AGU BLOG | blog kosmetyczny | blog o kosmetykach
  • makijaż
    • makijaż twarzy
    • makijaż oczu
    • makijaż ust
    • akcesoria
  • pielęgnacja
    • pielęgnacja ciała
    • pielęgnacja twarzy
    • pielęgnacja włosów
  • lifestyle
  • koty
  • WSPÓŁPRACA
  • KONTAKT

AGU BLOG | blog kosmetyczny | blog o kosmetykach

  • makijaż
    • makijaż twarzy
    • makijaż oczu
    • makijaż ust
    • akcesoria
  • pielęgnacja
    • pielęgnacja ciała
    • pielęgnacja twarzy
    • pielęgnacja włosów
  • lifestyle
  • koty
  • WSPÓŁPRACA
  • KONTAKT
agublogpielęgnacjapielęgnacja włosów

włosowe grzechy | Jak niszczyłam swoje włosy?

napisała kwiecień 9, 2014
napisała kwiecień 9, 2014
Włosomaniactwo dopadło mnie na całego. Skupiam się na pielęgnacji mej czupryny jak nigdy wcześniej i mam z tego niesamowitą frajdę. Poza tym widzę efekty, co motywuje mnie do dalszej pracy. :) Zanim jednak zacznę rozpływać się w zachwytach nad kosmetykami i sprawdzonymi metodami pielęgnacji, chciałabym zrobić mały rachunek sumienia i przedstawić swoje stare, złe nawyki. Być może któraś z Was także popełnia nieświadomie te same błędy, a od dziś przestanie? :) Ja zauważyłam ogromną poprawę stanu swoich włosów po ich wyeliminowaniu. Podobny wpis robiła też kiedyś Paulina, koniecznie do niej zajrzyjcie [klik]. 

1/ PROSTOWNICA
Dawno temu byłam wręcz uzależniona od prostowania włosów. Pamiętam, że gdy popsuła się moja pierwsza prostownica (z metalową płytką, kupiona za 30zł, o losie) wpadłam w panikę. Prostowałam włosy codziennie, często, gdy były jeszcze wilgotne. Im bardziej je katowałam, tym krócej były proste i mocno się puszyły. Nie wyobrażałam sobie odstawienia, ale później zrobiłam to i udało się. Na początku nie czułam się komfortowo, nosiłam zazwyczaj włosy związane w kucyk. Bardzo szybko zauważyłam różnicę na lepsze. Teraz po prostownicę sięgam sporadycznie. W zasadzie, w ostatnim czasie częściej nią kręciłam (zanim odkryłam metodę na opaskę) włosy niż prostowałam bo przestało mi się podobać to, jak wyglądam w całkowicie wyprasowanych włosach.
2/ SUSZARKA 
Identycznie było z suszarką. Codziennie chodziła ustawiona na gorący nawiew, by było szybciej. W dodatku trzymałam ją bardzo blisko włosów. Teraz pozwalam moim kosmykom schnąć naturalnie, jeśli wyjątkowo mi się spieszy, nakładam kosmetyk termoochronny, włączam chłodne powietrze i cierpliwie suszę zachowując odpowiednią odległość.


3/ SPANIE W MOKRYCH WŁOSACH
Zdarzało mi się bardzo często, jeszcze w tamtym roku. Z czystego lenistwa. Teraz myję włosy wcześniej, wracam do swoich obowiązków i zanim kładę się spać są już całkowicie suche. Włosy mokre są bardziej podatne na uszkodzenia i faktycznie, za każdym razem, po takiej nocce nie prezentowały się dobrze. :/

