AGU BLOG | blog kosmetyczny | blog o kosmetykach
  • makijaż
    • makijaż twarzy
    • makijaż oczu
    • makijaż ust
    • akcesoria
  • pielęgnacja
    • pielęgnacja ciała
    • pielęgnacja twarzy
    • pielęgnacja włosów
  • lifestyle
  • koty
  • WSPÓŁPRACA
  • KONTAKT

AGU BLOG | blog kosmetyczny | blog o kosmetykach

  • makijaż
    • makijaż twarzy
    • makijaż oczu
    • makijaż ust
    • akcesoria
  • pielęgnacja
    • pielęgnacja ciała
    • pielęgnacja twarzy
    • pielęgnacja włosów
  • lifestyle
  • koty
  • WSPÓŁPRACA
  • KONTAKT
agublog

Depilacja laserowa łydek – moje wrażenia w trakcie zabiegów

napisała AGU Kwiecień 25, 2018
napisała AGU Kwiecień 25, 2018
Jak już wiecie pod koniec zeszłego roku w ramach współpracy z depilacja.pl rozpoczęłam zabiegi laserowej depilacji łydek. Kilka z nich już za mną (miałam chwilową przerwę z uwagi na problemy zdrowotne), a Wy regularnie zadajecie pytania jak efekty i czy jestem zadowolona, zatem dziś spieszę z odpowiedzią!

Depilacja laserowa marzyła mi się od dawna, ponieważ mam jasną karnację i z natury ciemne, dość grube włosy, które rosną bardzo szybko. Dodatkowo nieobce są mi problemy z wrastającymi włoskami, czy zapaleniem mieszków włosowych. Ciężko jest mi więc utrzymać skórę gładką, bez podrażnień, zaczerwienień czy drobnych krostek. Trwałe pozbycie się owłosienia, to nie tylko oszczędność czasu, ale też wzrost komfortu i pewności siebie – pewnie nie jeden raz wstydziłyście się włożyć szorty po ogoleniu nóg depilatorem czy maszynką, tutaj ten problem znika.
W poprzednim wpisie wyjaśniłam Wam już, czym właściwie jest depilacja laserowa, jak działa laser diodowy LightSheer Duet oraz myślę, że wyczerpująco przekazałam jak się do zabiegu przygotować. Poruszyłam także temat przeciwwskazań, mitów związanych z depilacją oraz opowiedziałam jak wyglądała pierwsza wizyta. Zostawiam więc link i polecam zapoznać się z poprzednim artykułem.

→DEPILACJA LASEROWA: RELACJA Z PIERWSZEGO ZABIEGU – JAK SIĘ DO NIEGO PRZYGOTOWAĆ I CO POWINNAŚ WIEDZIEĆ PRZED?


