AGU BLOG | blog kosmetyczny | blog o kosmetykach
  • makijaż
    • makijaż twarzy
    • makijaż oczu
    • makijaż ust
    • akcesoria
  • pielęgnacja
    • pielęgnacja ciała
    • pielęgnacja twarzy
    • pielęgnacja włosów
  • lifestyle
  • koty
  • WSPÓŁPRACA
  • KONTAKT

AGU BLOG | blog kosmetyczny | blog o kosmetykach

  • makijaż
    • makijaż twarzy
    • makijaż oczu
    • makijaż ust
    • akcesoria
  • pielęgnacja
    • pielęgnacja ciała
    • pielęgnacja twarzy
    • pielęgnacja włosów
  • lifestyle
  • koty
  • WSPÓŁPRACA
  • KONTAKT
agublogmakijaż

Kosmetyki mineralne Lily Lolo – zestaw idealny na początek | moje hity Lily Lolo

napisała AGU luty 26, 2020
napisała AGU luty 26, 2020

Kosmetyki mineralne Lily Lolo darzę szczególnym sentymentem ponieważ od nich zaczęła się moja przygoda z minerałami. Swego czasu zużyłam mnóstwo słoiczków podkładu Warm Peach, którym zaraziłam także swoje koleżanki. Wielokrotnie wspominałam o marce na blogu, później miałam od niej przerwę, ale zeszłej wiosny nastąpił wielki, satysfakcjonujący come back. <3 Wróciłam do swoich starych hitów, ale też odkryłam kilka nowości, które polubiłam równie mocno. Dziś opowiem Wam o tych, które zasługują na szczególne wyróżnienie i po które warto sięgnąć na początku swojej mineralnej drogi. Za ich pomocą wykonacie lekki, dzienny makijaż, który doceni najbardziej kapryśna cera.

kosmetyki mineralne Lily Lolo

Na wstępie chcę zaznaczyć, że lubię makijaż w różnej formie, ale obserwuję moją skórę bardzo dokładnie i nauczyłam się dostrzegać kiedy mówi mi, że potrzebuje oddechu. Nie maluję się w wolne dni praktycznie nigdy, mocniejsze makijaże zostawiam sobie na specjalne okazje, natomiast na co dzień stawiam na szybkie podkreślenie swojej urody i zamaskowanie niedoskonałości. Nie lubię uczucia ściągnięcia i obciążenia, tony warstw, szczególnie gdy spędzam 10 godzin w klimatyzowanym pomieszczeniu. Minerały pozwalają mi na naturalny wygląd skóry i łatwe poprawki w ciągu dnia. Były też zbawieniem dla cery, w okresie letnim, gdy temperatury sięgały zenitu, a ja potrzebowałam czasem nałożyć podkład. Nie wyobrażam sobie wtedy nosić płynnych formuł. Tutaj mamy idealne połączenie właściwości upiększających i pielęgnacyjnych. Naturalne, bezpieczne składy idą w parze z pięknymi odcieniami i wykończeniami.

Jakie kosmetyki mineralne Lily Lolo polubiłam najbardziej?

Nie byłabym sobą, gdybym nie zaczęła od klasyka. Podkład mineralny Lily Lolo SPF15 jest bowiem ze mną najdłużej i chyba już zawsze będzie moim numerem jeden z asortymentu marki. Pierwszy raz napisałam o nim w 2012 roku, to fragment starego wpisu:

 

Nie zbiera się w załamaniach, nie robi efektu maski, nie podkreśla suchych skórek ani ewentualnych zmarszczek. Najbardziej jednak zaskoczyły mnie jego właściwości kryjące. Pięknie maskuje pory. Stają znacznie zmniejszone i pisze to ktoś, kto ma je jak kratery;), a buzia jest gładka, promienna i jednolita. Natomiast jeśli chodzi o krycie niedoskonałości to bije Revlon i wszystkie inne podkłady na głowę! Nakładam cienką warstwę na całą twarz, a miejsca, które potrzebują większego krycia pokrywam delikatnie dodatkową. 
 