4/ SPANIE W ROZPUSZCZONYCH WŁOSACH
Bywało, a jakże. I to jeszcze w połączeniu z mokrymi kosmykami. O zgrozo. W trakcie snu, szczególnie, gdy mamy długie włosy i wiercimy się my lub nasz partner, nasze włosy naprawdę cierpią. Łatwiej się łamią i niszczą. Poza tym rano serwowały mi niezły oklap. Wiele razy byłam zaskoczona ile znajduję ich rano na poduszce. Aktualnie związuję włosy w luźny koczek bo tak jest mi najwygodniej. Warkocza nie lubię.
5/ GUMKI Z METALOWYMI ELEMENTAMI
Kiedyś kupowałam tylko takie bo nie miałam świadomości, że mi szkodzą. Aktualnie używam gumek typu twistband, które kupiłam w H&M, ale możecie zrobić je również same (klik) lub grubszych, czarnych, bez żadnych łączeń. W domu często też spinam włosy klamrą. 
6/ ROZCZESYWANIE NA MOKRO
Zanim poznałam szczotkę Tangle Teezer, przez chwilę używałam grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami, ale wcześniej… W użyciu były najzwyklejsze szczotki z metalowymi igiełkami, zakończone kuleczkami, które często wypadały. Rozczesanie nimi mokrych włosów, było dla nich zabójstwem. Połowę wyrywałam, klnąc przy tym pod nosem. Jak sobie pomyślę, ile ich przez to straciłam to samej mi siebie szkoda. 
7/ NIEODPOWIEDNIA PIELĘGNACJA
To temat rzeka bo oczywiście każdy wie, że źle dobrane kosmetyki do pielęgnacji mogą narobić więcej szkody niż pożytku. Kiedyś byłam zielona w temacie. Sięgałam po pierwszy lepszy produkt z drogerii, ograniczałam się jedynie do szamponu i odżywki. Wszystko oczywiście napakowane silikonami. Nie wiedziałam co to maski, zabezpieczenie końcówek (stosowanie Biosilku z alkoholem przez chwilę się nie liczy), oleje. Przeżyłam szok, kiedy na chwilę odstawiłam silikony całkowicie i zobaczyłam jaki jest faktyczny stan moich włosów. Nadal po nie sięgam, ale z umiarem i rozwagą. 
8/ WYCIERANIE WŁOSÓW RĘCZNIKIEM
Niestety, przez bardzo długi czas, po umyciu, pocierałam włosy ręcznikiem zamiast po prostu odcisnąć nadmiar wody. Piękne sobie uszkodzenia mechaniczne fundowałam. I to dzień w dzień, bo kiedyś codziennie myłam włosy.
9/ FARBOWANIE
To, że chemiczne farby niszczą włosy jest oczywiste. Niestety nadal to robię i nie potrafię z tego zrezygnować. Co gorsza bardzo chciałabym zejść z mojej czerni i zafundować sobie chłodny, ciemny brąz. Ostatnio mnie ona męczy, przytłacza i mam wrażenie, że trochę postarza. Swego czasu chodziło mi po głowie także ombre, ale nie wiem, czy kiedykolwiek odważę się na taki krok. W tym momencie, na swe usprawiedliwienie mam jedynie fakt, że włosy farbuję rzadko. Moje naturalne są ciemne więc odrost nie rzuca się w oczy. Czekają mnie na pewno włosowe eksperymenty z kolorem, ale nie jestem jeszcze pewna, jaki kierunek obiorę. Na pewno dam Wam znać. ;)
Więcej grzechów nie pamiętam. Poniżej możecie zobaczyć jak wyglądały moje włosy przed ścięciem (nie prezentowały się najlepiej) w zeszłym roku (obcięłam swoje pasma do ramion, dokladnie 27 listopada, w swoje urodziny co pokazywałam tutaj), oraz jaki był ich stan w lutym. Teraz wizualnie wyglądają dość podobnie więc kolejna aktualizacja mam nadzieję w maju, z podsumowaniem kwietniowej pielęgnacji). Cięcie bardzo dużo im dało i absolutnie go nie żałuję. Moim celem są włosy o długości do połowy pleców, błyszczące i wygładzone. Moją zmorą są końcówki, które często sterczą na wszystkie strony. Pracuję też nad poprawą ich gęstości. Kiedyś miałam ich znacznie więcej, jeśli uda mi się odzyskać choć 1/4, będę zadowolona. Niedługo też muszę je lekko podciąć. Chcę wrócić do równej długości, ściętej na prosto bo taka fryzura sprawia mi najmniej problemów, sama się układa i nie muszę jej w żaden sposób stylizować. :) 
bodajże sierpień 2013

luty 2014, włosy po maseczce Joanny – miód i cytryna [recenzja]
A Wy jakie macie włosowe grzeszki na sumieniu? Koniecznie dajcie znać, a ja zabieram się za zaległe komentarze. :)
włosowe grzechywłosy
62 komentarze
Oceń ten artykuł

Ocen: włosowe grzechy | Jak niszczyłam swoje włosy?

Oceń

poprzedni post

jestem na tak! | maskara L’Oreal Paris – Volume Million Lashes So Couture

następny post

kolejna nowość na drogeryjnych półkach | Under Twenty, płyn micelarny o działaniu antybakteryjnym Anti Acne!

Zobacz także

3 zdrowe nawyki, które wprowadziłam do swojego życia

maj 31, 2023

Kremy z filtrem SPF50 idealne na lato! 8...

maj 30, 2023

Kosmetyczna wishlista – wiosna 2023

maj 17, 2023

10 planów i celów na najbliższy kwartał

kwiecień 18, 2023

Idealna maskara istnieje! Najlepsze tusze do rzęs –...

kwiecień 12, 2023

Kilka ciekawych zużyć ostatnich tygodni

marzec 6, 2023

5 kosmetyków, po które regularnie sięgam. I to...

luty 3, 2023

Odkrycia i ulubieńcy ostatnich tygodni

styczeń 20, 2023

Odgracanie mieszkania – 3 rady na start

styczeń 16, 2023

Dlaczego warto mieć mniej? Co mi dały porządki...

grudzień 13, 2022
Subscribe
Powiadom o
guest
guest
62 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
View all comments
sietku
sietku
9 lat temu

Widać poprawę, ja nie prostowałam nigdy włosów, całe szczęście! Suszę niestety kilka razy w tygodniu (w porze letniej, zimą nie), śpię w rozpuszczonych i rozczesuję na mokro. O jej! Więcej grzechów nie pamiętam :)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  sietku

Ja byłam wręcz uzależniona, masakra, jak sobie przypomnę… że mi się chciało tak codziennie :P