Dziś skupię się na wrażeniach z zabiegów oraz efektach, które przyszły bardzo szybko i samą mnie pozytywnie zaskoczyły.
Przyznam szczerze, że choć wiedziałam, iż zabieg najlepiej sprawdza się wtedy kiedy jest duży kontrast pomiędzy skórą a włosami (tj. im jaśniejsza skóra i ciemniejsze, grubsze włosy, tym efekt jest bardziej spektakularny), to myślałam, że włosów pozbędę się znacznie później. Zaskoczyło mnie to, że już po pierwszym zabiegu moje włoski na łydkach znacznie się osłabiły. W pierwszym tygodniu normalnie odrastały, ale po osiągnięciu kilku milimetrów kruszyły się i wypadały. Jak wcześniej łydki musiałam golić codziennie, aby były gładkie, tak wtedy wystarczało przejechanie po nich maszynką raz na tydzień. Z biegiem czasu zaczęłam też zauważać na swojej skórze niewielkie obszary pozbawione owłosienia całkowicie. To sprawiło, że z ogromną niecierpliwością czekałam na kolejny zabieg.
Druga depilacja laserowa łydek wzmocniła efekty działania lasera – miałam spokój z goleniem na jakieś dwa tygodnie, po tym czasie odrastał minimalny meszek, ale tylko w niektórych partiach łydek. Zniknął też całkowicie problem czerwonych krostek związanych z wrastaniem pojedynczych włosów, a same czarne kropki w skórze stały się jaśniejsze, delikatniejsze i przede wszystkim mniej widoczne. 
Później niestety musiałam zrobić sobie przerwę z racji przyjmowanych leków, ale na szczęście po konsultacji z lekarzem, dostałam zielone w światło do wznowienia depilacji laserowej – dla zainteresowanych: metformina nie wyklucza zabiegów. I tutaj myślę, że kolejna ważna informacja – jeśli z jakichś przyczyn musicie w trakcie przerwać zabiegi, to nic straconego, ponieważ uzyskane wcześniej efekty nie przepadną. Po prostu w ostateczności będzie konieczny dodatkowy zabieg, zazwyczaj jeden wystarcza. 
Trzeci zabieg miałam wykonany w zeszły poniedziałek i od tamtej pory, ani razu nie musiałam własnoręcznie golić łydek. To chyba najlepszy dowód na to, że depilacja laserowa przynosi świetne efekty. Dla mnie to niesamowita wygoda, szczególnie teraz, kiedy trenuję na siłowni cztery razy w tygodniu oraz gdy zaczyna się sezon na sukienki i krótkie spodenki. Na kolejny wybieram się pod koniec maja.
I teraz przejdę do kwestii związanej z odczuwaniem bólu. Wiele z Was obawia się, że sam zabieg boli. Jak pisałam w poprzednim w poście, mnie na pierwszym spotkaniu nie bolało wcale, mimo braku okładów chłodzących. Poziom odczuwania bólu różni się jednak w zależności chociażby od fazy kobiecego cyklu i za drugim razem faktycznie skóra była bardziej uwrażliwiona, ale nie mogę nazwać też tego bólem, porównałabym to raczej do odczuć związanych np. z masażem bańką chińską, czyli lekkiego zasysania i jakby mrowienia. Trzeci natomiast ponownie nie powodował żadnego dyskomfortu. Na marginesie dodam jeszcze, że te okłady chłodzące, to świetna sprawa, bo dodatkowo znieczulają i przynoszą ulgę. 
Kolejna sprawa – podrażnienia. Tak jak wspominałam w poprzednim poście pierwszy zabieg moja skóra zniosła perfekcyjnie. Nie odczuwałam żadnego dyskomfortu, nic nie szczypało, nie swędziało, a czerwone kropki zniknęły szybciej niż się pojawiły. Za drugim razem podrażnienie było bardziej widoczne, szczególnie w miejscach, gdzie należało nogi “dogolić” maszynką z uwagi na moje niedopatrzenie (ważne, aby tuż przed wizytą ogolić dokładnie dany obszar ciała, skóra musi być gładka) i też nieco dłużej się utrzymywało. Natomiast po trzecim spotkaniu na łydkach nie było kompletnie śladu. Po wieczornej wizycie, na drugi dzień rano zameldowałam się na siłowni w obcisłych leginsach i ani przez chwilę nie poczułam żadnych dolegliwości, takich jak pieczenie, suchość, czy swędzenie. 


Idzie lato – co dalej? W moim przypadku nic się nie zmienia, zamierzam nadal kontynuować zabiegi. Jestem świadoma tego, że podczas depilacji laserowej należy stosować kremy z wysokim filtrem, oraz chronić skórę przed słońcem. W najbliższym czasie i tak nie zamierzam się opalać z uwagi na stosowane na twarz i plecy kwasy oraz mikrodermabrazję i nie planuję dłuższych kąpieli słonecznych. Gdybym jednak zdecydowała się na urlop gdzieś w ciepłym miejscu, ważne, żeby odczekać minimum dwa tygodnie po zabiegu. Wtedy znacznie maleje ryzyko przebarwień, jeśli zadbamy o odpowiednią pielęgnację. 
Co więcej, mam w planach również depilację przedramion z uwagi na problemy z zapaleniem meszków włosowych oraz pach i być może także bikini.  Najzwyczajniej w świecie kierują mną również względy estetyczne oraz fakt, że jest to niesamowite ułatwienie i uprzyjemnienie kobiecego życia, nie wspominając już o zaoszczędzonym czasie. Kusi mnie także wąsik, ale niestety muszę go odpuścić z uwagi na metal w buzi i aparat, który niebawem zakładam.
Jak można się domyślić, do tej pory jestem bardzo zadowolona i polecam wszystkim dziewczynom, którym owłosienie po prostu z różnych powodów przeszkadza bądź wpędza w kompleksy. Pamiętajcie jednak, że u każdego efekt będzie inny, bo tak jak wspominałam wyżej zależny jest on od grubości i koloru włosów, czy też karnacji. Najwięcej informacji uzyskacie kontaktując się ze specjalistami z depilacja.pl. Ja po prostu dzielę się własnymi odczuciami.
Depilacja laserowa w Szczecinie wykonywana jest w gabinecie mieszczącym się przy ul. ks. kard. St. Wyszyńskiego 37, na pierwszym piętrze salonu fryzjerskiego Hall No 1. Salon ma bardzo dobrą lokalizację – z dworca PKP i PKS dojdziemy tam spacerkiem, z miasta dojedziemy tramwajami lub autobusami.
Na sam koniec, podsumowując – dla kogo w szczególności  polecam depilację laserową?