Minęło 8 lat a ja w zasadzie mogę podpisać się pod tamtymi słowami. Nadal sprawdza się w moim przypadku super, choć obecnie moja cera przetłuszcza się mocniej niż kiedyś. Wygląda jak druga skóra, nie odcina się, nie utlenia. Jasne, wyświeca się w ciągu dnia, ale nie robi efektu ciasta. Bibułka matująca plus doklepanie proszku w strefie T zapewnia mi świeży wygląd przez cały dzień pracy. Pory są zminimalizowane, struktura skóry wygładzona a koloryt ujednolicony.  Ponadto, gdy mam gorszy moment i jakieś strupki na twarzy, czy przesuszone miejsca, to podkład tego nie podkreśla.
 
Obecnie posiadam dwa odcienie – kultowy Warm Peach i Blondie. Ich porównanie możecie znaleźć w baaaardzo starym wpisie na blogu TUTAJ. Swoją drogą widać jaką metamorfozę przeszły moje umiejętności fotograficzne hehe. 
 
Aha, jeszcze jedno. W aplikacji podkładu mineralnego ważny jest również pędzel. Nie każdy rozłoży proszek równomiernie. Mi od lat służy już między innymi Super Kabuki. Jego włosie jest syntetyczne, mięciutkie, ale też odpowiednio zbite i sprężyste. Łatwo się go czyści, szybko schnie. I doskonale łączy minerały ze skórą.

Kosmetyki mineralne Lily Lolo to nie tylko podkłady!

Marka posiada także dobrze utrwalający puder matujący Flawless Matte. Z krostkami sobie poradziłam, ale z przetłuszczaniem cery wciąż walczę. Kosmetyk ten skutecznie przedłuża trwałość makijażu, wystarczy wetrzeć go odrobinę w skórę przed aplikacją podkładu lub użyć na sam koniec w celu utrwalenia całości. Jest lekki, bardzo drobno zmielony, nie daje płaskiego wykończenia, optycznie wygładza skórę i ogranicza wydzielanie sebum.

Mineralny kosmetyk do zadań specjalnych

Podkład mineralny kryje świetnie, jeśli jednak walczycie z trądzikiem i chcecie uzyskać pełne krycie i skórę wyjętą niczym z Photoshopa, to z pomocą przyjdzie Wam korektor mineralny. Ratował mnie, gdy moja cera była daleka od ideału, teraz go nie potrzebuję. Wcierany pędzelkiem punktowo ukrywał dosłownie wszystko. Miałam też wrażenie, że przyspieszał gojenie się wyprysków.  Ja wybrałam odcień Barely Beige, który fajnie współgra z moimi podkładami.

Mineralne konturowanie

Z cieni na powiekach mogę zrezygnować, ale z konturowania już nie. Lubię podkreślone policzki, tym bardziej, że mam co wyszczuplać. :D Dawno temu używałam sypkiego bronzera Waikiki, ale odkąd Lily Lolo wypuściło formuły prasowane moim faworytem pozostaje bronzer Honolulu. Gościł na blogu wielokrotnie, chociażby w tym wpisie:

  • 5 kosmetyków, za którymi bym tęskniła, gdyby zostały wycofane

Pozwala na szybkie podkreślenie policzków bez zbędnej przesady. Przyjemnie się rozciera i łączy z innymi kosmetykami. Subtelna pigmentacja i aksamitne wykończenie sprawiają, że sprawdza się on nawet przy bardzo jasnej cerze. Pyli minimalnie, nie zapycha mnie i nie ściera się w ciągu dnia.  Idealny na co dzień! :)

Jak bronzer, to i róż. Moimi hitami są dwa odcienie – sypki Ooh La La, którego nie mam obecnie na stanie, ale darzę ogromnym sentymentem. Jest ultra soczysty i odświeżający! Koniecznie go sprawdźcie. A poza tym dziewczęcy, wyważony Burst Your Buble, który zapewnia efekt zdrowego rumieńca. Wystarczy delikatne muśnięcie, by pokryć policzek kolorem bez smug i plam.  Zamknięto go w minimalistycznym opakowaniu z przydatnym lusterkiem. Nie zawiera talku i nie zapycha porów.

Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że polubię błysk na mej przetłuszczającej się skórze, to zabiłabym go śmiechem. A jednak! Do rozświetlaczy mam wyjątkową słabość aktualnie. :D Wiem, że modny teraz błysk z kosmosu nie przypadnie do gustu każdemu, więc chcę Wam polecić opcję stonowaną, elegancką i dyskretną – Sunbeam Illuminator. Kolejny prasowany kosmetyk mineralny Lily Lolo, który funduje nam na twarzy naturalne, zdrowo wyglądające glow. To efekt, zdrowej skóry odbijającej światło, a nie natrętnych drobinek. Twarz wygląda świeżo, lekko i promiennie. Trudno z nim przesadzić.

Dwa mineralne hity w makijażu oka!

Będę szczera – akurat przed mineralną maskarą miałam obawy i bałam się, że nie będzie odpowiednio rzęs podkreślać. Ależ byłam w błędzie! To naprawdę wzorowy tusz! Nie jest zbyt mokry, więc nie skleja, pięknie włoski rozdziela, wydłuża i delikatnie pogrubia. Trzyma skręt zalotki, nie kruszy się i nie osypuje w ciągu dnia. I co najważniejsze, nie podrażnia oczu. Niestety odkąd pracuję w miejscu klimatyzowanym i nieco zakurzonym, moje oczy często są zmęczone, łzawią i bolą. Tradycyjne maskary jeszcze ten problem pogłębiały natomiast Big Lash Maskara go rozwiązała. Gdy spędzam w pracy 12h mogę się pomalować bez obawy, że przypominać będę królika. 

Jak już wspomniałam wcześniej, często rezygnuję z cieni do powiek, ale systematycznie zagęszczam linię rzęs kredką. Czarna jest dla mnie zbyt przytłaczająca na co dzień, stawiam więc na brązy. I z czystym sumieniem mogę Wam polecić kredkę w odcieniu Brown, która jak dla mnie jest ciemną czekoladą. Jest odpowiednio miękka, więc gładko sunie po powiece i tworzy równą linię. Łatwo się rozciera i nałożona nawet niedbale wygląda dobrze. Lubię nią też podkreślać linię wodną przy mocniejszych makijażach, bo dość długo się na niej utrzymuje.

Usta w mineralnym wydaniu

Pozostając przy kredkach – chcę zwrócić Waszą uwagę na fajną konturówkę.  Moje usta zdecydowanie łatwiej podkreślić przy użyciu kosmetyków tego typu dlatego często po nie sięgam. Lily Lolo True Pink jest  dość intensywnym różem, ale nie plastikowym. Ładnie wygląda na wargach zarówno solo, jak i w roli bazy pod szminkę. Nie robi z nich suchych rodzynek. Jest dobrze napigmentowana i kremowa. Równomiernie się ściera i ma zaskakująco dobrą trwałość.

Soczyste, to chyba najlepsze określenie dla tego duetu. A mowa o kremowej szmince Romantic Rose i błyszczyku English Rose. Ta pierwsza jest niezwykle całuśna i jedwabista, ma naturalnie połyskujące wykończenie. Wygląda dobrze nawet na suchych ustach. Często podkrada mi ją przyjaciółka!

Półtransparentny błyszczyk natomiast jest w odcieniu zgaszonego różu. Optycznie wygładza usta, podbija ich naturalny kolor i sprawia, że wyglądają na większe.  Ma dość gęstą konsystencję, ale nie lepi się i obłędnie pachnie czekoladą.  Jest ratunkiem, gdy macie spierzchnięte wargi. Pierwszy raz miałam z nim opowiadałam Wam o nim w 2013 roku i to nie jeden raz! :D 

  • Naturalne błyszczyki Lily Lolo

I to już wszystkie kosmetyki, o których chciałam Wam dziś opowiedzieć. Wybrałam najlepsze z najlepszych, swoje ulubione odcienie, choć marka ma w ofercie wiele ciekawych produktów.  Jestem pewna, że każda z Was znajdzie coś dla siebie, niezależnie od typu cery i upodobań kolorystycznych.

Na stronie www.costasy.pl możecie zamówić również próbki, to duże ułatwienie i wygoda.

