzeczalnym hitem tej marki jest pomadka z serii Longstay w kolorze czerwonym. Jest nie do zdarcia i nawet rosół jej nie straszny 🤗
Ta paletka rozświetlaczy z GR to życie! Jest przepiękna i daje mega możliwości. Paletkę do konturowania też lubię, ale bronzer jest dla mnie ciutkę za ciepły :P
Paletkę do konturowania mam i jestem zachwycona, ale tej z rozświetlaczami jeszcze nie próbowałam – wyglądają BOSKO!