→dla wszystkich kobiet, którym owłosienie przeszkadza i z różnych względów utrudnia życie,
→dziewczynom, których kompleksem jest owłosienie bądź podrażnienia, czy stany zapalne związane z goleniem/woskowaniem,
→dla osób z zapaleniem okołomieszkowym, 
→dla wszystkich, dla których czas to pieniądz ;),
→dla osób posiadających ciemne, grube włosy,
→dla alergików – osób uczulonych na wosk itd.
Wszystkie dokładne ceny zabiegów znajdziecie na stronie depilacja.pl. Pakiet “do skutku” wybranej partii ciała wynosi 999zł.

Dziewczyny, wrócę do Was jeszcze z kolejnym podsumowaniem po całej serii zabiegów. :)

8 komentarzy
Oceń ten artykuł

Ocen: Depilacja laserowa łydek – moje wrażenia w trakcie zabiegów

Oceń

AGU

Rocznik '88. Miłośniczka kosmetyków, kotów, kawy i bujania w obłokach. W wolnych chwilach pochłania seriale i spotyka się z przyjaciółmi. W międzyczasie ćwiczy makijażowe triki i testuje kolejne produkty pielęgnacyjne. Nieustannie poszukuje kosmetycznych ideałów.

poprzedni post

Co najbardziej pogarsza stan mojej cery?

następny post

Toaletka Ikea – metamorfoza mojej toaletki

Zobacz także

Olej CBD – czy warto? jak się u...

Styczeń 14, 2021

Ulubione akcesoria, które sprawdzają mi się przy noszeniu...

Styczeń 12, 2021

Migawki: Moj grudzień, chorowanie, Izotek, coraz bliżej Święta

Grudzień 16, 2020

Co warto kupić w Sephorze? Promocja – 20%...

Listopad 27, 2020

Jak się pozbyć zaskórników i oczyścić pory? Mam...

Listopad 23, 2020

Moje zamówienie z Cosibella – świetne kosmetyki do...

Listopad 16, 2020

Kosmetyki Golden Rose, do których z przyjemnością wróciłam...

Listopad 6, 2020

Kocie mity – 10 najpopularniejszych, w które nie...

Listopad 4, 2020

Kosmetyczna wishlista – jakie kosmetyki mnie obecnie kuszą?

Październik 27, 2020

Co kupić w Rossmannie? – Najlepsze kosmetyki z...

Październik 23, 2020
Subscribe
Powiadom o
guest
guest
8 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
2 lat temu

Agu, ja po Twoim pierwszym poście zdecydowałam się na depilację bikini i jestem zadowolona z efektów. :) Teraz myślę o pachach i całych nogach, bo na ramionach mam jasne włosy.

Odpowiedz
Cosmetics Freak
Cosmetics Freak
2 lat temu

Przyjdzie pora i też się biorę za siebie :D

Odpowiedz
Anonimowy
Anonimowy
2 lat temu

Ahhhh marzy mi się pozbyć wlosow raz na zawsze, ale jeszcze nie teraz… Jak dzidzia przyjdzie na swiat to zaczne o tym myslec intensywnie. Fajnie wiedzieć ze jesteś zadowolona buziaki

Odpowiedz
Anonimowy
Anonimowy
2 lat temu

Aparat ortodontyczny jest przeciwwskazaniem do depilacji laserowej wąsika?