Odpowiedz
Marniaczek
Marniaczek
9 lat temu

Mi najbardziej zaszkodziło swego czasu farbowanie – drogeryjne farby w pewnym momencie spowodowały, że włosy niesamowicie mi wypadały. Też nie umiem zrezygnować z farbowania, ale polecam apteczną farbę Color&Soin, nie szkodzi tak włosom, używam jej od roku co ok. 3 miesiące, więc wiem co mówię :)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Marniaczek

Myślałam o Color&Soin, ale kiedyś Aga z bloga Agowe Petitki opisała jaką jej masakrę farba ta zafundowała i zrezygnowałam bo mam bardzo wrażliwą skórę. :)

Odpowiedz
Jasminta
Jasminta
9 lat temu
Reply to  Marniaczek

Też używam Color&Soin i mam bardzo dobre wspomnienia, rzeczywiście najlepiej zrobić próbę uczuleniową na skórze, mi nic takiego się nie przytrafiło. Bardzo fajny jest naturalny ciemny brąz 4N, niestety szybko się spiera u mnie, 3N ciemniejszy podobno jest trwalszy. Kondycja włosów po tej farbie jest naprawdę świetna. Uwielbiam ;)

Odpowiedz
syllunia
syllunia
9 lat temu

Z wyżej wymienionych grzechów popełniam w sumie tylko dwa – farbuję włosy i śpię z rozpuszczonymi. Niestety z tych dwóch grzechów nie zrezygnuję, nie potrafiłabym zasnąć w związanych włosach. Po pierwsze byłoby mi nie wygodnie, a po drugie, podczas snu skóra głowy też się poci, i gumka na włosach spowodowałaby, że rano po przebudzeniu miałabym falę, a tego bardzo nie lubię. Nie po to prostuje włosy (na szczęście mam dobrą prostownicę:P) aby później naturalnie się kręciły :)) Najbardziej ubolwem nad tym, że mimo iż dbam bardzo o włosy i odpowiednie odzywki, końcówki mi się kruszą przez prostowanie i nie potrafię… Czytaj więcej »

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  syllunia

czyli popełniasz trzy grzechy, farbujesz, śpisz z rozpuszczonymi i prostujesz! :DDD ja kiedyś myślałam, że nie dam rady bez prostownicy, ale udało się i jest dobrze ;)

Odpowiedz
Iva G
Iva G
9 lat temu

Włoski Twoje widać gołym okiem, że odżyły i są zdrowsze :). Ja kiedyś również maltretowałam moje włosy CODZIENNIE prostownicą właściwie nie wiem po co, bo z natury są one gładkie i proste. od jakiegoś pół roku prostuję włosy tylko zaraz po umyciu i starczy :) Malować włosy niestety muszę ponieważ coraz więcej na mojej głowie gości siwych nieprzyjaciół :) więc farbowanie wskazane :) ale i tak często włosów nie farbuję. szczerze powiem, że nigdy, przenigdy z mokrymi włosami nie spałam – mam słabą odporność więc szybko się przeziębiam, a z mokra głowa to pierwszy stopień do choroby w moim przypadku…

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Iva G

ja też mam pierwsze siwe włosy niestety więc muszę włosy farbować bo nawet jak zauważę trzy srebrne nitki to się wkurzam :)

Odpowiedz
GumaDoZuciax3
GumaDoZuciax3
9 lat temu

ale poprawa! super wyglądają :) a co do spania w mokrych i rozpuszczonych włosach to robiłam tak jeszcze jakieś, hm… 2-3 tygodnie temu? ciężko było mi się tego oduczyć bo najzwyczajniej w świecie zapominałam je związywać! jednak teraz staram się pilnowac :)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  GumaDoZuciax3

pilnuj się, pilnuj, naprawdę warto, ja dopiero teraz to widzę! :)

Odpowiedz
nika88
nika88
9 lat temu

Pod wieloma z Twoich włosowych grzeszków mogłabym się podpisać, poza prostownicą (u mnie w tym miejscu byłaby lokówka i karbownica) i farbowaniem. Blogowanie wielu rzeczy mnie nauczyło w kwestii pielęgnacji (nie tylko włosów zresztą). Kiedyś nawet nie wiedziałam co to jest olejowanie włosów. A teraz? W mojej łazience coraz więcej pojawia się olejków, które sprawiają, że moje włosy są w coraz lepszej kondycji.

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  nika88

Ja też uwielbiam olejki i goszczą na moich włosach regularnie. Kiedyś nie potrafiłam ich używać. :)

Odpowiedz
Monika Kosmetyka
Monika Kosmetyka
9 lat temu

Ja z kolei kiedy zaczęłam czytać blogi włosomaniaczek i zorientowałam się w temacie miałam podobnie jak Ty używałam pierwszego lepszego produktu w drogerii itd teraz zaczęłam je olejować itd i również widzę efekty:)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Monika Kosmetyka

Oleje to fantastyczna sprawa!:)

Odpowiedz
Picola
Picola
9 lat temu

Oj włoski wyglądają na zadowolone!
Ja grzechów nie wymieniam, bo chyba by mnie przeraziło ile tego było ;P