Dajcie znać, czy znacie już kosmetyki mineralne Lily Lolo, czy sięgacie po minerały i jakie macie z nimi doświadczenia! :) 

5 komentarzy
Oceń ten artykuł

Ocen: Kosmetyki mineralne Lily Lolo – zestaw idealny na początek | moje hity Lily Lolo

Oceń

AGU

Rocznik '88. Miłośniczka kosmetyków, kotów, kawy i bujania w obłokach. W wolnych chwilach pochłania seriale i spotyka się z przyjaciółmi. W międzyczasie ćwiczy makijażowe triki i testuje kolejne produkty pielęgnacyjne. Nieustannie poszukuje kosmetycznych ideałów.

poprzedni post

NeoNail Crystal Spirit + manicure inspirowany kolekcją

następny post

Kosmetyczna wishlista

Zobacz także

Koniec leczenia Izotekiem – co dalej? Moja letnia...

lipiec 1, 2022

6 kosmetyków pielęgnacyjnych, do których regularnie wracam!

czerwiec 7, 2022

4 zmiany w pielęgnacji włosów, dzięki którym szybko...

maj 25, 2022

Migawki: trochę codzienności, koniec Izoteku, fajne kosmetyki i...

maj 11, 2022

Co sprawia, że czuję się ‘ogarnięta’ bez makijażu?

kwiecień 21, 2022

codzienna pielęgnacja kosmetykami Basiclab podczas leczenia Izotekiem

kwiecień 14, 2022

Kolejne punkty na zakupowej liście – co mi...

kwiecień 14, 2022

Ulubieńcy i odkrycia ostatnich tygodni

marzec 13, 2022

Estee Lauder Revitalizing Supreme+ – nowa odsłona bestsellerowego...

luty 21, 2022

Kosmetyczna wishlista, czyli co planuję kupić w najbliższym...

luty 10, 2022
Subscribe
Powiadom o
guest
guest
5 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
View all comments
aGwer
aGwer
2 lat temu

Bardzo lubię Lily Lolo! Też od nich zaczęła się moja przygoda z minerałami i chętnie wracam do nich wiosną i latem. Ich kremowe pomadki uwielbiam, podobnie jak ich bronzer i puder do brwi.
W ogóle sama mam dużo hitów z tej marki… :D

Odpowiedz
AGU
AGU
2 lat temu
Reply to  aGwer

Nie dziwię się, bo mają super kosmetyki! Ja mam do marki ogromny sentyment :)

Odpowiedz
Dorota
Dorota
2 lat temu

Jeszcze nie miałam okazji używać tych kosmetyków, przy okazji im się przyjrzę bliżej :)

Odpowiedz
AGU
AGU
2 lat temu
Reply to  Dorota

Zdecydowanie warto! :)

Odpowiedz
Anonimowo
Anonimowo
2 lat temu

Alinka :) Bardzo słuszne spostrzeżenia.
Niestety nie każdy ma tzw. ‘rękę’ do tego, wtedy lepiej zrobić sobie hennę lub przy zdecydowanym problemie postawić na makijaż permanentny.

Odpowiedz

Popularne posty

  • 1

    Najlepsze podkłady z Rossmanna

  • 2

    Hity z apteki, które musisz poznać!

  • 3

    Co kupić w Rossmannie? – Najlepsze kosmetyki z drogerii

  • 4

    Trądzik po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych

  • 5

    Odkrycie stycznia: róże Bourjois – 16, 32, 33, 34, 54

O mnie

O mnie

Cześć!

Mam na imię Agata i witam Cię na moim blogu! Uwielbiam makijaż, kocham pielęgnację. Obecnie walczę z trądzikiem za pomocą izotretynoiny. Na blogu znajdziesz całą masę pielęgnacyjnych perełek do twarzy, ciała i włosów, moje makijażowe hity oraz sprawdzone triki na trwały, codzienny makijaż. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej i będziesz towarzyszyć mi w moim urodomaniactwie!

ZOBACZ WIĘCEJ

ARCHIWUM

Posty, które warto zobaczyć:

5 kosmetyków dla cery tłustej i problematycznej

Trądzik na plecach

7 kosmetyków, za które nie lubię przepłacać

Dołącz do mnie:

Koniec docelowego leczenia Izotekiem i co dalej?🤔 Zapraszam na nowy post, w którym opowiadam jak wygląda obecnie moje leczenie podtrzymujące, jak zachowuje się skóra i jakie kosmetyki @basiclabdermocosmetics towarzyszą mi w codziennej pielęgnacji!💦 Jest prosto, szybko, ale skutecznie - bo właśnie za działanie i bardzo przemyślane składy doceniam i uwielbiam markę (z resztą nie tylko ja, bo wiem, że Wy także!). 💙

We wpisie dzielę się także pierwszymi wrażeniami ze stosowania gorących nowości z linii AMINIS - kremu rewitalizującego do twarzy oraz pod oczy. ✨ (Pssst! Dla jednej z Was mam ten cudowny duecik za aktywność w lipcu! 🥳❤️) 

Link w bio! 