Odpowiedz
Agu Blog
Agu Blog
2 lat temu
Reply to  Anonimowy

bezwzględnym nie, ale metalowe elementy mogą powodować większe odczuwanie ciepła i bolesność

Odpowiedz
Clothilde
Clothilde
2 lat temu
Reply to  Anonimowy

Ja mam aparat ortodontyczny i w ogóle nie przeszkadza w depilacji laserowej, nie ma żadnych problemów :)

Odpowiedz
Raz Anioł Raz Diablica
Raz Anioł Raz Diablica
2 lat temu

Ja również zastanawiam się nad depilacją laserową pach, bikini, nóg i przedramion (mam dużo włosków jasnych, ale dużo i starczących). Twój wpis mnie trochę do tego bardziej przekonał ? Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy ?

Odpowiedz
Ania
Ania
4 miesięcy temu

Depilacja laserowa to na pewno duży komfort dla kobiety. Super blog :-)

Odpowiedz

Popularne posty

  • 1

    Najlepsze podkłady z Rossmanna

  • 2

    Toaletka Ikea – metamorfoza mojej toaletki

  • 3

    niestety nie dla mnie / Klorane, szampon na bazie chininy i witamin B

  • 4

    Co kupić w Rossmannie? – Najlepsze kosmetyki z drogerii

  • 5

    owady atakują! jak groźne mogą być meszki i jak sobie z nimi radzić?

O mnie

O mnie

Cześć!

Mam na imię Agata i witam Cię na moim blogu! Kocham kosmetyki, koty, nałogowo piję kawę i każdego dnia próbuję zamieniać swoje marzenia w cele. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej!

ZOBACZ WIĘCEJ

ARCHIWUM

Posty, które warto zobaczyć:

5 kosmetyków dla cery tłustej i problematycznej

Trądzik na plecach

7 kosmetyków, za które nie lubię przepłacać

Dołącz do mnie:

Wita się dziś z Wami turbo szczęśliwy człowie Wita się dziś z Wami turbo szczęśliwy człowiek, który  po 18 dniach zakończył izolację i odzyskał wolność!! 💃😁 Ten dzień wymaga upamiętnienia i uczczenia 🥂❤️ Energia mnie roznosi! Jestem już zdrowa, czuję się świetnie, lekarz potwierdził, że jest ok😁 Jaram się baaardzo, a Wam dziękuję za wsparcie i wszystkie ciepłe słowa! Jesteście najlepsze 😘
___
Odpowiadając zbiorczo - na oczach paletka Eveline Chocolate, na ustach pomadka plynna Sephora 40 i błyszczyk Fenty Fussy, podklad to CC It Cosmetics (zdjęcie bez filtra), na brwiach Brow wiz ABH😊

#agatabieleckapl #agublog #blogerkaurodowa #selfie #selfie_time #brunettehair #brownhair #brunettedoitbetter #darkhairdontcare #dailymakeup #motd💄#selfieportrait #makeupselfie #makeupofinstagram #makeupoftoday #dailylook   #brownhaircolor #dailyme #selfiegirl #selfietime📷 #makijazdzienny #dailymakeuplook #szczesliwa #hello2021 #szczęście #nofiltermakeup #wolność
Nie robię dziś ani większych podsumowań, ani p Nie robię dziś ani większych podsumowań, ani postanowień, bo już od dawna nie czuję za specjalnie klimatu Sylwestra. Dla mnie to dzień jak co dzień, nic się magicznie od jutra nie zmieni, a ja nie stanę się innym człowiekiem. 😅 Bardziej odliczam do 2go, bo wtedy wracam na wolność 😁 Już przebieram nogami na myśl o spacerze! 