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Picola

cięcie dużo im dało oraz moja systematyczność, wcześniej także o nie dbałam, ale hmm… mniej regularnie ;)

Odpowiedz
Koainka B
Koainka B
9 lat temu

Super efekt, ale ja nie mam cierpliwości!
Moje grzechy to spanie w mokrych i rozpuszczonych włosach.
Oraz FARBOWANIE, ale to sporadycznie, gdy mój odrost mnie już mocno męczy, albo kolor strasznie mocno wyblaknie.
A najgorsze, że farbuje na jaśniejszy kolor co je jeszcze bardziej osłabia. ;/
Ehh może kiedyś uda mi się to całkowicie wyeliminować.
Ale spania w mokrych (no może czasami) i niezwiązanych nie uda się zniwelować :(((

Cieszę się, że u ciebie idzie w dobrym kierunku! :)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Koainka B

ja chcę rozjaśnić więc pewnie też je osłabię, no chyba, że się rozmyślę ;)))
cierpliwość popłaca więc zachęcam :) dlaczego nie uda się zniwelować spania w mokrych i rozpuszczonych?

Odpowiedz
MissJustinkie
MissJustinkie
9 lat temu

ja śpię w rozpuszczonych i mokrych włosach i nie mam z nimi problemu, są zdrowie i prawie w ogóle nie mam rozdwojonych końcówek, poza tym nie mam za bardzo wyjścia, bo moje włosy schną bardzo długo i jedyna możliwość, żeby wyschły bez suszarki (której zresztą bardzo nie lubię) to właśnie kilka godzin podczas snu i wydaje mi się, że nawet moim włosom to służy, bo rano rozczesuję je bez problemu :)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  MissJustinkie

tylko pozazdrościć w takim razie! :)

Odpowiedz
Marzena Obrzut
Marzena Obrzut
9 lat temu

Jeśli nie masz siwych włosów to zrezygnuj z farbowania- to moja serdeczna rada . Ja swego czasu miałam włosy długie kręcone i tak gęste, że nie mogłam związać ich gumka czy frotką. Marzyłam wtedy o prostych włosach.Farbowałam na rudo, bordowo, fioletowo i pasemkowo …. Teraz mam włosy w trzech długościach. Jakieś resztki włosów, nowe ok 12 cm dł po kuracji wcierką jantar i nowe baby hair po kuracji specyfikami ze skarbów syberii. Wcierke polecam w ciemno, kosztuje ok 10 złotych. Powodzenia w działaniu :)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Marzena Obrzut

no właśnie mam pierwsze srebrne nitki więc muszę bo mnie irytują, mimo, że to naprawdę kilka pojedynczych włosków :)

Jantar miałam, ale bałam się go używać i oddałam koleżance. Mam bardzo wrażliwą skórę głowy i wiele kosmetyków ją podrażnia.

Odpowiedz
rose vanilla
rose vanilla
9 lat temu

Zawsze śpię w rozpuszczonych włosach, niestety próbowałam, ale nie dam rady inaczej, szlag mnie trafia :) Inne moje grzeszki to farbowanie (niestety z konieczności, bo mam siwe włosy), no i gumki metalowe – muszę obadać te twistband. Aha i jeszcze jeden grzeszek, przez lata bardzo mocno ściągałam włosy gumkami, aż skóra głowy bolała i właściwie w ciągu dnia nie dawałam im odpocząć. Teraz będąc w domu zwykle związuję luźno grubą frotką, albo klamrą jak Ty :)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  rose vanilla

oj, ja kiedyś parę razy też za mocno związałam włosy i też mnie skóra bolała, ale szybko zaprzestałam :D więc traktuję to jako jednorazowy wybryk :P

ja też mam pierwsze siwe nitki niestety:P

Odpowiedz
Inga B.
Inga B.
9 lat temu

Ja śpię z rozpuszczonymi włosami (w sumie to prawie nigdy ich nie wiążę) i nie używam niczego poza szamponem i odżywką (staram się zwracać uwagę na to by były bez silikonów). Od czasu do czasu farbuję je farbą L'oreal Casting Creme Gloss, która chyba jest bez amoniaku ale kto ją tam wie czy nie niszczy włosów… Chociaż na szczęście nie zauważyłam żeby się buntowały więc chyba nie jest im źle ;)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Inga B.

pogratulować włosów i pozazdrościć :)

Odpowiedz
Kala
Kala
9 lat temu
Reply to  Inga B.

Farba bez amoniaku nie istnieje… zawsze są jakieś pochodne pod inną nazwą które w tym samym stopniu działają na włosy… więc tak samo niszczą… w szkole fryzjerskiej to kilkakrotnie maglowałam… To tylko taki chwyt marketingowy:)