Łapcie też kod rabatowy AGATAB, który umożliwia zakupy z 20% zniżką🥳 na wszystkie produkty Basiclab i nie łączy się z promocjami. 💙
________
Post we współpracy z Basiclab 🥰
#materialsponsorowany #wspolpraca #basiclab #basiclabdermocosmetics #BasicLovers #swiadomapielegnacja #skoratradzikowa #pielegnacjaskory #pielegnacjatwarzy#pielęgnacjatwarzy #trądzik #zdrowaskora
#zdrowaskóra #izotretynoina #blogerkakosmetyczna #blogerkaurodowa #acneproblems #acneskincare #acnecommunity #acneskin #agublog #agatabieleckapl
Ładne brwi w kilku krokach!❤️ Moje brwi prze Ładne brwi w kilku krokach!❤️

Moje brwi przeszły ze mną wiele etapów. Są cienkie, totalnie różne i rosną w dół. Przez lata nauczyłam się je jednak podkreślać i malować, by uzyskać satysfakcjonujący efekt.🥰

Do makijażu używam:
-mydełko do brwi @mexmocosmetics 
-kredkę Full Precision Brow Pencil Dark Brown @lovelykosmetyki 
- cień nr 57 @koboprofessionalpoland z palety do brwi
- pędzelki M Brush 25 i 26 
- korektor The Multi-Tasker 30 @rimmellondonpl 
-spiralka większa no name i mniejsza Prokudent z Rossmanna

Często dostaję od Was pytania na temat ich makijażu więc mam nadzieję, że ten materiał okaże się przydatny, a ja zostawiam Wam jeszcze kilka przydatnych trików, o których warto pamiętać!🙂

✔️jeśli nakładałaś wcześniej podkład – przypudruj, inaczej całość się rozmaże i zrobi się błoto,

✔️zawsze wyczesz porządnie brwi z nadmiaru kosmetyków przed nałożeniem żelu/mydełka,

✔️zamiast rysować początek brwi cieniem, dorysuj po prostu kilka cienkich włosków – dzięki temu będą znacznie lżejsze w odbiorze

✔️zwróć uwagę na długość Twoich brwi – jeśli zaczynają się od kącika oka, to nie bój się ich lekko przedłużyć i dorysować kilka włosków,

✔️końcówka brwi nie może być za długa – jeżeli malujesz ją aż do zewnętrznego kącika, to zamykasz sobie tym samym oko i potęgujesz efekt opadania powieki.

✔️zawsze unoszę końcówkę brwi, by szła bardziej w górę/w bok – przy moich głęboko osadzonych oczach i opadającej powiece, to robi ogromną różnicę

✔️wszystkie kosmetyki nakładam stosując lekki nacisk,

✔️czyszcząc dolną linię brwi nie odrywam pędzla od skóry, dzięki temu jest ona równa i gładka

✔️raz na 6 tygodni wykonuję laminację brwi, która ułatwia mi układanie włosków, przy okazji Monika @likeastar_by_monika_ostrowska nakłada mi też farbkę i robi regulację

✔️pożegnałam się z pęsetą, ewentualne włoski poza łukiem brwiowym usuwam nożykiem

✔️nawilżam i odżywiam brwi regularnie😉 

#tutorial #brwi #makijazbrwi #krokpokroku #makijazkrokpokroku #makijaz #agatabieleckapl #kosmetykikolorowe #pieknebrwi #laminacjabrwi #blogerkaurodowa #blogerkakosmetyczna
Hej, dziś zabieram Was na szybki przegląd promoc Hej, dziś zabieram Was na szybki przegląd promocji do @drogeriehebe - wybrałam garść sprawdzonych kosketyków, które mają teraz obniżone ceny. Nowością jest dla mnie linia Revox do włosów, której nie znam, więc jestem ciekawa Waszej opinii - używałyście? Jak wrażenia? ☺️ 