Mimo pandemii i tego szaleństwa na świecie dla mnie to był naprawdę spoko rok i nie będę narzekać. Doceniam, że kończę go zdrowa, że mam bliskich w komplecie i z przyjemnością wyciągnęłam dziś moje kolorowe zabawki, by po ponad 2 tygodniach zmalować coś na mej  twarzy😁 Mam tyle fajnych nowości, że aż mi się oczy świecą😍 Nieważne, że wieczór jak co roku spędzę na kanapie. 😆 

Dotarł do mnie przed Świętami na przykład jeden z moich ulubionych rozświetlaczy @annabelleminerals_pl #DiamondGlow w pastelowym ubranku😍 (i inne gorące nowości marki, które już testuję 😁) - jak jeszcze nie znacie tego błysku, to koniecznie spróbujcie 😍 Bossssski! Zapewnia mocną, ale elegancką taflę i pięknie odbija światło ✨

Mam też piękne nowości @glamshop_pl przy współpracy z @dim.agnieszkajanoszka - mówcie co chcecie, dla mnie Herbaciana Róża jest obok Bohemy idealną paletą na każdą okazję 😍

Testuję też kultowy korektor Tarte i błyszczyk Maybelline, który jest udanym i znacznie tańszym zamiennikiem Fenty.✨

A tak poza tym, to czekam na wiosnę. W sobotę po wyjściu z domu zamierzam pojechać do kwiaciarni, kupić tulipany i odliczać do marca.🥰

Dziękuję Wam za kolejny wspolny rok i życzę wszystkiego dobrego, przede wszystkim dużo zdrowia i niech się spełni w 2021, to o czym marzycie, co planujecie. Bawcie się dziś wieczorem dobrze - dresik i domowy seans filmowy są naprawdę spoko, polecam😜
No i nie byłabym sobą, gdybym nie napisała na koniec, że mam nadzieję, że nie będziecie strzelać! ❤️

#annabelleminerals

#kosmetykinaturalne

#kosmetykidomakijażu #ekokosmetyki #ekoopakowanie #polskiekosmetyki #zerowastepolska #lesswastepolska #annabellegirl #naturalnekosmetyki #makijażmineralny #podkladmineralny #sylwester2020 #makijazsylwestrowy
Covid przyszedł z nienacka i zrobił niezły rozp Covid przyszedł z nienacka i zrobił niezły rozpierdziel. Pokrzyżował wszystkie moje grudniowe plany - to pierwsze w życiu Święta, które spędzamy sami. Jestem jednak wdzięczna, że dzisiejszy dzień spędzam w domu, z domowym prowiatem od mamy, a nie w szpitalnym łóżku, bo mało brakowało... 

Nigdy nie bagatelizowałam wirusa. Nie spodziewałam się jednak, że aż tak mnie zaora. Część z nas przejdzie go dość lekko (u mnie w rodzinie starsze osoby przeszły go znacznie łagodniej niż ja), ale dopiero gdy się z nim zetkniesz bezpośrednio zaczynasz zdawać sobie sprawę z jego potęgi.😔 Widziałam bieganinę na izbie, to zmeczenie na twarzach, ludzi walczących o każdy oddech, popodlaczanych do tlenu. Takich, z którymi nie bylo świadomości. Ten krotki pobyt w szpitalu to chyba moja największa lekcja pokory.😞 Każdy kto ma jakiekolwiek wątpliwości co do jego istnienia powinien spędzić tam choć dobę.

Z tego miejsca chciałabym Wam podziękować za wszystkie życzenia, trzymanie kciuków i ciepłe myśli. BARDZO to doceniam i jestem Wam niesamowicie wdzięczna za wsparcie. ❤️ Nie mogę odpisać na każdą wiadomość, ale wszystkie przeczytalam. 

A z okazji Świąt życzę Wam przede wszystkim ZDROWIA i spokoju, a reszta sama się ułoży. ❤️

Agu

Ps. Choinka dotrwała jednak do Świąt🙂
Ps2. Temat choroby budzi sporo pytań i myślę, że jak wydobrzeję będę chciała podzielić się doświadczeniem, by ktoś z Was najzwyczajniej w świecie mógł uniknąć moich błędów.
Ps3. Antybiotyk działa. Pierwsza noc poniżej 38st za mna.