Odpowiedz
Magiel Codzienny
Magiel Codzienny
9 lat temu

Mogę się podpisać pod wszystkimi grzechami… I podobnie jak Ty farbuję włosy na czarno, już od siedmiu lat i w tym czasie raz zdarzyło mi się również zafundować im dekoloryzację, co oczywiście odchorowały… Twoje rzeczywiście prezentują się lepiej :) Ja też od kiedy piszę bloga bardziej zwracam uwagę na włosy, zaczęłam olejować i odstawiłam pielęgnację z silikonami za wyjątkiem zabezpieczania końcówek. Suszę tylko kiedy muszę, nie prostuję, nie śpię w rozpuszczonych, mokre zawijam w ręcznik i po jakimś czasie rozpuszczam, rozczesuję dopiero jak podeschną szczotką TT. Widzę poprawę, najbardziej w dotyku :)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Magiel Codzienny

ja albo pojde do fryzjera, albo sprobuje z kapiela rozjasniajaca :) tez zauwazam ogromna poprawe w dotyku, wlosy jak nowe, mimo,ze na zdjeciach az tak tego jeszcze nie widac :)

Odpowiedz
annabellespring1
annabellespring1
9 lat temu

Chyba każdy popełnia takie błędy ja staram się bardzo rzadko to robić, ale zdarza się mimo świadomości

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  annabellespring1

dokładnie :) jesteśmy tylko ludźmi ;)

Odpowiedz
Racja Pielęgnacja
Racja Pielęgnacja
9 lat temu

Prostuję sporadycznie, pisząc to właśnie leżę w rozpuszczonych i mokrych włosach, już rozczesanych:P

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Racja Pielęgnacja

wstydź się Monika :P

Odpowiedz
Kala
Kala
9 lat temu

Ja kiedyś też nie mogłam żyć bez prostownicy…włosy myłam codziennie i codziennie katowałam je prostownica… Włosy rosly mi do jednej dlugosci a reszta to byly przerzedzone strąki które musiałam scinać… Ale co z tego jak scinałam i nadal je katowałam… Od dziecka miałam piękne loczki a przez moje rozjasniania…suszenia…prostowania stały sie jednym wielkim puchem…. Od niedawna też calkowicie postanowilam poprawe… ściełam sianko..wpowadzilam olejowanie…nafte… delikatne szampony ,odzywki i maski…olejki zabezpiecczajace…. odstawiłam suszarke i prostownicę.. oczywiscie po farbe siegam raz na cztery miesiace bo jednak też z tego nie moge zrezygnowac i tak jak u Ciebie odrost się nie rzuca to tak… Czytaj więcej »

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Kala

Ja z prostownicą mam teraz podobnie – raz na miesiąc, albo rzadziej. :) Efekty niesamowicie cieszą. Fajnie, że je zauważasz :) Powodzenia w dalszej walce!

Odpowiedz
Enka
Enka
9 lat temu

Oj wiele z tych grzeszków mam na sumieniu, najbardziej ciąży mi farbowanie, niestety ze względu na siwe włosy, nie mogę z niego zrezygnować. Staram się wybierać "te naturalniejsze" farby, jednak wolne od chemii, to one nie są.
Suszarki również nie wyeliminuje, mam krótką fryzurę, gdy po umyciu zostawię włosy samopas, wyglądają jak psu z gardła wyjęte ;)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Enka

Dlatego ja znów zapuszczam, przy krótkich włosach bardzo trudno zrezygnować ze stylizacji ciepłem :/

Odpowiedz
Agata Samulak
Agata Samulak
9 lat temu

Rozczesywanie na mokro jest błędem? To ja życze powodzenia w rozczesywaniu włosów na sucho. Wtedy dopiero można stracić dużo włosów. Włosy chociaż trzeba szerokim grzebieniem rozczesać a nie zostawiac mokre na noc. Pod żadnym pozorem tak nie wolno robić.

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Agata Samulak

Agato, rozczesywanie mokrych włosów (zwykłymi szczotkami) bardziej im szkodzi bo są wtedy bardziej podatne na uszkodzenia. Ja nie mam problemu z rozczesaniem ich gdy są suche i gdy używałam szerokiego grzebienia to właśnie na sucho traciłam ich mniej, poza tym nie zostawiam włosów mokrych na noc bo to kolejna rzecz, która je niszczy, o czym napisałam. Zresztą napisałam, że rozczesywaniem na mokro niszczyłam je, gdy używałam szczotek z metalowymi igiełkami. TT umożliwia czesanie włosów suchych i mokrych bez szkody dla nich więc problem jest rozwiązany. :)

Odpowiedz
Sylwia
Sylwia
9 lat temu

Moim największym grzechem-niegrzechem było, jest i prawdopodobnie będzie spanie z rozpuszczonymi (choć zawsze suchymi) włosami. Po odkryciu włosowej blogosfery i rozpoczęciu dbania o włosy zaczęłam je związywać. A raczej próbowałam: kitka, coś a la koczek, ale z niczego nie byłam zadowolona. Mam grube i gęste włosy, z których nie da się zrobić sensownego upięcia (o estetycznym nie wspominam, bo to przecież do spania). A na warkocz za krótkie, bo lekko za ramiona. Próbwałam właśnie coś podobnego do koczków tworzyć, ale zawsze i tak budziłam się z rozwaloną "fryzurą". Po kilku miesiącach zauważyłam, że moje włosy są dużo bardziej zniszczone i… Czytaj więcej »

Odpowiedz
StickClose
Magdalena B
Magdalena B
9 lat temu

1, 4 i 8 to moje największe grzechy. Szczególnie prostownica dała moim włosom w kość. Na szczęście już z niej zrezygnowałam.