Chcecie więcej takich promocyjnych zestawień i poleceń? ❤️

#hebe #drogeriehebe #promocjehebe #kosmetykikolorowe #kosmetykidomakijażu #kosmetykidowłosów #spf50 #ochronaprzeciwsłoneczna #kremzfiltrem #blogerkakosmetyczna #blogerkaurodowa #kosmetykidopielęgnacji #swiadomapielegnacja #agatabieleckapl #drogeria #kosmetykidowlosow #kosmetykidotwarzy
Najlepsze szczoteczki do stylizacji brwi na mydeł Najlepsze szczoteczki do stylizacji brwi na mydełko, czy układania ich po laminacji😍 

Już je kiedyś polecałam, wrzucam raz jeszcze, byście miały zawsze pod ręką❤️ - Te do czyszczenia  przestrzeni międzyzębowych marki Prokudent z Rossmanna są według mnie najlepsze!😍

Są mniejsze od klasycznych spiralek, bardziej precyzyjnie rozczesują włoski, nie sklejają ich i przede wszystkim dają większą kontrolę podczas aplikacji kosmetyku. A w przypadku mydełka, czy żelu nadmiar nie jest wskazany, bo tworzy się osad! 

W sprzedaży dostępne są jeszcze czerwone, mniejsze. One sprawdzą się fajnie do takich kosmetycznych, drobnych poprawek i ujarzmienia pojedynczych włosków, ale moimi ulubionymi są właśnie te żółte.😍

Szukajcie ich na regale z produktami miniaturowymi. Ich cena regularna, to niecałe 9zł.

A jak kupicie i przetestujecie to dajcie koniecznie znać jak sprawdzają się u Was! ❤️ 

Ps. Tutorial z malowaniem moich brwi krok po kroku nagram w przyszłym tygodniu! 

#rossmannpolska #rossmann #szczoteczkidobrwi #stylizacjabrwi #makijażbrwi #laminacjabrwi #akcesoriadomakijazu #makijaz #kosmetykidomakijażu #kosmetycznehity #kosmetykikolorowe #blogerkakosmetyczna #blogerkaurodowa #prokudent #agatabieleckapl #makijazoweinspiracje #triki
Bronzery z Rossmanna, na które warto zwrócić uw Bronzery z Rossmanna, na które warto zwrócić uwagę!😍
 
Ruszam z serią rolek, w których będę pokazywała Wam dobre, sprawdzone przeze mnie kosmetyki z różnych drogerii. ❤️Na pierwszy ogień bronzery z @rossmannpl:

👉@lovelykosmetyki Milky Chocolate Medium Matte Face Bronzer, 
👉@wibopl Beach Cruiser odcień 02 Cafe Creme,
👉@nam.cosmetics Contouring Pressed Powder 4 Warm Nude,
👉@evelinecosmetics Glow nad go! Bronzing Powder 01 
👉@maybelline_pl City Bronzer 250 Medium Warm 

Do listy dodałabym jeszcze @physiciansformulapolska Butter Bronzer, Deep Bronzer, ale w żadnej drogerii go nie znalazłam stacjonarnie. 😥

Dajcie znać, które bronzery Wy znacie i które polecacie.🙂

Jaki przegląd robimy następny? 🥰 

#reelspolska #kosmetycznehity #rossmann #rossmannpolska #rossmannhaul #bronzer #blogerkaurodowa #blogerkakosmetyczna #cokupicwrossmann #najlepszekosmetyki #kosmetykikolorowe #makijaz #kosmetykidomakijażu #makijazoweinspiracje #agatabieleckapl
Follow on Instagram
  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest
  • Bloglovin

Najczęściej przeglądane

  • Ulubieńcy i odkrycia ostatnich tygodni
  • #MalujewDomuzNeoNail – najlepsze kolory NeoNail – TOP 20
  • Zdrowa dieta kota – Jaka karmę wybrać? Jak zmienić nawyki żywieniowe? Jak odchudzić kota?

@2020 Wszelkie prawa zastrzeżone. | Mapa strony


Do góry
Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że zgadzasz się na to, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz.Akceptuje Odrzuć
Privacy & Cookies Policy
wpDiscuz