#wesołychświąt #wesołychświąt #zdrowia
Nie chcę zapeszać, ale chyba wracam do żywych😁 Po raz pierwszy od kilku dni obudziłam się bez wysokiej temperatury. Cudowne uczucie! 😊

Mam nadzieję, że u Was zdrowie dopisuje!! Mnie powaliło w niecałą godzinę. 😩🤒

Jak tam przygotowania do Świat? Choinka stoi, kubasy wyciągnięte (mój absolutnie ukochany w tym roku to ten ze zdjecia z @homeandyou_official 😍), pościel swiateczna plus poduszki są. I to tyle. 😁 Poza tym totalny sajgon, ale no życie. 🤷‍♀️ Od balaganu jeszcze nikt chyba nie umarl? 🙈

Przy okazji informuję też, że na blogu jest nowy post z serii migawki. Polecam świetną książkę, zapach, opowiadam o włosach, trądziku i moim grudniu. Jak macie ochotę, to link zostawiam w bio. ❤️

#kubekkawy #kubek #coffeemakesmehappy #cupsinframe #kawazeswetra #kawazrana #cups_are_love #najpierwkawa #coffeeandseasons #coffeestagram #creativecups #darlingdays #agatabieleckapl #agublog  #grudzien2020 #grudzień #muglover #bokeh_addicts #bokeh_shotz #corazblizejswieta #corazbliżejświęta #christmasmug #xmasdecor #xmasdecorations #winterfeels #christmasfeeling #morningmood #morningstories #handsinframe #homeandyou
Długo się broniłam, ale zdecydowałam się dziś na leczenie Izotekiem. Wiem, że izotretynoina budzi wiele skrajnych emocji, zbiera różne opinie i niesie skutki uboczne, ale mam dosyć. Trądzik towarzyszy mi od kilku lat. Przez większość czasu umiejscowiony był tylko na plecach. Teraz moja skóra zwariowała i przestałam nad nią panować. Codziennie budzę się z nowymi wypryskami, na twarzy, plecach, czy dekolcie. I nie są to drobne krostki a duże, bolące gule. Próbowałam wszystkiego. Zabiegów w gabinetach, antybiotyków, maści, diet, dobrych kosmetyków. Nie mam już siły na eksperymenty.

To jeden z moich ogromnych kompleksów, coś co zabiera mi pewność siebie, dołuje i sprawia, że nie chce mi się patrzeć w lustro.🤷‍♀️ A pocieszanie w stylu "bez przesady, inni mają gorzej, nie przejmuj się" wcale nie pomaga. Nie jestem jeszcze gotowa na to, by opublikować Wam zdjęcia, z bliska, które oddają stan faktyczny. Obecnie uczę się na nowo akceptować siebie w wydaniu saute, ale wszystko dokumentuję, by później pokazać efekt przed i po. Musicie mi jednak uwierzyć na słowo, że przednia kamera telefonu jest mocno łaskawa. Dobre światło i odpowiednia poza też robią swoje.

Będę Wam relacjonować postępy, pokazywać czego używam i jak się czuję, a do Was mam prośbę - jeśli jesteście po leczeniu (a wiem, że niektóre z Was tak) i macie jakieś dobre rady, to dajcie znać. Po jakie kosmetyki siegałyście, co się sprawdziło, a co nie? 🙂
A jak chcecie mi napisać, że to sama chemia i nie warto, to plis, nie dziś. 😉

#acneskincare #acneproblems #acnetreatment #trądzik #tradzik #skoratradzikowa #pielegnacjaskory #pielegnacjatwarzy #pielęgnacjatwarzy #acnepositivity #acnecommunity #acnecontrol #skincareproducts #skincareblog #skincareblogger #zdrowaskora #blogerkakosmetyczna #blogerkaurodowa  #blogkosmetyczny #skincarefreak #skincaretips
#izotretynoina
#leczenietrądziku
#agatabieleckapl #nomakeupselfie
#nomakeuptoday
Follow on Instagram
  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest
  • Bloglovin

Najczęściej przeglądane

  • Fridge by yDe – świeża i naturalna pielęgnacja prosto z lodówki: 1.2 water coat, 4.1 coffee eye, 4.5 orange lips
  • NEONAIL Simple – perfekcyjny manicure w 20 minut
  • Olej CBD – czy warto? jak się u mnie sprawdził?

@2020 Wszelkie prawa zastrzeżone. | Mapa strony


Do góry
Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że zgadzasz się na to, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz.Akceptuje Odrzuć
Privacy & Cookies Policy
wpDiscuz