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Magdalena B

Super, że udało Ci się ją wyeliminować. To bardzo duży plus dla włosów. :)

Odpowiedz
Katarzyna K
Katarzyna K
9 lat temu

Wow! Masz cudowne włosy. Ja również zaczęłam stosować się do rad Pauli i wiele złych nawyków odstawiłam w kąt. Mam nadzieję, że niedługo zauważę poprawę swoich włosów :)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Katarzyna K

Kochana, do cudownych to im sporo brauje, ale pracuję nad tym. ;) Życzę Ci abyś szybko zobaczyła poprawę! :)

Odpowiedz
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

witaj napisz do mnie na emaila anitar1@tlen.pl, odpiszę jak bezpiecznie w domowym zaciszu schodzę z czarnego koloru, jest super preparat na bazie oleju kokosowego, ale nie chciałabym zostać posądzona o reklamę:)
malarka

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Anonimowy

malarka, napisz publicznie, myślę, że wiele dziewczyn na tym skorzysta :)

Odpowiedz
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Jestem ciekawa co sądzisz o oleju arganowym. Czystym , nie w formie kosmetyku. dostałam w prezencie z Maroka a na butelce nie ma oznaczeń i za bardzo nie mogę się połapać jak go używać ;) pozdrawiam ;*

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Anonimowy

Olej arganowy ma cudowne właściwości. :) Możesz go nakładać na włosy tuż przed myciem, np. na godzinkę, lub na całą noc. Grunt, żeby włosy nie ociekały olejem, wystarczy minimalna ilość. Akurat na moich włosach sprawdza się, ale bez efektu wow. :) Świetnie też działa dodany do kremu, możesz nim smarować paznokcie + skórki lub całe ciało. Jest niezwykle uniwersalny.

Odpowiedz
Cassidy
Cassidy
9 lat temu

Ja do pewnego czasu (czyli do jakichś dwóch-trzech lat temu) popełniałam wszystkie opisane przez Ciebie grzeszki – no, może poza tarmoszeniem włosów ręcznikiem. Teraz właściwie popełniam jeden – farbuję. Rozczesuję na mokro, ale mam kręcone włosy, więc w tym przypadku to chyba już nie grzech – niestety zdarza mi się również czesać suche. Nadal nie jestem z nich zadowolona, wydaje mi się że nigdy nie będą szczególnie ładnie wyglądać…

Odpowiedz
StickClose
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Cassidy

Zależy jeszcze czym rozczesujesz. Ja teraz przy TT nie uważam tego jako grzech. :) Cierpliwość popłaca, na pewno Ci się odwdzięczą :)

Odpowiedz
Iwonellka
Iwonellka
9 lat temu

Oj znam część tych grzeszków :) teraz najczęściej popełniam ten z suszarką, no ale co zrobić gdy myje się włosy rano i trzeba się uwijać :)

Odpowiedz
StickClose
Iwonellka
Iwonellka
9 lat temu
Reply to  Iwonellka

Jeszcze tak dopiszę, że od 2,5 roku nie farbuję włosów, kiedyś nienawidziłam tego, że jestem blondynka i farbowałam na ciemny brąz, potem długo wychodziłam na jasny kolor, dziś moje włosy są 100% naturalne. Zaakceptowałam siebie i mogę żyć w blondzie :)

Odpowiedz
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu
Reply to  Iwonellka

Ja na naturalność nie mogę sobie pozwolić bo mam pierwsze siwe włosy :D Gratuluję wytrwałości!

Odpowiedz
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Dużo grzeszków było, oj dużo… Teraz jakby za karę nie chcą odrosnąć po ubiegłorocznym ścięciu. ;)

Odpowiedz
StickClose
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Popełniam podobne grzechy.Farbuję włosy dwa razy w roku.Śpię z rozpuszczonymi bo podobnie jak wcześniej koleżanka napisała zostaje po gumce znak.Używam prostownicy od czasu do czasu.Suszę włosy suszarką porą zimową co drugi dzień bo tak myję włosy.Rozczesuje na mokro używając grzebienia bo kiedyś fryzjerka powiedziała mi,że szczotką rozczesuje się szybciej,ale przy tym niszczy włosy.Tak więc z tych grzeszków które powtarzam już dobre parę lat włosy mam zdrowe zadbane i rosną jak na drożdzach:)))

Odpowiedz
StickClose
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Więc napiszę tutaj:)
Jestem po dwóch płukankach z "planti blanc control" z firmy montibel. lo .Jest to komplet dwu butelek preparatów łączymy je w proporcji 30+60ml rozprowadzamy na 20min i po zmyciu, bez stosowania jakichkolwiek odżywek mamy o ton jaśniejsze, piękne, błyszczące włosy. Jednego dnia możemy wykonać dwa zabiegi. Komplet w zależności od długości włosów starcza na 6-8 zabiegów. po dekoloryzajcji jedynie na odrost położyłam jasny brąz z naturalnej farby tej samej firmy i jest cudnie, czekam na następny odrost będzie coraz jasniej, w tej chwili jest czekolada:)
powodzenia
malarka

Odpowiedz
StickClose
Anomalia i Radi
Anomalia i Radi
9 lat temu

Ja też niestety nie byłam wielu rzeczy świadoma, dlatego chcę żeby moje włosy najszybciej o tym zapomniały :)
Radi

Odpowiedz
StickClose
Perfectionistic girl
Perfectionistic girl
9 lat temu

Ja również mam kilka grzechów włosowych na sumieniu. I to nawet o nich nie wiedziałam. Śpię z mokrymi i rozpuszczonymi wlosami. I wycieram włosy ręcznikiem. O zgrozo. Teraz, gdy już wiem, ze tak nie powinnam postaram sie wyeliminowac te czynniki, choć może byc ciężko. Ale czego sie nie robi dla pieknych włosów :)

Odpowiedz
StickClose
Karolina W
Karolina W
9 lat temu

Wszystkie grzeszki, które wymieniłaś kiedyś popełniałam. Na szczęście teraz udało mi się je wyeliminować. Nawet przestałam farbować włosy, jedynie od czasu do czasu sięgam po hennę. Mam też nadal problem z wyeliminowaniem kosmetyków z silikonami i nie wiem ile "można" ich używać żeby nie przesadzić.

Odpowiedz
StickClose
rogaczki
rogaczki
9 lat temu

Włosy suszę rzadko, ostatnio sięgam od czasu do czasu po prostownicę, ale już widzę, że to nie jest najlepszy pomysł :) Generalnie moje włosy nie mają ze mną źle z zewnątrz, ale od wewnątrz coś im nie leży najwidoczniej… Walczę z falą wypadania i ogólnego osłabienia, ostatnio mocno je skróciłam dla odciążenia :)
pozdrawiam, A

Odpowiedz
StickClose
Słowem Kobiety
Słowem Kobiety
9 lat temu

Też bym miała sporo grzeszków na sumieniu, cały czas śpię w rozpuszczonych włosach i nie pomyślałabym że to tak szkodzi, bardzo przydatny post ;)
Pozdrawiam :)

Odpowiedz
StickClose

Popularne posty

  • 1

    Hity z apteki, które musisz poznać!

  • 2

    Najlepsze podkłady z Rossmanna

  • 3

    Co kupić w Rossmannie? – Najlepsze kosmetyki z drogerii

  • 4

    Jak się pozbyć zaskórników i oczyścić pory? Mam sprawdzony sposób!

  • 5

    Trądzik po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych

O mnie

O mnie

Cześć!

Mam na imię Agata i witam Cię na moim blogu! Uwielbiam makijaż, kocham pielęgnację. Obecnie walczę z trądzikiem za pomocą izotretynoiny. Na blogu znajdziesz całą masę pielęgnacyjnych perełek do twarzy, ciała i włosów, moje makijażowe hity oraz sprawdzone triki na trwały, codzienny makijaż. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej i będziesz towarzyszyć mi w moim urodomaniactwie!

ZOBACZ WIĘCEJ

ARCHIWUM

Posty, które warto zobaczyć:

5 kosmetyków dla cery tłustej i problematycznej

Trądzik na plecach

7 kosmetyków, za które nie lubię przepłacać

Dołącz do mnie:

Odgracanie mieszkania daje ogromną satysfakcję i Odgracanie mieszkania daje ogromną satysfakcję i wraz z porządkami w szufladach i szafkach porządki robią się także w głowie. 🥰

Najtrudniej jest zacząć, wiem, bo też to przerabiałam. Byłam ogromnie przywiązana do posiadanych rzeczy. Dużo kupowałam, często pod wpływem impulsu. Długo dojrzewałam do zmian. 😊

Co może pomóc na starcie i pozwoli nabrać rozpędu? Co zadziałało u mnie?

✔️Zacznij od małych kroków.
Mieszkanie nie zagraciło się w jeden dzień, więc daj sobie czas na jego uporządkowanie. To PROCES, czasem długotrwały. Zacznij od jednej szuflady, przejrzyj kosmetyki i wyrzuć przeterminowane, poukładaj bieliznę, albo szafkę z kubkami. Wytypuj na początek tylko te rzeczy, które są popsute/zniszczone i z którymi naprawdę łatwo Ci się będzie rozstać. 

✔️Przygotuj pudło na przeczekanie
Czegoś nie używasz od długiego czasu, a masz poczucie, że szkoda oddać/wyrzucić, bo może się jeszcze przydać? Spakuj takie rzeczy w oddzielny karton i schowaj głęboko do szafy/piwnicy/garażu i daj sobie kilka miesięcy. Zobaczysz, czy za tym tęsknisz, czy realnie Ci tego brakuje. Jeśli nie - wiesz co robić. ;)

✔️Odpowiedz sobie na pytanie co tak naprawdę lubisz.
Jakie przedmioty realnie sprawiają Ci radość? Poprawiają nastrój? Ja miałam masę pięknych kubków, po które nie sięgałam, bo miały nie taką rączkę, pojemność, czy kształt. Podobnie było ubraniami, co z tego, że sweter jest piękny, ma dobry skład, ale gryzie, czy ciśnie pod szyją? Zostawiłam te ulubione, wygodne, dopasowane do moich potrzeb. 

Powiem Wam, że z czasem jest dużo łatwiej, bo mniej rzeczy, to mniej decyzji do podjęcia, mniejszy bałagan i mniej sprzątania oraz upychania czegoś po kątach. 

Ps. Sweter z filmu wymaga golenia - wiem, ale popsuła mi się golarka i jeszcze nie zdążyłam kupić nowej. 😉 Gdy to zrobię będzie jak nowy.

Ps2.Wiem, że ta tematyka bardzo Was interesuje (mnie także), że też zabrałyście się za porządki, więc chętnie będę się dzielić zmianami jakie u mnie zachodzą i przemyśleniami, których mam mnóstwo! ❤️
W nadchodzącym roku życzę Wam szczęścia i spo W nadchodzącym roku życzę Wam szczęścia i spokoju - w głowie oraz sercu, a także dużo zdrowia i siły! ❤️ 

Ja 2022 kończę z poczuciem ogromnej wdzięczności i wiary w to, że 2023 będzie super! ❤️ 

Było różnie, ale doceniam szczególnie ostatni kwartał, który był dla mnie niezłym przebudzeniem, odkrywaniem siebie i zapoczątkował proces sporych zmian w mojej głowie. ❤️

Z całego serca dziękuję też Wam za obecność tutaj - za setki wiadomości i dyskusji w wiadomościach prywatnych, za wsparcie i dobre słowo! ❤️ Powtarzam się, ale naprawdę bardzo to doceniam. 🥹

Ściskam Was mocno! 
Agata

Ps. Jakie plany macie na dziś? Ja bez cekinów, na luzie, z przyjaciółmi, ale chcę mieć tu to zdjęcie na pamiątkę. 😊

Ps.2 Zamiast puszczać kasę z dymem zachęcam do puszczenia blika na potrzebującego zwierzaka. ❤️
34! 🥳 Dziś są moje urodziny i naprawdę nie 34! 🥳

Dziś są moje urodziny i naprawdę nie wiem kiedy ten czas zleciał, ale zdecydowanie za szybko! 😅🙈

Życzę sobie z tej okazji przede wszystkim zdrowia, bo gdy z nim wszystko ok, to czuję, że mogę wszystko! ☺️❤️ A resztę  zostawiam w mojej głowie i na głos nie wypowiem😉🤫 

Niech się spełnia!💪🔥❤️
Od kilku miesięcy jestem na dawce podtrzymującej Od kilku miesięcy jestem na dawce podtrzymującej Izoteku, a kilka tygodni temu wspominałam Wam, że dostałam od mojego lekarza prowadzącego zielone światło na włączenie do pielęgnacji retinoidów oraz kwasów - od czego zaczęłam i dlaczego? 

Zapraszam Was na bloga, bo właśnie pojawił się nowy post, w którym krok po kroku opisuję jak w mojej pielęgnacji pojawił się retinal, jak go stosuję i po jakie kosmetyki sięgam poza nim. 💦

Przy okazji daję też znać, że w sklepie @basiclabdermocosmetics trwa obecnie BLACK WEEK i rabaty sięgają aż do 35%!! 🥳

A w najbliższym czasie spodziewajcie się tutaj większej ilości treści o izotretynoinie, bo po waszych wiadomościach widzę zapotrzebowanie i chcę uporządkować moje doświadczenia z leczeniem, byście miały wszystko w jednym miejscu opisane od A do Z. 🥰

#materialsponsorowany #współpracapłatna #basiclab #basiclabdermocosmetics #BasicLovers #swiadomapielegnacja #skoratradzikowa #pielegnacjaskory #pielegnacjatwarzy#pielęgnacjatwarzy #trądzik #zdrowaskora
#zdrowaskóra #izotretynoina #blogerkakosmetyczna #blogerkaurodowa #acneproblems #acneskincare #retinol #retinal #acnecommunity #acneskin #agublog #agatabieleckapl
Cipcia przejmuje Instagrama 🤣 Nie mogłam sobie Cipcia przejmuje Instagrama 🤣 Nie mogłam sobie odmówić tej rolki #mnieśmieszy 😅😂 
Ps. Coraz częściej myślę nad założeniem konta dziewczynom, bo kociego contentu mam na najbliższe miesiące, a biorąc pod uwagę ich osobowość to same wiecie - będzie się działo😅🤣 #maklowicz #kotyrządzą #kotek #kotki #reelspolska #catreelstagram
Follow on Instagram
This error message is only visible to WordPress admins

Error: API requests are being delayed for this account. New posts will not be retrieved.

Log in as an administrator and view the Instagram Feed settings page for more details.

  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest
  • Bloglovin

Najczęściej przeglądane

  • NeoNail Sunmarine – wakacyjna beztroska i super KONKURS!
  • Izotek a codzienna pielęgnacja twarzy krok po kroku – garść sprawdzonych kosmetyków!
  • 3 zdrowe nawyki, które wprowadziłam do swojego życia

@2020 Wszelkie prawa zastrzeżone. | Mapa strony


Do góry
Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że zgadzasz się na to, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz.Akceptuje Odrzuć
Privacy & Cookies Policy
wpDiscuz